poplątane obrazki. tkam pajęczynę z moich wspomnień. ze słońca na bladych ramionach, poziomek, borówek, malin i kwaśnych cytryn malujących na buzi ten charakterystyczny grymas. chciałabym opowiedzieć ci o tym dlaczego czasem tak mocno się boję, dlaczego lubię zasypiać przy otwartym oknie i budzić się przed 8. o trzech smutnych wiśniach i o spacerach po gdańskiej starówce. a najbardziej to chciałabym znów pójść na taki spacer i zabrać cię ze sobą. wrzesień ma trzydzieści dni, jest dużo czasu.
dziś międzynarodowy dzień czekolady! to i mega czekoladowe ciastka:
korova cookies
1 i 1/4 szklanki mąki, 1/3 szklanki kakao (ciemne, deserowe), 0,5 łyżeczki sody oczyszczonej, 170 g masła w temperaturze pokojowej, 2/3 szklanki brązowego cukru (szklanka 250ml), 0,5 łyżeczki soli morskiej, 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego, 140 g ciemnej czekolady pokrojonej na kawałki
Mąkę przesiać, dodać kakao i sodę, wymieszać. Masło zmiksować z cukrem, solą i ekstraktem waniliowym. Dodać mąkę i miksować, krótko, tylko do momentu by mąka się połączyła z resztą. Wsypać czekoladę, połączyć z masą. Z masy zrobić wałek o średnicy ok 2,5cm i włożyć do lodówki (najlepiej trzymać je tam ok. 2 godzin), ja natomiast trzymałam póki piekarnik mi się nie nagrzał. Ciastka pokroić na plasterki o ok. 1 -1,5 cm grubości. Położyć na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Piec w 160°C przez ok. 12 minut. /według receptury Herme
sałatkowe odkrycie: słodki melon, awokado i zielona sałata. koniczyny na wianek pełen lata pleciony siedząc na huśtawce i pasieka pełna miodu.
sałata z melonem i awokado
1 melon kantalupa (zielony z pomarańczowym wnętrzem), 1 główka sałaty lodowej, 1 awokado
sos: mały kubek jogurtu naturalnego + starty drobno 1 ząbek czosnku i ulubione zioła
sos: mały kubek jogurtu naturalnego + starty drobno 1 ząbek czosnku i ulubione zioła
umytą sałatę rwiemy lub kroimy w niewielkie kawałki. obrany melon i awokado kroimy również. z ziół i zmiażdżonego czosnku zmieszanego z jogurtem naturalnym przygotowujemy sos i dodajemy do reszty składników. /receptura od Agaty
Bardzo pyszne te Twoje dzisiejsze propozycje.... Sałatkę wypróbuję na pewno. :-)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, jeszcze miesiąc na zbieranie wakacyjnych wspomnień ;)
OdpowiedzUsuńcudne smaki ma to Twoje lato!:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam taki, jeszcze letni a już prawie jesienny klimat... pozdrawiam
OdpowiedzUsuńnostalgiczne myśli. romantyczna Ty. uwielbiam.
OdpowiedzUsuńu mnie zdecydowanie lato ma smak truskawkowy !!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńCiasteczka wypróbowałabym już teraz,ale czekolady brak w szafce:-)
OdpowiedzUsuńLubie Twoje zdjęcia, nie wiem jak je opisać, ale je lubię!:)
Widzę, że niedługo będziesz wyczarowywać również motyle. To fajnie, bo lato powoli odchodzi. Zostaną ciasteczka, bułeczki w kształcie baterflajków i fotografie...
OdpowiedzUsuńmelon-totalnie letni owoc! ciekawa sałatka...
OdpowiedzUsuńblissful, a później wspomnień jesiennych..(:
OdpowiedzUsuńwizart, bo to schyłek lata. bardzo go lubię.
Dusia, nostalgiczna.
justyna.t, jest pyszna, naprawdę.
Lubię Twoje pisanie...fajnie się czyta, przepis na ciasteczka kradnę! Ja nigdy ich nie mam dosyć:)
OdpowiedzUsuńpozdrowienia ślę,
och uwielbiam te ciastka!
OdpowiedzUsuńPatrząc na ten wpis, uwielbiam Twoje smaki lata.
OdpowiedzUsuńUwelbiam Cie czytac - pieknie piszesz :)
OdpowiedzUsuńTak, Twoje wpisy, pozwalają się unieść nieco ponad ziemię. Podoba mi się sałatka, bardzo!
OdpowiedzUsuńtrochę się rumienię. dziękuję (nie trochę).
OdpowiedzUsuńale kusisz:) wspaniałe pomysły, apetyczne zdjęcia:D mniam
OdpowiedzUsuńpięknie napisane i pięknie zdjęcia :) a do tego pysznie ! pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńale pyszności! a te zdjęcia magiczne *_*
OdpowiedzUsuńAsiejko, ja też zostawiam otwarte okno i budzę się przed 8, czasem nawet dużo przed ósmą, lubię to najbardziej wtedy kiedy nie muszę:)
OdpowiedzUsuńA lato moje teraz nadal trwa i jest pełne pomidorów i malin:). Niech ten wrzesień będzie dl Ciebie bardzo piękny!
