tęsknota za kolorami powoli znika. kruszę ziarenka kawy, łamię czekoladę na drobne kawałki. łapię promyki słońca, robię ciastka, niecierpliwie zaglądając przez szybę piekarnika czy już są gotowe. bardzo chrupiące, kawowe.
czekoladowe ciastka z ziarnami kawy
/cytuję za Anią
100 g białej mąki pszennej
20 g mąki razowej
30 g kakao
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
140 g czekolady (ja dałam 100 g gorzkiej i 40 g mlecznej)
pół garści ziarenek kawy, pokrojonych na mniejsze cząstki
110 g masła w pokojowej temperaturze
100 g cukru pudru (można dać mniej)
1/2 łyżeczki soli
Do miski przesiewam mąki, kakao i sodę. Topię połowę czekolady (w kąpieli wodnej). Pozostałą część czekolady siekam i odkładam do oddzielnej miseczki razem z ziarnami kawy. Ucieram masło, az stanie się puszyste, wtedy dodaję do niego cukier puder, sól i ucieram, az powstanie gładka masa. Następnie dodaję do masy schodzoną stopioną czekoladę i mieszam do połączenia składników. Następnie dodaję do masy mąkę z kakaem, mieszam. Masa będzie ciężka i b. gęsta. Dodaję do niej posiekaną czekoladę i kawę, mieszając masę rękami (będzie zbyt cięzka, by zrobił to mikser). Masę zbijam w kulę, owijam folią spozywczą i chłodzę w lodówce przez 20 minut. Rozgrzewam piekarnik do 180 st. C., wykładam blachę papierem do pieczenia. Z ciasta formuję od 10 kulek równej wielkości, po czym układam je na blasze, pozostawiając ok. czterocentymetrowe odstępy. Nastepnie spłaszczam każdą kulkę tak, by powstalo kształtne ciasteczko. Piekę ciastka przez ok. 15 minut.
Lubię kawę, lubię Twoje ciasteczka i strrrasznie podobają mi się kolorowe kuleczki :))))
OdpowiedzUsuńM.
Przepiękne zdjęcie w profilu, Asiejko.
OdpowiedzUsuńI wesołe, kolorowe kuleczki też.
Chętnie schrupałabym takie jedno ciasteczko.
Uściski!
Smaczne, prawda? Piekłam :).
OdpowiedzUsuńwydają się wręcz idealne do filiżanki kawy lub mleka :)
OdpowiedzUsuńAle u Ciebie wyładniało:)Twoje ciasteczka sa takie charakterne-połączenie kawy z czekoladą.
OdpowiedzUsuńuwielbiam kawę, więc te ciasta to cosik dla mnie:))
OdpowiedzUsuńJejku, patrząc na Twojego bloga chciałabym z Tobą zamieszkać. W Twoim domu na pewno zawsze pięknie pachnie ciasteczkami
OdpowiedzUsuńMyślałam ostatnio o tych ciasteczkach. Teraz to już chyba się zmobilizuję.
OdpowiedzUsuńPatrzę na trzecie zdjęcie w Twoim profilu i za każdym razem okazuje się, że moja wyobraźnia zawiodła. śliczne zdjęcie.
OdpowiedzUsuńJakie cudneeeee zdjęcie w profilu masz !!!!! Nie no rewelka !!!
OdpowiedzUsuńaaaa z tego wszystkiego zapomniałam dodać, że ciasteczka z kawą muszą smakować wybornie :)
OdpowiedzUsuńTwoja bransoletka jest śliczna.
OdpowiedzUsuńA ciasteczka... wzięłabym jedno, a potem drugie :))
profilowe zdjęcie mnie oczarowało :)
OdpowiedzUsuńzresztą wiesz o tym, Kochana, prawda?
a ciasteczka?
rewelacja :)
zasyłam garść warszawskiego słońca :)
Piękne zdjęcie Asiejko:))) a ciacha bardzo mi się podobają:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie:)
Takie ciastka bardzo spodobałyby się mojej mamie, ona jest wielką fanką kawy :) szkoda, że imieniny miała miesiąc temu :(
OdpowiedzUsuńŚwietny blog, z pewnością często będę tu powracał :)
OdpowiedzUsuńCiasteczka brzmią pysznie :)
OdpowiedzUsuńCiasteczka z czekolada i KAWĄ są tak zachęcajace, że na bank je upiekę ;]
OdpowiedzUsuńTeż lubię zerkać przez szybę piekarnika. To chyba jest ten powód dla którego lubię piec. :-)
OdpowiedzUsuńA w ogóle to je upiekę. Do kawy. ;-)
OdpowiedzUsuńJak tu zawsze słodko u Ciebie... :)
OdpowiedzUsuńTeż zawsze zaglądam niecierpliwie, czy już się upiekło ;) A czasem wręcz siedzę na podłodze i gapię się przez szybkę :)
OdpowiedzUsuńtakie kawowe ciasteczko to musi być coś wspaniałego, gdy się piecze i wypełnia aromatem dom.
Asiu jestes przepiekna mloda Kobieta :)
OdpowiedzUsuńkocham wszystko co kawowe! Ciastka przeurocze po prostu. Fajne zdjęcie w profilu! :)
OdpowiedzUsuńŚliczne są. :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, www.kuchnia-malolaty.blogspot.com
Kawa to moja słabość, lubie jej smak i zapach i wszysttko co kawowe, kawowate i kawiaste, no z jeszcze z czekoladą....Mam ciasteczka na weekend. Dzięki za fajny przepis.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia
Asia
Uwielbiam kawę pod każdą postacią. W tej postaci też muszę spróbować :)
OdpowiedzUsuń:)))))
OdpowiedzUsuń!!!
Piekna bransoletka :) I piekne, pyszne ciasteczka.
OdpowiedzUsuńMniam :0 Oj sie z Ania dobralyscie, juz mnie ssie w brzuchu i dalej ich nie zrobilam...
OdpowiedzUsuńCudne, jak bransoletka!
buziak Asiu :*
O! też mam ochotę na te ciastka :)
OdpowiedzUsuńPyszne ciasteczko, w sam raz na popołudnie przy herbatce.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, miłej nocy!