kolorowe tabletki turlające się po blacie w kuchni. sześć dni bez sił, za to z wirusem. czasem jest się bardzo małym i bardzo bezbronnym. później wraca się powoli do normalności. wypija się dużo herbaty z miodem, pomaga się piec najbardziej czekoladowe ciasto, później jest już tylko lepiej (oby).
brownie czekoladowe
185g masła, 300g ciemnej czekolady (3 tabliczki), 85g mąki, 40g kakao, 3 duże jajka, 220g cukru pudru
w garnku o grubym dnie topimy masło, na koniec dodając połamane w kostki dwie tabliczki (200g) czekolady, roztopione odstawiamy do ostygnięcia. jedną tabliczkę czekolady kroimy na małe kawałeczki. piekarnik nastawiamy na około 170 stopni, a formę wykładamy papierem do pieczenia. mąkę łączymy z kakao. jajka miksujemy z cukrem, dodajemy masę czekoladowo maślaną i mąkę z kakao, na końcu wsypujemy posiekaną czekoladę. przekładamy na blaszkę i pieczemy około 25 - 30 minut. /inspiracja BBC good food i kraina szczęśliwości
brownie czekoladowe
185g masła, 300g ciemnej czekolady (3 tabliczki), 85g mąki, 40g kakao, 3 duże jajka, 220g cukru pudru
w garnku o grubym dnie topimy masło, na koniec dodając połamane w kostki dwie tabliczki (200g) czekolady, roztopione odstawiamy do ostygnięcia. jedną tabliczkę czekolady kroimy na małe kawałeczki. piekarnik nastawiamy na około 170 stopni, a formę wykładamy papierem do pieczenia. mąkę łączymy z kakao. jajka miksujemy z cukrem, dodajemy masę czekoladowo maślaną i mąkę z kakao, na końcu wsypujemy posiekaną czekoladę. przekładamy na blaszkę i pieczemy około 25 - 30 minut. /inspiracja BBC good food i kraina szczęśliwości
Cudowne Asiejko! Takie brownie to najlepsze lekarstwo :)).
OdpowiedzUsuńZdrówka Kochana!
Pozdrawiam:)
mmm pyszności
OdpowiedzUsuńmmm pyszności
OdpowiedzUsuńPyszności;) W końcu sama musze zrobic brownie, bo juz się przymierzam od dawna ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam i mogę jeść bez przerwy ;) Wspaniale wygląda :)
OdpowiedzUsuńmoże kiedyś mi wyjdą...wypróbuję Twój przepis:)
OdpowiedzUsuńwracaj do zdrowia! a brownie wyglądają pysznie :)
OdpowiedzUsuńPrzepyszne brownie, jeszcze nigdy sama nie robiłam i zamierzam się już od 0,5 roku, może kiedyś nadejdzie chwila rozstrzygnięcia moich zawahań. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńZdrówka! Kawałeczek tego ciasta na pewno pomoże:)
OdpowiedzUsuńPiekne brownies, az slinka cieknie! Szybkiego powrotu do zdrowia!
OdpowiedzUsuńDuzo zdrowka! Brownie wyglada przepysznie :) Na pewno uleczy, albo przynajmniej poprawi humor :)
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie! Asiejko, dużo zdrowia i siły życzę :)
OdpowiedzUsuńJestem powalona falą czekolady u Ciebie :)) jak zawsze ;)
OdpowiedzUsuńTakie ciasto przegna wszystkie wirusy. Generalnie taki kawałek napakowany czekoladą to lek na całe zło tego świata moim zdaniem :)
OdpowiedzUsuńale czekoladowo :) smakowicie!
OdpowiedzUsuńzdrowka zycze-czekolada ma wlasciwosci lecznicze,wiec to przepyszne brownies napewno pomoze:)
OdpowiedzUsuńZajadam czekoladę i patrzę z pokusą na Twoje brownie :)
OdpowiedzUsuńTej jesieni choróbska mnie nie oszczędzają i choć leki leczą ciało, to dla duszy najlepsza jest czekolada :)
Cudne ciasto , Asiejko :)
Pozdrawiam,
Asia
Wracaj do zdrowia - takie brownies to najlepsze lekarstwo ;) Cieszę się, że przepis Ci się spodobał!
