upiekłam je wczorajszego wieczoru. mama przyniosła wiaderko porzeczek, kwaśnych. z ochotą pozrywałam wszystkie czerwone i czarne kulki z gałązek, umyłam i wrzuciłam je do ciasta. pachniało cudnie!
babeczki z porzeczkami
1 szkl. mąki pszennej, 1/2 szkl. mąki żytniej, 3/4 szkl. cukru, 1/2 szkl. oleju, 1/4 szkl. mleka, 2 jajka, szczypta sody, 1 łyżeczka proszku, porzeczki (moje były i czerwone i czarne)
w jednej misce wymieszać mąki z cukrem, sodą i proszkiem do pieczenia, następnie wrzucic porzeczki (wcześniej poobrywane z ogonków i umyte) i wymieszac, w drugiej miseczce połaczyc olej, mleko i jajka, a następnie zmieszac z mąką i owocami. przełożyć do foremek i piec około 20 minut w 180st.
Śliczne:) U mnie też porzeczki. Muffiny z czerwonymi porzeczkami.
OdpowiedzUsuńale mi się marza porzeczkowe muuufinki! mniami:)
OdpowiedzUsuńprzepieknie sie prezentuja :)) u mnie tez dzis ciasto z porzeczkami,siedzi wlasnie w piecu :))
OdpowiedzUsuńEj! masz moją bluzkę!:D
OdpowiedzUsuńze stradivarious'a
osz ty!
a tak pozatym to miło cię zobaczyć wreszcie no i.. zmiany,zmiany,zmiany!:)
Pyszności!:))
OdpowiedzUsuńUwielbiam porzeczki - każde :)
Ojejku, ależ ja Ci zazdroszczę tych porzeczek. U mnie ich nie ma, tzn. są, ale nie wiem dlaczego, pojawiają się w sklepach zwykle w jakiś dziwnych porach...np. zimą ;-) Pozdrawiam słonecznie :-)))
OdpowiedzUsuńJa to już Ci kiedyś pisałam Asiejko, że jesteś Krolową babeczek i muffinek wszelakich. I ja to podtrzymuję :-))
OdpowiedzUsuńo z mąką żytnią (razowa czy biała?)
OdpowiedzUsuńa zdjęcia bardzo apetyczne ,mniam mniam
a białe gdzie? ;)
OdpowiedzUsuńPrzychylam się do zapytania aga-aa`i (sorry, ale mi twór wyszedł! ;\). Gdzie są białe? :-D
OdpowiedzUsuńkamila, porzeczkowy sezon trwa :-)
OdpowiedzUsuńviridianka, coś stoi na przeszkodzia? poszukaj porzeczek i hop siup muffiny gotowe.
gosiu, u mnie ciasto w wersji mini, bo tak lubimy najbardziej.
olciaky, lubię ją bardzo (:
majanko, ja też każde, ale czerwone chyba jednak bardziej.
karolciu, dobrze, ze choc zimą są!
mafilko, ale mi schlebiasz!
margot, z mąką żytnią białą. może następnym razem spróbuję z razową. dziękuję!
aga-aa, nigdy nie jadłam białych! w moim sadzie są tylko czarne i czerwone. białych nawet w sklepach nie widuję..
poswix, ni ma! (;
Asiu jakie cudownie letnie :) Trzeba się nacieszyc takimi cudownymi wypiekami, póki mamy owoce :)
OdpowiedzUsuńAle piękne jaśniutkie te babeczki i ta żywa czerwień mmmmm bardzo smakowicie się prezentują :)
OdpowiedzUsuńCudownie się prezentują i wiem że są smaczne ,bo sama w tym roku już to przetestowałam :) Normalnie zazdroszczę, bo u mnie jest już po porzeczkach :(
OdpowiedzUsuńNie ma nic lepszego jak kwasna porzeczka w ciescie :)) Sliczne babeczki :)
OdpowiedzUsuń