uśmiechnięty dzień z końcówki listopada. ciepły mimo mrozu i śniegu za oknem. talerze wypełnione pysznym jedzeniem. wróżenie z wosku pachnącego truskawkami. i chińskie ciasteczka z migdałem i słowami w środku. sałatka owocowa i pierniki. niekończąca się gra w mafię i zbyt mało czasu na rozmowy. 17 różnych głosów. a dla każdego kolorowa kanapka. a nawet dwie.
kolorowe kanapki w wersji mini (pomysły)
sucharki/krakersy/chleb (co kto lubi) i..
twarożek orzechowy + migdały
pasta łososiowa + groszek
twarożek ziołowy + papryka
pomidor + kabanos, oliwka, papryka
ogórek, ser żółty + ketchup
szynka + pomidor z koperkiem
jajko + pomidor
twarożek + oliwka
kolorowe kanapki w wersji mini (pomysły)
sucharki/krakersy/chleb (co kto lubi) i..
twarożek orzechowy + migdały
pasta łososiowa + groszek
twarożek ziołowy + papryka
pomidor + kabanos, oliwka, papryka
ogórek, ser żółty + ketchup
szynka + pomidor z koperkiem
jajko + pomidor
twarożek + oliwka
Proszę o tą z łososiem :) Fajna przekąska do zebrania sił na kolejną grę.
OdpowiedzUsuńoj jakie fajniutkie kanapeczki, poprosze jedną :)
OdpowiedzUsuńoj, ja poproszę i to bardzo z twarożkiem orzechowym :):)
OdpowiedzUsuńSame pyszności! Cała taca dla mnie!
OdpowiedzUsuńa ja wlasnie zglodnialam...mmm.. :)
OdpowiedzUsuńMałe kanapeczki są cudowne - ja poproszę z serkiem orzechowym i drugą z łososiem. Ciekawa jestem co ciekawego wyszło w andrzejkowych wróżbach?
OdpowiedzUsuńO! Dzisiaj nie ciasteczka tylko pyszne kanapeczki .
OdpowiedzUsuńWspaniałe!
lubię takie malutkie na ząbek ;) ja poproszę tę z jajkiem...
OdpowiedzUsuńte z migdałami wyglądają super :)
OdpowiedzUsuńach są tak piękne, że zjadłabym wszystkie a potem pękła :D
OdpowiedzUsuńPoproszę o jedną ;)
OdpowiedzUsuńI ja ustawiam się grzecznie w kolejce po jedną. Poproszę tę z twarożkiem orzechowym:)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł na imprezkę andrzejkową
Pozdrawiam:)
O jak pysznie! Przylaczylabym sie chetnie do takiej andrzejkowej zabawy .))
OdpowiedzUsuńja poproszę o tą z ogórkiem i kechupem :)
OdpowiedzUsuńwszystkie śliczne,
OdpowiedzUsuńa najlepsza ta w głównych zdjęciach z uśmiechem z papryki :D
Dla mnie z łososiem i groszkiem plus chińskie ciasteczko...
OdpowiedzUsuńPysznie ,kolorowo!
Kanapeczki jak malowane, chętnie się poczęstuję :)
OdpowiedzUsuńMałe kanapeczki sa super, bo można cudnie oszukać sumienie i zjeść i mnóóóóstwo. Bo przecież są małe!
OdpowiedzUsuńUwielbiam barwne kanapeczki, pobudzają apetyt od razu!:)
OdpowiedzUsuńNie wiem, na którą się zdecydować:)
OdpowiedzUsuńA bardzo chętnie, mogę? :)
OdpowiedzUsuńfajne takie kanapeczki :)
OdpowiedzUsuńidealne na szybką przegryzkę!
o, widzę nowe zdjęcie profilowe :)
ma fajny klimacik!
pozdrawiam ciepło!
Wow! ale pyszności :)))
OdpowiedzUsuńZazdroszczę takich udanych Andrzejek! Ja niestety sie rozchorowałam i w tym roku nie było dla mnie imprezy, ale kto wie- może dziś poleje wosk :)
OdpowiedzUsuńale widok!:)
OdpowiedzUsuńwww.moniakombinuje.blogspot.com
super kanapeczki - gratuluje fajniej imprezy :-)
OdpowiedzUsuńa ja biedna taka głodna jestem... :D
OdpowiedzUsuńświetne!
dla mnie z twarożkiem orzechowym:)
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyglądają :) Ja poproszę z twarożkiem i oliwką :)
OdpowiedzUsuńA ja trochę zgłodniałam i zjem wszystko co zostało:))))))pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCo za pyszności :)
OdpowiedzUsuńFajowa sprawa, te kanapeczki! I truskawkowy wosk...
OdpowiedzUsuńCiasteczkami z wróżbą przypomniałaś mi czas, kiedy z moją ukochaną Babcią takie piekłyśmy...