OdpowiedzUsuńbrowniekuracja. o tak tak
OdpowiedzUsuńAsiu, zdrówka! brownies na pewno w tym pomogą, bo czekolada dobra na wszystko :)
OdpowiedzUsuńSzybkiego ozdrowienia, które z pewnością nastąpi po takich smakołykach! :)
OdpowiedzUsuńMuszę kiedyś zrobić, koniecznie!
OdpowiedzUsuńto jedne z tych ciast, ktorych choćym nawet bardzo chciała nie wolno mi zjeść więcej niż jeden kawałek, bo od takiej ilości cukru biegam po ścianach :P
OdpowiedzUsuńcudowne! zdecydowanie technika powinna iśc w tym kierunku aby można było zaraz jeść z ekranu ;) aż mi ślinka cieknie!
OdpowiedzUsuńPo takim brownie musi byc lepiej. Zdrowiej!
OdpowiedzUsuńDużo zdrowia! ;) A nie zapominaj o czapce, szaliku i rękawiczkach... ;) No i oczywiście o czosnku! :D
OdpowiedzUsuńmmmm.... kocham takie brownie! :)
OdpowiedzUsuńTaka dawka pysznej czekolady powinna postawić Cię na nogi. A już na pewno poprawi humor. Powrotu do zdrówka!
OdpowiedzUsuńCudności pyszności! Lek na każe zło:)
OdpowiedzUsuńZdrówka!
zdrówka życzę, oby choróbsko już sobie poszło:) a brownie wygląda obłędnie!
OdpowiedzUsuńBędzie lepiej, zwłaszcza gdy w charakterze dawki leku zaaplikujesz sobie porcję taaaakich słodkości:)
OdpowiedzUsuńWspaniale wygląda:)
Moja sąsiadka z pietra to cudowna kobieta i tym się pocieszam w momentach, gdy wspomniany sąsiad sprawia, że zaczynam "kukać";)
dziękuję Wam.. zdrowieję już powolutku.
OdpowiedzUsuńHerbata z miodem dla zdrowotności, a czekoladowe brownie dla przyjemności.
OdpowiedzUsuńProszę zdrowieć :)
ja też życzę szybkiego powrotu do zdrówka :) a brownie cudne :)
OdpowiedzUsuńdzisiaj i ja się złamałam, weszłam do kuchni i upiekłam szarlotkę :) zdrowiej!
OdpowiedzUsuńSzybkiego powrotu do sił i spacerów życzę:).
OdpowiedzUsuńPyszniutkie!
niech czekolada zdrowia Ci doda ;* niewiem jak to możliwe ale jeszcze brownie nie piekłam :)
OdpowiedzUsuńTak, czasem bywa ciężko. I gdy marzy się o czymś, co pomoże na smutki, takie brownie jest idealne.
OdpowiedzUsuńWiesz, gdy jest bardzo smutno, to kocha się zachody słońca - Mały Książe
OdpowiedzUsuńtak mi się skojarzyło z Twoją notką najnowszą...
jestem Twoją fanką od roku czy dłużej,
a dopiero teraz się ujawniam!:)
Całuję,P.
Pyszności. Po takim wspaniałym ciachu nie można nie wyzdrowieć! :)
OdpowiedzUsuńLubie przeglądać Twoje zdjęcia, mają klimat ... Szmaciany MIŚ
OdpowiedzUsuńpees, miło mi!:-)
OdpowiedzUsuńSzmaciany Miś, dziękuję..
brownies wzorcowe i nostalgiczne zdjęcia , mniam
OdpowiedzUsuńa ja życzę powrotu do pełni zdrowia :)))
życzę zdrówka i więcej takich czekoladowych rozkoszy!
OdpowiedzUsuńZdrowiej Asiejko, ale brownie się podziel;) uściski!
OdpowiedzUsuńTakie brownie to faktycznie świetne ciasto na poprawę zdrowia! Tyle pyszności i słodyczy w jednym ciach - podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńZdrowia Asiejko życzę:) Ja też teraz zawalona tabletkami, ale moje wszystkie białe akurat są:) może powinnam sobie zrobić takie brownies i odczarować choróbsko:)
OdpowiedzUsuńjak zwykle wygląda przebajecznie. Co za piękny breloczek. Uwielbiam oglądac Twoje zdjęcia, to tak jakbym przeniosła się do krainy marzeń i wiecznego szczęścia.
