niekończąca się przyjemność. bo gdy znikają jedne, mija chwil kilka i pojawiają się następne. czasem ktoś się upomina, że dawno nie było i że może coś małego, czekoladowego.. a ja ulegam tym namowom. leniwie mijające minuty.
trufle czekoladowe (z kokosem)
200g owsianych ciastek digestive
100g stopionego masła
100g wiórków kokosowych
1/3 szkl. pudru (lub mniej)
2 tabliczki gorzkiej czekolady
ciastka pokruszyć, wymieszać z 1/2 wiórków kokosowych i pudrem. masło oraz czekolady rozpuścić (można w jednej miseczce) - ja zwykle robię to w mikrofalówce, ale na malutkim gazie, stale mieszając też się uda. połączyć wszystkie składniki, (gdy masa będzie zbyt sucha, nie będzie chciała się lepić trzeba dodać odrobinę więcej czekolady lub masła, a jeśli będzie zbyt klejąca to polecam schować ją na kilka chwil do lodówki), uformować kulki i obtoczyć w pozostałych wiórkach. najlepiej przechowywać w lodówce.
Pięknie wyglądają, jak takie wielkanocne jajeczka. I podoba mi się przepis na trufle, w którym nie ma kremówki, zawsze to trochę zaoszczędzonych kalorii;-)
OdpowiedzUsuńPiękne i pyszne trufelki:)) Ach, jak kusisz Asiejko z samego ranka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wiosennie:)
Właśnie piję kawę i takie trufelki byłyby jak znalazł;-)
OdpowiedzUsuńFajny przepis. Chętnie skorzystam :)
OdpowiedzUsuńLubie trufelki.
OdpowiedzUsuńSzybko się je robi a są bardzo smaczne. I lubie nowe przepisy trufelków:) I zapewne będę musiała je wypróbować:)
Trufelki uwielbiam ! takich jeszcze nie robiłam, muszę spróbować, bo pysznie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńŚliczne i na pewno pyszne: na ciasteczkach robiłam trufle kawowe, muszę spróbować z kokosem :)
OdpowiedzUsuńAsiejko, Ty robisz dla przyjemności, reszta je? :)
OdpowiedzUsuńSliczne. Moze uda mi sie zalapac na takiego pysznego trufelka? :)
OdpowiedzUsuńTrufle, ach trufle! :))
OdpowiedzUsuńBardzo nastrojowy wstęp, Karotkowa :)
Super trufle, robiłam takie, u mnie na blogu robiłam inne z gorzką czekoladą , śmietanką i rumem!
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie!
trufle! wyglądają i smakują wspaniale
OdpowiedzUsuń:)
jakie urocze!
OdpowiedzUsuńTe różne ferera niech się schowają! :)
OdpowiedzUsuńmniam:) przypominaja mi szwedzkie chokoladbollar :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam te czekoladowe kulki! ja kiedyś robiłam takie w kokosie, kakao lub w cukrze pudrze. wszystkie są pycha (:
OdpowiedzUsuńmrrr, trufelki!
OdpowiedzUsuńa ja mam tylko marne michałki:(
Zjadłoby się takiego trufelka, zjadłoby.. Uwielbiam..
OdpowiedzUsuńpięknie wyglądają..
OdpowiedzUsuńtrufle! kocham je po prostu i tyle.
OdpowiedzUsuńoj fanką trufli to ja jestem niezmierną! a jeszcze z odrobiną rumu dla pikanterii, chociaż myslę, że kokos zdecydowanie wynagrodziłby jego brak :] pozdrawiam :]
OdpowiedzUsuńkuleczki pyszności, a weekend się zaczął, może się uda zrobić :)
OdpowiedzUsuńMniam, bardzo lubię trufle, na pewno wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńCudne. Nie robiłam jeszcze wersji na ciasteczkach.
OdpowiedzUsuńTrufelkowa cudotwórczyni...
OdpowiedzUsuńuturlane przez Ciebie muszą mieć szczególnie pozytywne działanie :)
śliczne te trufle!:) urocze są:))
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie pyszności i jakie piękne :-)
OdpowiedzUsuńPoproszę miseczkę :) bo nie ma sensu prosic o jednego - stanowczo za mało :D
OdpowiedzUsuńPysznie wyglądają!
Super, uwielbiam trufelki, zaznaczam do wypróbowania :)
OdpowiedzUsuńPyszności, które chętnie bym Ci podkradła:)
OdpowiedzUsuńWspaniałe trufle, Asiejko.
OdpowiedzUsuńJa też pewnie upominałabym się o kolejne...
Pozdrawiam!
Podoba mi się to użycie ciasteczek digestive. Coś innego i to jest właśnie fajne.
OdpowiedzUsuńale "uturlałaś" cacka wiesz ???? rzuć mi jedną :) mniamniuśne :D
OdpowiedzUsuńa ja jeszcze nie turlałam nigdy...
OdpowiedzUsuńmuszę to nadrobić :)
Oj trufle...Nigdy nie robiłam, ale wiadomo :) Lubię. Boję się robić, bo znikają trochę za szybko :)
OdpowiedzUsuńCzy może być coś lepszego - słodko, szybko i prosto - magiczna trójca :-) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJak ja lubię kiedy robisz trufelki!
OdpowiedzUsuńPrzyjemność tak samo duża jak ich kosztowanie :))))
Buziaki
M.
mam i ja - zrobiłam, słodko-gorzkie, kokosowe, smaczne, szybkie - to tak w telegraficznym skrócie bo pora układać się do snu - zdjęcie do wglądu na mojej stronce - pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAsiejka - królowa trufli jak nic:)
OdpowiedzUsuńPoproszę kilka i trochę białego serka z poprzedniego posta, koniecznie z miodem!:)
Mm.. a ja sobie marzę:)
OdpowiedzUsuńMarzę, że kiedyś ich spróbuję:)
tak se właśnie myślę, że "przyjemności" to mało powiedziane ;)
OdpowiedzUsuńAleż apetycznie wyglądają, a na dodatek moje ulubione słodycze (zaraz po sernikach ;-)
OdpowiedzUsuń