ten czas pomiędzy końcówką jesieni a początkiem zimy ma w sobie jeszcze resztki zieleni. ma w sobie też dużo zapotrzebowania na słodką czekoladę napakowaną po brzegi magnezem (no dobrze, wiem przecież, że wcale nie tak po brzegi, ale ta myśl działa jakoś tak usprawiedliwiająco). jeśli dodać do tego masło orzechowe, to powstaje już całkiem pyszna ciasteczkowa opcja. można upiec dla Kogoś całą blachę tych czekoladowych ciastek, później zapomnieć je ze sobą zabrać, żeby wracać się z wpół drogi po pudełko zostawione na brzegu kuchennego blatu.. a później robić razem girlandę w opcji mini mini i te niedoskonałe zdjęcia na sopockim tarasie. ja bym tak mogła codziennie!
patera, buteleczki, słomki i cała reszta to sprawka ScandiLoft |
1 tabliczka czekolady mlecznej
2 tabliczki czekolady ciemnej
masło orzechowe
50g pszennej mąki
40g masła
2 jajka
80g cukru
na czubku łyżeczki proszku do pieczenia
szczypta soli
czekoladę mleczną, jedną ciemną oraz masło roztopić w garnuszku, zostawić do ostudzenia. drugą ciemną czekoladę posiekać na drobne kawałki. jajka ubić około 7 minut z cukrem na w miarę puszysty krem. mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia i solą. do jaj dodać ostudzoną masę czekoladową, suche składniki oraz posiekaną czekoladę. wymieszać wszystko. piekarnik rozgrzać na 180st. dwie blaszki wyłożyć papierem do pieczenia, nakładać na nie ciasto łyżeczką w kilkucentymetrowej odległości. piec 10 minut. ostudzone przełożyć masłem orzechowym.
jakie przepiękne zdjęcia :o
OdpowiedzUsuńdziękuję.
Usuńteż się zachwycam cudną fotografią :) szkoda że nie mam takich warunków, tylko pozazdrościć ;)
OdpowiedzUsuńamatorszczyzna totalna:))
UsuńPyszne ciastka . Może na święta zrobię :-). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNie pogardziłabym takimi teraz ;)
OdpowiedzUsuńMniam, pyszności!
OdpowiedzUsuńTyle przyjemności w jednym ciastku<3
OdpowiedzUsuńŻeby mnie ktoś tak chciał czasem takimi pysznościami obdarować... :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe te popękane ciacha. I jakie piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńpięknie dziękuję.
UsuńCudowne ujęcia Asiejko! Ciasteczka oczywiście pyszniutkie, jak to u Ciebie.
OdpowiedzUsuńŚciskam cieplutko :*
dziękuję Majanko, ściskam też!!
UsuńI to jest to ! Pozdrawiam - M.
OdpowiedzUsuńZrobiłam wyszło pyszne. Mniamm!!
OdpowiedzUsuńZapraszam na mojego bloga claudiasam.blogspot.com
cieszę się!:))
UsuńMniammm!
OdpowiedzUsuńSpróbowałam wyszło pysznie.
Zapraszam na mojego bloga claudiasam.blogspot.com
Mniammm!
OdpowiedzUsuńSpróbowałam wyszło pyszne.
Zapraszam na mojego bloga
Claudiasam.blogspot.com
Mniamm!
OdpowiedzUsuńZrobiłam wyszło pyszne!!!
Zapraszam na mojego bloga claudiasam.blogspot.com