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci Asiejo! :)
A sio z wirusami! Zdrowiej Asiejko, jedz dużo zielonych witamin i zagryzaj czekoladą. :)
OdpowiedzUsuńUściski!
Mar, z Tobą bym się podzieliła z przyjemnością wielką.. przy kubku herbaty.
OdpowiedzUsuńKulinarna Mania, tak słodko..
Małgosia, tak właśnie zamierzam zdrowieć! z czekoladą!:-))))
Uwielbiam brownie. Idealne na jesienno/zimowe smutne wieczory :)
OdpowiedzUsuńOj tak. Teraz niestety to czas wirusisk. Ja właśnie jakiegoś przywitałam. Mam nadzieję, że już wyzdrowiałaś. A brownie? Robiłam niedawno i jeszcze się oblizuję na samą myśl o nim.
OdpowiedzUsuńO kurcze ale czekolady dużo,obiecuję ,i w końcu chyba upiekę bo u mnie sami czekoladę kochający:))
OdpowiedzUsuńCzyli jednym słowem brownie stawia na nogi! A czekolada zawsze poprawia humor:)
OdpowiedzUsuńwygląda niezwykle kusząco:)
OdpowiedzUsuńherbatkę z miodzikiem i cytrynką w ostatnim czasie piję profilaktycznie, choroby szkolne potrafią atakować:)
też bym takie chciała upiec z mamą...:)
OdpowiedzUsuńAsieja, mam nadzieję, że choróbsko nie wróci :) Widzę porad mnóstwo w sprawie zdrowia już dostałaś .. tylko z nich korzystaj !
OdpowiedzUsuńA brownie, ah, nic tylko uściskać za nie Mamę (:
wracaj szybko do pełni sił!!! mam nadzieję, że wirus już odpuścił na dobre:)
OdpowiedzUsuńbrownie smakowite:) pozdrawiam
Ale jak tu nie być chorą gdy jest tak wilgotno i zimno w tym naszym Gdańsku?
OdpowiedzUsuńBrownie wygląda świetnie! :))
ale bym zjadła sobie teraz...mmm
OdpowiedzUsuńmmmmmmm.....rozmarzyłam się :):):)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcie, bardzo apetyczne. Życzę zdrówka :-) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńIdealne słodkości na zebranie sił po chorobie :)
OdpowiedzUsuńtaka bomba smakowita jest extra!
OdpowiedzUsuńDużo zdrowia!! ;)
OdpowiedzUsuńJuż trzeci raz wklepuję komentarz i wyskakuje mi bład ;(
OdpowiedzUsuńŻyczę powrotu do zdrowia, teraz taki paskudny czas, zimno, brrr. Ja też byłam przeziębiona, ale herbatki z miodem, pigwą i sokiem malinowym pomogły i dość szybko postawiły mnie na nogi, polecam! :)
OdpowiedzUsuńPoza tym, takie brownie to sama rozkosz...można chociaż na 5 minut zapomnieć o chorobie.
Pozdrawiam serdecznie!
Brownie niestety nie leczy (kiedyś to na sobie sprawdziłam), ale za to baaardzo poprawia humor! Obyś go miała jak najwięcej i szybko wracała do formy :))
OdpowiedzUsuń"Wracaj do formy", takie idealne określenie "cukiernicze" :))
zdrowiej zdrowiej! na pewno brownie Ci pomoże:)i ta herbata z miodem:)
OdpowiedzUsuńuściski!
J
duzo zdrowka Asiejko:) mysle, ze taka czekoladowa kuracja tez pomoze:)
OdpowiedzUsuńAsiejka, to ciasteczkowa czarodziejka. I nawet choroba jej nie złamie, gdy upiec pyszne brownie ma w planie.
OdpowiedzUsuńZdrowiej prędko!
Pozdrawiam.
zjadło by sie kawałeczek :) Zdrówka!!!
OdpowiedzUsuńCzekolada na smutki i chorobę..
OdpowiedzUsuńLubię takie mocno czekoladowe ciasta. Zdrowia życzę :)
oj, Asiejko, do zdrówka, do zdórwka na wracaj!
