piątek, 28 stycznia 2011

ciastka posypane kolorami. głośniej niż zwykle.

dni, które kończą się o 6 nad ranem. najlepsze wino i śmiech. taniec, za głośna muzyka i migające światła. miasto nocą i zmarznięte policzki. na moich dłoniach nie moje rękawiczki - dwa razy za duże. i ciastka posypane kolorami.

"ciastka z dziurkacza"

200g masła
2 jajka
2 1/2 szkl. mąki
3/4 szkl. cukru
2 łyżeczki cukru waniliowego
1 łyżeczka proszku do pieczenia

tabliczka mlecznej/gorzkiej czekolady
kolorowa posypka

do dużej miski wsypać mąkę, cukry i proszek do pieczenia, dodać pokrojone na kawałki miękkie masło i jajka, wszystkie składniki zagnieść i schłodzić chwilę w lodówce. rozwałkowywać podsypując lekko mąką i wycinać kształty. piec w 180st. aż będą lekko rumiane czyli około 10 minut. gdy ciastka będą gotowe - rozpuścić czekoladę (w kąpieli wodnej lub np. minutę w mikrofalówce) polewać ciastka i posypać kolorami.

53 komentarze:

  1. piękne ciastka i piękne słowa;)

    OdpowiedzUsuń
  2. takie kolory i słowa są mi potrzebne dziś jak balsam na duszę...

    OdpowiedzUsuń
  3. te słowa do mnie przemawiają :D
    lubię takie kolorowe ciasteczka...:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Moi chłopcy zjedliby od razu wszystkie...

    OdpowiedzUsuń
  5. Oby zawsze tak kolorowo, intensywnie i bezpiecznie (w tych za dużych rękawiczkach ) było w twoim życiu...a ciasteczkiem się częstuję:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciastka wyglądają pysznie, Kolorowa posypka dodaje im uroku i wdzięku. Znam takie nocne i powiem Ci z perspektywy czasu (choć aż tak stara nie jestem, że to najwspanialsze noce w życiu.

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo podoba mi się nazwa. Tak dawno nie robiłam żadnych ciasteczek, a identyczna kolorowa posypka ukryła się pośród innych w mojej szafce. Chyba czas ją wykorzystać. Chyba dzisiaj. Chyba w tych ciasteczkach ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Asiejko, jak ja lubię takie dni.Pełne spotkań, radości, dobrych emocji.
    Ciasteczka posypane kolorami pasują do tej atmosfery bardzo.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  9. Anonimowy3:06:00 PM

    czemu zawdzięczają tę nazwę?;>

    OdpowiedzUsuń
  10. Uwielbiam Twoje ciastka, są urocze!

    OdpowiedzUsuń
  11. Mój każdy dzień o 6 rano się zaczyna. Zazdroszczę Ci! Ciastka przesympatyczne.

    OdpowiedzUsuń
  12. Anonimowy4:10:00 PM

    Świetna posypka, nie widziałam takiej dotąd :) a ciasteczka najprostsze i najpyszniejsze, takie lubię.
    Pozdrawiam ciepło :).

    OdpowiedzUsuń
  13. uwielbiam. ciastka.

    i za duże rękawiczki.

    OdpowiedzUsuń
  14. na widok takich kolorowych ciasteczek od razu się uśmiecham

    OdpowiedzUsuń
  15. Anonimowy4:35:00 PM

    Przezabawna jest ta posypka! Muszę jej poszukać w sklepach. :)

    A takie dni... lubię. Napełniają niesamowicie pozytywną energią.

    OdpowiedzUsuń
  16. pysznościowe ciasteczka i ...
    piękna , magiczna otoczka, lubię do Ciebie zaglądać :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Bardzo pozytywne ciasteczka. Aż chce się sięgnąć po jedno :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Zazdroszczę ciastek i zazdroszczę zabawy:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Takie proste, a tak niesamowite!

    OdpowiedzUsuń
  20. Anonimowy6:45:00 PM

    słodkie chwile, słodkie inspiracje:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Proste i szybkie w wykonaniu. Dekoracja z konfetti pomysłowa:)
    POzdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  22. piękne kolorowe..pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  23. Co za kolory, a słowa....
    PIĘKNE
    pozdrawiamy

    OdpowiedzUsuń
  24. O jakie naciapkowane ciastka :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Mnie rozbroiła nazwa :-)
    Bardzo na topie w tym sesyjnym czasie ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. asiejko, ładnie to tak balowac do rana? ba, jasne że tak! w końcu ile można się pilnowac. to karnawał!

    urocze ciacha. takie kolorowo ozdobione.