No i dla mnie też oczywiście:)
Póki można trzeba chwytać każdy ciepły dzień września, ile się da :-) Pięknie tu u Ciebie. Pozdrawiamy
OdpowiedzUsuńewelajna, mam nadzieję, że będzie piękny. będzie dużo nowego. ja chyba lubię wrzesień.
OdpowiedzUsuńDobrze, że mam jeszcze miesiąc wakacji :) a wrześniowe dni są jeszcze super:)
OdpowiedzUsuńCudne zdjęcia. U mnie lato ma smak owoców rwanych prosto z drzewa :)
OdpowiedzUsuńWyjątkowo smakowite :) Też zrobię! Po diecie :/
OdpowiedzUsuńJuż wiem, na co mam ochotę - na takie obłędnie czekoladowe ciacho!
OdpowiedzUsuńPatyska, sałatki to nie trzeba zostawiać na "po diecie" ;) z ciastkami faktycznie można się wstrzymać.
OdpowiedzUsuńGdybym mogła nawet w zimie zostawiałabym otwarte okno. A budzić się nie lubię, bo śpioch jestem. Chyba, że w piękny słoneczny poranek lata. A one już minęły.
OdpowiedzUsuńŚciskam! (;
Czekolada jest jak najbardziej ok! Świetne zdjęcia. Swoją drogą, chcę Twoich ciasteczek!
OdpowiedzUsuńdaj mi kawałek tej czekolady, bo coś nie domagam dzisiaj;))))
OdpowiedzUsuńO, nawet nie wiedziałam, że dziś dzień czekolady ;)) No to trzeba to jakoś uczcić ;)
OdpowiedzUsuńAchhhh te wszelkiego rodzaju ciasteczka... uzależniające są, a jak samopoczucie poprawiają i zawsze już po pierwszym kęsie przyczyniają się do pojawienia błogiego usmiechu na twarzy.
OdpowiedzUsuńnostalgiczne lato w Twych kadrach.lekkie i fantazyjne zarazem:)
OdpowiedzUsuńlubię te obrazki;)
mmm pycha ! :) Ja miałam budyń czekoladowy, więc też się liczy :D
OdpowiedzUsuńpieknie tu u Ciebie... niedlugo znow przyjde :)
OdpowiedzUsuńMuszę kiedyś koniecznie przepis wypróbować, bo wygląda na prawdę kusząco!
OdpowiedzUsuńświetne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
chętnie bym pospacerowała po Gdańsku - bardzo lubię to miasto:)
OdpowiedzUsuńps. cudne te smutne wisienki!
Owocowo, nastrojowo, w Gdańsku się wychowałam, zatęskniłam teraz przez Ciebie:)..
OdpowiedzUsuńDanusia, lubię kiedy chłód wdziera się bezkarnie przez okno, a ja mogę się schować pod ciepłą kołdrą. moje lato jeszcze nie minęło.
OdpowiedzUsuńLa Lolla, mlecznej, ciemnej? może białej? ;)
Cimnaa. najlepiej czekoladą!
zufik, bo jest za czym tęsknić.
ale jesteś produktywna!a smaki i przepisy doskonałe:)
OdpowiedzUsuńbiorę sałatkę;)
OdpowiedzUsuńBardzo podobają mi się Twoje, zdjęcia:) bardzo, i pomysły>>>:)
OdpowiedzUsuńbardzo, bardzo dziękuję
UsuńMega czekoladowe ciastka to jest to.!
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia Asiejko.
Z klimatem.
Uściski.
kochana!:*
Usuńzapachniało mi późne lato..
OdpowiedzUsuńpięknie zatrzymałaś ten czas.. :)
Świetne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńCiekawa inspiracja na sałatkę:)
Pozdrawiam:)
Ta sałatka...Pyszne połączenie! :)
OdpowiedzUsuńzjadłabym sałatkę.
OdpowiedzUsuńa na deser ciasteczko. albo dwa.
przepyszne ciasteczka, sałatka z resztą też!
OdpowiedzUsuńNaszła mnie ochota na taką sałatkę:))
OdpowiedzUsuńach czekoladowe ciastka!:)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam o tym dniu czekolady!
OdpowiedzUsuńAle udało mi się zjeść czekoladowe 2gie śniadanie :).
Ja zrobiłam megaczekoladowe ciasto, ale zdaje się zbyt wytrawne dla mnie :)
OdpowiedzUsuńdzien czekolady a ja bez czekolady ;(
OdpowiedzUsuńboskie ciastka
Nim się obejrzymy będzie już październik... Łap każdą chwilę. Wrzesień to najpiękniejszy miesiąc roku (w polskim, nie kanadyjskim klimacie :(
OdpowiedzUsuńno no ciasia pycha ! a sałatka tez niczego sobie ;)
OdpowiedzUsuńHmmm, byłam przekonana że mam Cię w obserwowanych... ale tak coś za cicho było więc sprawdziłam - nie dodało się. Naprawiłam:)
OdpowiedzUsuńA ciasteczka kuszą... muszę wypróbować:)
piękne wspomnienia:)
OdpowiedzUsuńMniam, mniam pyszne te Twoje ciasteczka ;) aż czarne od czekolady.
