poniedziałek, 2 września 2013

hello september ♥ jeżyny

za każdym razem, gdy czas przyspiesza i z sierpnia nagle robi się wrzesień, nieustannie mówię o ciepłych wełnianych swetrach, monotematycznie rozmyślam o ciepłej herbacie, o rześkich porankach, o kubkach słodkich malin i jeżyn, ustawiam na półkach słoiki gruszek. w tym roku nie jest inaczej, zrobiłam ostatnie ciasto z truskawkami i zjadłam pierwszą figę, jesień idzie i bardzo mi się to podoba. szczególnie jeśli będą mi w niej towarzyszyć pyszne owoce schowane w słoikach.
niedziela na wsi, to mnóstwo pysznych rzeczy. gdy zbiera się maliny do wiaderka, to połowa i tak trafia do buzi. grusze uginają się od ilości owoców, dojrzałe mirabelki spadają, gdy tylko ruszy się gałęzią. no i te krzewy obsypane jeżynami! i jeszcze stara zakurzona uszczerbiona patera znaleziona na jednej z szafek. oczywiście zabrałam to wszystko do domu :-)
a w kwestii letnio jesiennych owoców, polecam jeżynową galaretkę schowaną do słoików!
a to rzeczony słoik dżemu :-)

37 komentarzy:

  1. jaka przepiękna patera!!!
    A jeżyny - podobnie jak wszystkie inne smaki jesieni - uwielbiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. mam dokładnie takie same skojarzenia gdy tylko myślę o wrześniu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bo wrzesień już tak ma.. i skojarzenia dość jednoznaczne:-)

      Usuń
  3. a gdzie ta galaretka, cała już wyjedzona ze słoiczka? :)

    OdpowiedzUsuń
  4. jeżyny są u mnie na pierwszym miejscu do przetworów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie na pierwszym nie, ale gdzieś w jesiennej czołówce:-)

      Usuń
  5. Ech, tutaj nawet jesień taka przytulna :). Chociaż normalnie wystarczy wysunąć stopę spod kołdry, żeby ciałem ciałem wstrząsnął dreszcz, a nos psikał w proteście.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. najgorszy jest ten pierwszy moment, czyli zderzenie ciepłej kołdry z zimną podłogą.. później już jakoś idzie! ;-)

      Usuń
    2. Eeee, ja tam nie muszę spuszczać stopy na ziemię, żeby marznąc. Wystarczy mi wystawić kończynę na chwilę spod kołdry lub odkryć nieopatrznie jej część, żeby zacząć zamieniać się w sopel lodu.

      Usuń
    3. zmarźluch!:-)))

      Usuń
    4. tak jest! Mnie nawet w Hiszpanii było zimno!!!

      Usuń
  6. wszyscy już czujemy powiewy jesieni ;))

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam taką samą paterę, też uszczerbioną, z Jarmarku :)
    Jeżyn zazdroszczę!

    OdpowiedzUsuń
  8. Aśka, ale retro u Ciebie! Takie rzeczy są bardzo w moim stylu <3

    OdpowiedzUsuń
  9. No takie przysmaki, zwłaszcza do dobrej herbatki wskazane:) zwłaszcza, że jesień już dużymi krokami nadchodzi...

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja uwielbiam jesień i na prawdę się na nią cieszę, ale po ostatniej niekończonej się zimie boje jak szybko zaczną się znowu mrozy i nieustanna ciemność na zewnątrz. Brrr...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a ja już zdążyłam zapomnieć o zimie i na jesień czekam z przyjemnością i kubkiem ciepłej herbaty jak zwykle.

      Usuń
  11. a ja zauwazam od kilku lat, ze lubie wrzesien. ten na Wyspie jest wciaz zielony, nawet cieplejszy niz niejeden sierpien i jesli nie pada (a ostatnimi laty wrzesnie bywaja suche) jest to chyba jeden z najprzyjemniejszych miesiecy. swetry, herbata - to lubie, wiec zaczynajaca sie jesien mi nie grozna ;-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. podpisuje się pod tym. jeśli tylko wrzesień nie jest deszczową chlapą - to jeden z najprzyjemniejszych miesięcy.

      Usuń
  12. Mogę się z tobą zgodzić. Za oknem zrobiło się dziś pochmurno i potrzebuję właśnie takiej atmosfery, zapasów w słoiczkach :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękna patera.
    A dżem musi być niesamowity: )
    Ja kocham jesień za jej kolory, smaki w kuchni i zapachy wydobywające się z piekarnika. Uwielbiam.

    OdpowiedzUsuń
  14. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  15. Anonimowy6:01:00 PM

    Patera ;) a ja przeczytałam że panterę znalazłaś na wsi ;)
    Jeżyny pyszota, uwielbiam<3

    OdpowiedzUsuń
  16. pięknie, bajkowo, pysznie!

    OdpowiedzUsuń
  17. palce lizać! uwielbiam jeżyny i nie mogę się oprzeć kiedy widzę krzaczki obsypane tymi atramentowymi kuleczkami ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Asiejko, jakie śliczne zdjęcia!
    Uściski Kochana:*

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja uwielbiam też początek jesieni, jest taki nostalgiczny wg mnie.
    A jak Ty o nim piszesz to lubię jeszcze bardziej
    Pozdrawiam
    Monika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cała jesień jest nostalgiczna, i babie lato też.

      Usuń