lubię te poranki, gdy po przebudzeniu się widzę za oknem śnieg. jest jasno i puszyście. i nie przeraża mnie nawet odśnieżanie podwórka wielką zieloną łopatą. wybiegam radośnie na spacer zabierając ze sobą aparat i chwytając te wiosenno zimowe widoki. słodkości też dzisiaj ukryły się w bielach. ulubionych wiórkach kokosowych. jest czekoladowo i śnieżnie.
czekoladowe trufelki
150 g ciastek digestive, 1/2 kostki masła, 1/3 szkl. pudru, 200 g mlecznej czekolady, wiórki kokosowe, suszona żurawina
ciastka pokruszyć, masło oraz czekoladę rozpuścić. połączyć ze sobą dodając puder i żurawinę. na końcu obtoczyć we wiórkach i schować do lodówki.
a zrobisz coś w kwiatki? może w końcu przyjdzie wiosna? :-)
OdpowiedzUsuńI pięknie u Ciebie! Cudowne zdjęcia :) A kileczki boskie :)
OdpowiedzUsuńOch, kuleczki miało być , rzecz jasna ;)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia. Bardzo mi się podobają.:-)
OdpowiedzUsuńAle piękne zdjecie - dla takiego zdjęcia mogę się nawet przestać obrażać na zimę, że tak długo się zasiedziała :) A trufelki bardzo smakowite :)
OdpowiedzUsuńCudne i niezwykle zachęcające są te trufelki. Bardzo ładnie kolorystycznie zestawione fotki :)
OdpowiedzUsuńposwix, w kwiatki to będzie jak ta wiosna już przyjdzie. :-)
OdpowiedzUsuńmajanko, dziękuję!
Tili, ja po dzisiejszym poranku też się przestaję obrażac na zimowe widoki, bo zbyt pięknie było aby narzekac na ten biały puch.
Uwielbiam wszystko co zawiera żurawinę :-)
OdpowiedzUsuńfajnie gdy jest śnieg, ale nie wiosną...
OdpowiedzUsuńszalejesz Asiejko :))
OdpowiedzUsuńbardzo slicznie Ci wyszly te kuleczki :) a fotka zimowa cudna :)
Ale słodko :). I szablon, i trufelki :). Ale coś czuję, że takim kuleczkom oprzeć bym się nie mogła. Są cudne :)!
OdpowiedzUsuńO u Ciebie też zmiany:) I jak słodko!
OdpowiedzUsuńOj moze i pieknie jest, jak ladnie sniezek lezy na galęziach drzew, ja sama dzis tez z aparatem biegalam.... no ale juz lepiej zeby wiosna przyszla :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńziji
PS. Mam problemy z komentarzami na tej stronie :P w sensie nie chca sie zamieszczac NIGDY :P
Hej!
OdpowiedzUsuńPrzeglądam Twoje przepisy, patrzę na zdjęcia i aż ślinka leci!
Cudnie to wszystko wygląda i aż płakać mi się chcę, że postanowiłam iść na dietę.
Popieram pomysł: zrób coś w kwiatki, bo ja jednak śniegu nie chcę :) Ładnie to wygląda, ale jak Ci spada cały śnieg z sosny (podczas prób otworzenia furtki) to już nie jest tak przyjemnie ;)
Pozdrawiam
Bardzo ślicznie i słodko!
OdpowiedzUsuńPotem to do piekarnika wrzucasz? Czy co dalej się z tym robi?
OdpowiedzUsuńA ja ci powiem,że mam już doyć zimy:(
OdpowiedzUsuńTeraz chciałabym wybiec,bez kurtki,w zieloną przestrzeń ogrodu!:)
Olka, miło mi że Ci się podoba. a i w diecie można sobie czasem pozwlolic na małe co nieco :-)
OdpowiedzUsuńanonimowy, potem to one są już gotowe, jedyne miejsce, do którego można je wrzucac to do buzi ;-)
Olciaky, tez wolę ta zieloną przesrzeń
Czesc Asiejka!
OdpowiedzUsuńTwoje kulki czy to z wafelkow czy z ciastek digestiwe sa niesamowita, a z tym odsniezaniem podworka powiem Ci, ze jak mam dosc pracy to marze o tym by zabrac lopate i gdzies cos odsniezyc, niestety ostatnio jakos jestem za daleko...
Ciesze sie, ze podobaja Ci sie moje opisy!
buruuberii.. :-)
OdpowiedzUsuńśniegowo i pysznie, nawet gdy nie przepadam za kokosami ;) ale, asiejko, powiedz, czemu ta zima tak się do nas przyzwyczaiła?
OdpowiedzUsuńnowa szata, bo mi jakoś inaczej:) a gdzie nabywasz takie ładne papilotki? bo bym sobie kupiła zapasik
OdpowiedzUsuńNoooo podoba mi się, i suszona żurawina do tego, mniami! Ja to sobie ją podjadam prosto ze słoiczka ;)
OdpowiedzUsuńreve82, ciągle szukam ładnych papilotek.
OdpowiedzUsuńte są już dosyc stare i nawet nie pamiętam gdzie kupione. póki co nie mogę znaleźc żadnych ładnych.
zemfiroczko, ja też tak podjadam, bo pyszna jest