    OdpowiedzUsuń
  27. Skoro bale do 6 rano, rozumiem, że już po sesji.

    OdpowiedzUsuń
  28. Właśnie zamierzam jutro z dziećmi piec ciasteczka.Dziś przyszła zamówiona foremka konika na biegunach.
    dziękuję za inspirację i przepis. Jutro napiszę o rezultatach.
    A tak naprawdę to już teraz zjadłabym jedno ,no może dwa z ciepłą herbatką.
    Pozdrowinka ciasteczkowe

    OdpowiedzUsuń
  29. chetnie sie poczestuje takimi kolorowymi ciasteczkami:) wygladaja super:)

    OdpowiedzUsuń
  30. o 6 rano to dla mnie juz sie nowy dzien zaczyna ;)
    Sliczne te ciacha. Takie kolorowe dodaja mi pozytywnej energii ;)

    OdpowiedzUsuń
  31. Zapraszamy do przyłączenia się do powstającej listy POLSKICH blogów kulinarnych: http://polskieblogikulinarne.blogspot.com/

    Pozdrawiamy:)

    OdpowiedzUsuń
  32. Takie dni i noce to cudowne smakowanie życia...te rękawiczki...:)
    ach...pamiętam ;)

    ciastka super, jak zawsze :)
    M.

    OdpowiedzUsuń
  33. Tak ciepło się robi od czytania takich wpisów:)i kolorowo za sprawą ciastek:)

    OdpowiedzUsuń
  34. takie noce i takie ciasteczka, to mogą przyprawić o zawrót głowy :)))

    chyba też sobie takie upiekę...

    OdpowiedzUsuń
  35. Bardzo urocze te ciasteczka, muszę wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Uwielbiam takie radosne dni i takie ciasteczka również:)

    OdpowiedzUsuń
  37. Stado ciasteczkowych koni zamieszkało u nas w domu!
    Przepis świetny. Ciasteczka pyszne.Musiałam dorabiać drugą porcję.Uprościłam przepis i posypałam cukrem przed zapieczeniem.
    Ta czekolada i dzieci- mogłoby być niebezpiecznie ;-)))
    Pozdrowionka.

    OdpowiedzUsuń
  38. Prosto szybo i jak efektownieee:)

    OdpowiedzUsuń
  39. Wyglądają jak kolorowe confetti. Śliczne.

    OdpowiedzUsuń
  40. Muszę w końcu zadać to pytanie, a ciśnie mi się od dłuższego czasu: kto Ci zjada te wszystkie ciastka? pieczesz przynajmniej trzy razy w tygodniu. Ilu masz domowników? Zanosisz na zajęcia? I, przede wszystkim, ile z tego zjadasz sama?:)

    OdpowiedzUsuń
  41. Ach, młodość! Też bym tak pobalowała!
    A ciasteczka przeurocze

    OdpowiedzUsuń
  42. Czyżby ktoś był już po sesji?:) Jak zawsze pięknie, kolorowo i apetycznie u Ciebie:)

    OdpowiedzUsuń
  43. ślicznie wyglądają :)

    OdpowiedzUsuń
  44. Ciastka wyglądają na bardzo smaczne i wesołe:). Kłaść się spać o 6 rano... marzenie:) Ale kto wie, może jeszcze te czasy powrócą:) Jak na razie to dzień w dzień 5 rano budzą mnie śliczne oczęta małych dzieci :)

    OdpowiedzUsuń
  45. Muszą być idealne dla dzieci...

    OdpowiedzUsuń
  46. od razu się człowiekowi cieplej na sercu robi ;)

    OdpowiedzUsuń
  47. Anonimowy9:52:00 PM

    Twój blog przyprawia mnie o ślinotok :(

    OdpowiedzUsuń
  48. zapraszam na bloga
    http://meghidoband.blogspot.com/

    i do posłuchania
    http://www.myspace.com/meghido

    OdpowiedzUsuń
  49. To sie dzieje u Ciebie Asiu :)
    A z dziurkacza to myslalm, ze posypka jest :D

    OdpowiedzUsuń
  50. O, jak Ci zazdroszczę takich dni kończących się o 6 nad ranem...
    A ciastka barwne - jak studenckie życie ;), które wspomninam z wielkim sentymentem...

    OdpowiedzUsuń
  51. Ale piękne! Mojemu synkowi na pewno by się spodobały... Chyba jutro upiekę!

    OdpowiedzUsuń