Wspaniałości. Dla mnie ta z migdałem a potem z oliwką.
OdpowiedzUsuńsame malenkie pysznosci..ale kusza!!!!
OdpowiedzUsuńKanapkowa historia. Poczęstuje sie i idę dalej zwinąć się w kłębek.
OdpowiedzUsuńI gra w mafię? Fajno! :)
OdpowiedzUsuńskoro w wersji mimi to spróbowałabym z kazdej po jednej ;)
OdpowiedzUsuńTo ja skosztuję po jednej z każdego rodzaju :))
OdpowiedzUsuńwow ale zaszalałaś, strasznie mi się podobają-do tego stopnia że zgłodniałam :)
OdpowiedzUsuńAsiu Kochanie od Ciebie to zawsze i o każdej porze!
OdpowiedzUsuńFantastyczne spotkanie. Chciałabym móc być tam z Wami.
Śpij słodko ;*
Wspaniałe. Zawsze mi się wydawało,że w takie kanapki trzeba dużo pracy włożyć. Ale chyba warto, choćby dla takiego widoku. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNo nie... Teraz to się pośliniłam. Nie powinnam takich zdjęć oglądać przed snem. Cudne, po prostu cudne.
OdpowiedzUsuńZawsze mnie zachwycają takie mini kanapeczki :)
OdpowiedzUsuńChętnie się przysiądę! Taki duży wybór!
OdpowiedzUsuńale wybor smakowitych przekasek, to ja poprobuje wszystkie:)
OdpowiedzUsuńPyszne kanapeczki, jako pierwszą wybrałabym taką z łososiem.
OdpowiedzUsuńWreszcie mam ściągę na pyszne przekąski;) U mnie serwuje się takie kanapeczki tuż przed ważnymi meczami;)
OdpowiedzUsuńNie wiem ktorą wybrać!Wszystkie takie apetyczne!
OdpowiedzUsuńracja - trudno się zdecydować :) taki wybór :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Takie pierdolki kulinarne bardzo lubie. :) I lubie ten usmiech na twarzy gosci, gdy przygotuje kilka rodzajow. :)
OdpowiedzUsuńTaki fajny bufecik :) pamiętam takie kolorowe kanapeczki z dzieciństwa, później każdy udawał niejadka żeby w domu dostać podobne :D
OdpowiedzUsuńMniam mniam mniam :). Super na karnawał.
OdpowiedzUsuńWspaniała uczta :)
OdpowiedzUsuńna 17 różnych głosów :)
Takie spotkania są najcudowniejsze i zawsze za krótkie.
OdpowiedzUsuńO jacie, nie wiedziałabym którą wybrać :)
OdpowiedzUsuńja poprosze nawet trzy:)
OdpowiedzUsuńmniam mniam :3
OdpowiedzUsuńJakież sympatyczne kanapeczki! Poproszę jedną :)
OdpowiedzUsuńChętnie wzięłabym udział w takim spotkaniu:D
OdpowiedzUsuńTakie kanapeczki na 1 ząb! W sam raz jak człowiek chce coś przegryźć:) pozdrawiam gorrąco
OdpowiedzUsuńWspaniałe, nam zawsze brakowało pomysłów przy czwartej kanapce a tu taka inspiracja :)
OdpowiedzUsuńPrzypomniało mi się jak byłam mała i nieznosiłam sera żółtego (zreszta dalej za nim nie przepadam). Moja kuzynka go uwielbiała, za to nie jadła oliwek, za którymi z kolei ja szalałam. Moja mama robiła nam zawsze kanapki, jak byłyśmy razem, takie koreczki, z serem żółtym i oliwkami. Więc się dzieliłyśmy: ja, żeby nikt nie widział, zjadałam jej oliwki, ona mi ser żółty. Rodzice byli wniebowzięci mysląc, że wreszcie polubiłyśmy ser i oliwki, my też - takie spryciule byłyśmy :)
OdpowiedzUsuńA ja tam byłam i w mafię się bawiłam, kanapeczki wcinałam i soczkiem popijałam. Sałatką się zajadałam aż pasa popuścić musiałam ;) hihi dzięki Wam dziewczyny za te cudowne andrzejkiny :P
OdpowiedzUsuńTwarozek orzechowy poprosze i jeszcze taka kanapke z Lodka z kilku wpisow wstecz :)))) Usciski Asiejka!
OdpowiedzUsuńAez głodna się zrobiłam , na kolejnej, mojej domówce królują kanapki !!!
OdpowiedzUsuńJak to fajnie, że kanapki znów są modne! Ostatnio dyskutowaliśmy o tym w gronie znajomych... Na naszych nastoletnich prywatkach, kanapki były głównym daniem, u moich nastoletnich córek na domówkach podaje się .. sushi ;)Pzdr Aniado
OdpowiedzUsuń