OdpowiedzUsuńa te Twoje brownie... najlepsze lekarstwo na świecie!
http://www.slodkakarmel-itka.blogspot.com
http://www.karmel-itka.blogspot.com
Dużo zdrówka
OdpowiedzUsuńTaka czekoladowa wspaniałość szybko by mnie uzdrowiła .Pozdrawiam
pomaga na chorobę? bo mnie też nawiedziła i siedzę szukając pomysłu jak ciekawie spędzić jutrzejszy dzień w domu :) być może wypróbuję Twój przepis!
OdpowiedzUsuń+obserwuję ;)
Ja tez chora Asienko i chetnie bym sie poczestowala tym twoim lekarstwem. Ale z tego co wiem, ode mnie do ciebie raczej nie "rzut beretem" ;)
OdpowiedzUsuńZdrowiej czekoladowo :)
ale smacznie :) świetne zdjęcia i przepisy :)
OdpowiedzUsuńCiasto prezentuje się mega czekoladowo i pysznie, zjadłabym kawałek !:)
OdpowiedzUsuńTobie Asiejko życzę dużo zdrówka i odzyskania sił, buziaki :*
śliczny blog:) i ten przepis... mmm brownie wygląda bardzo apetycznie:) będę odwiedzać! pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńWyglądają mega-apetycznie :)
OdpowiedzUsuńAsiu, dużo zdrowia! Brownie wygląda pięknie, apetycznie... no i takie proste w przygotowaniu :)
OdpowiedzUsuńCudowne! aż pachnie :)
OdpowiedzUsuń"czekoladowosc" piekne slowo, jak radosc, weslolosc ;-)
OdpowiedzUsuńCiasto prezentuje się fenomenalnie! Do pełni szczęścia brakuje tylko filiżanki aromatycznej herbaty. Spróbuj dobrać smak herbaty do swojego przepisu i wystartować w
OdpowiedzUsuńkonkursie dilmah. Wystarczy zamieścić swoją propozycję na stronie dniherbaty.pl.
Aż mi się zachciało takiego brownie od rana :)
OdpowiedzUsuńooooooooooo też upiekłaś brownies :-) pychotka!! pozdrawiam ciepło! :-)
OdpowiedzUsuńna pewno będzie lepiej :)
OdpowiedzUsuńjestem pod wrażeniem zdjęć na Twoim blogu :), nie mogę się napatrzeć!
Za brownie... dałabym się pokroić :)
OdpowiedzUsuńJa też nareszcie upiekłam moje pierwsze... i natychmiast zjadłam ...wszystkie kawałeczki i okruszki:)
OdpowiedzUsuńZdrówka:)
Brownie najelpiej smakuje jesienią i zimą :)
OdpowiedzUsuńNiech będzie już tylko lepiej!
OdpowiedzUsuńmmmmmniam!
OdpowiedzUsuńymmmm... idealne na poprawę nastroju w tak szare popołudnia ;)
OdpowiedzUsuńChyba nie ma osoby, która nie lubiłaby tego megaczekoladowego ciasta... Pozdrawiam Cię serdecznie...
OdpowiedzUsuńZ pewnośćią takie czekoladowe brownie leczy lepiej od tabletek!
OdpowiedzUsuńUwielbiam brownie:)
OdpowiedzUsuńDużo zdrowia kochana!!! Piękne, klimatyczne zdjęcia, jak zawsze zresztą ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło!!!
chciałabym..
OdpowiedzUsuńale jeszcze 4 tygodnie..
Ależ smakowicie wygląda :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam brownie :)
OdpowiedzUsuńCzekam na sprzyjający czas,pełen spokoju,jasnych myśli i pierwszej czekoladowej,domowej błogości;)
OdpowiedzUsuńpodkradam przepis!
Jak zwykle jest pieknie i smacznie!
OdpowiedzUsuńDodaję kolezankę również z Gdanska do odwiedzanych aby byc zawsze na bierząco!!!
Aż 3 tabliczki czekolady! Jak się przekonam do brownies, to konieczne zrobię twoje.
OdpowiedzUsuńWyszły przepiękne!
OdpowiedzUsuńStanowczo popieram każdą czekoladowość :)
OdpowiedzUsuń