OdpowiedzUsuń...i racja. wrzesień ma 30 dni jeszcze dużo czasu by zebrać wakacyjne wspomnienia ;)
Mniam, mniam pyszne te Twoje ciasteczka ;) aż czarne od czekolady.
OdpowiedzUsuń...i racja. wrzesień ma 30 dni jeszcze dużo czasu by zebrać wakacyjne wspomnienia ;)
I pięknie, i smacznie, i literacko. Lubie tutaj zaglądać. Nominuje cię do
OdpowiedzUsuńVersatile Blogger Award.
Pozdrawiam
dziękuję
Usuńpysznie,ale tak jak napisałaś to jeszcze nie koniec lata:)
OdpowiedzUsuńSałatka wspaniała - wypróbuję!
OdpowiedzUsuńO ja Cię! To jest sałatka, o której marzę! Chodzi za mną ostatnio "jakieś mokre jedzenie" ale nie potrafię powiedzieć, co bo nie o końca sałata prosta, nie sosy, że mokre to też nie ciasto drożdżowe, makarony itp. A to jakoś trafia. Wiem, co jeszcze... soczysta surówka z kapusty kiszonej :P
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuń(uśmiech czasem to jeszcze więcej)
jak ja uwielbiam Twoje zdjęcia, są takie urocze :)
OdpowiedzUsuńa sałatka bardzo ciekawa, muszę wypróbować :)
Pozdrawiam!
Asiejka, lato! Oby trwalo jak najdluzej! A ciasteczka wyprobuje, na gwalt potrzebuje przepisow na czekoladowe/kakakowe dla malej wielbicieki czekolady :)) Buziak!
OdpowiedzUsuńkochana:)
UsuńSałata z melonem i awokado... Mmmm... To taki powiew lata u jego schyłku! Najbardziej podoba mi się to, że awokado po polsku nazywa się... SMACZLIWKA. :)
OdpowiedzUsuńMagia zdjęć i smaków :)
OdpowiedzUsuńLato jest ok, a jesień jeszcze okejsza;) A miodek najlepszy mimozowy, z nawłoci (to a propos zdjęć z ulami:).
OdpowiedzUsuńz nawłoci? miód? straszliwie bym chciała spróbować.
Usuńgra słow.. wspomnienia minionych lat.. kolory, zapachy.. to co jest najpiękniejsze staramy się zatrzymac we wspomnieniach jak najdłużej .. Wiesz Asiejko, dla mnie wrzesień to najpiękniejszy miesiąc w roku.. Popatrz na mieniące sie w słońcu babie lato..porwane wiatrem tworzy płynącą na fali wiatru nić.. Jeszcze ciepłe słońce rozgrzewa delikatnie ciało.. Starasz się zachować jak największą częśc tego ciepłego dnia, zapamiętać zapachy dojrzałych owoców i największą tego roku gamę barw.. Chłoniesz całym swoim ciałem każdym zmysłem ostatnie tchnienie lata, aby starczyło na szare i pochmurne dni, aż do wiosny :-)
OdpowiedzUsuńnajpiękniejsze.
Usuńsmakowicie :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie w wolnej chwili :)
Podoba mi się połączenie smaków w Twojej sałatce, niezwykle oryginalne! Super! ;)
OdpowiedzUsuńoryginalnie też smakuje
Usuń(:
Asiejko droga, a wiesz, że ja zapomniałam o tym święcie ?? hehehe, no tak, ale dla takich czekoladoholików jak ja czy Ty, święto czekolady trwa cały rok :D
OdpowiedzUsuńja aż takim straszliwym czekoladoholikiem to nie jestem, ale dla Ciebie to święto to na pewno przez cały rok :-)
UsuńPiszesz, że wrzesień ma 30 dni, sierpień miał o 1 więcej, a minął tak szybko, że połowy zaplanowanych rzeczy nie zrobiłam. Teraz mnie wystraszyłaś, że i wrzesień przeminie. A to cudowny miesiąc, lubię początek jesieni, a jeszcze bardziej lubię czekoladę i czekoladowe ciacha :)
OdpowiedzUsuńjesienne początki są najładniejsze. zdecydowanie.
UsuńAle jestem ciekawa smaku tej sałatki! Melony uwielbiam:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twojego bloga.
OdpowiedzUsuńDlatego chcę poinformować Cię, że zapraszam do zabawy The Versatile Blogger Award, do której nominowałam Cię na swoim blogu.
kuchniawhisper.blogspot.com
dziękuję.
UsuńJak dla mnie sałatka super, będę próbować.
OdpowiedzUsuńDziękuję za dołączenie do obserwatorów mojego bloga, jest mi bardzo miło :) W związku z tym zapraszam do wzięcia udziału w candy przeznaczonym dla osób, które już obserwują mojego bloga albo dołączą do tego grona! Serdecznie zapraszam i pozdrawiam
OdpowiedzUsuń