niedziela, 30 marca 2014

sezon na lody uliczne uważam za otwarty!

w mieście Praga. pistacje, grejpfrut, orzechy. Ovocný Světozor bardzo na tak!

17 komentarzy:

  1. orzechy i pistacje mogłabym jeśc na okrągło <3
    pozwoliłam sobie otworzyć sezon 2 tygodnie temu, bo jakoś tak ciepło było przez chwilę, ale od razu mnie wciągneło ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakoś mnie gardło boli więc będę musiała jeszcze poczekać z lodami a są takie pyszne szczególnie te cytrusowe. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. ja też chcę ja też! ale ja muszę mieć tropikalne temperatury na lody, bo momentalnie się wychładzam.
    Pozdrawiam cieplutko
    Monika

    OdpowiedzUsuń
  4. Super! Praga jest piękna! Byliśmy w sierpniu na wycieczce i mam niedosyt.
    Lody bym zjadła, ale dziś choć pięknie, słonecznie było w 3Mieście to na lody jeszcze za zimno dla mnie.
    Buźka:*

    OdpowiedzUsuń
  5. Chętnie bym zjadła lody. Szkoda, że boli mnie gardło :(

    OdpowiedzUsuń
  6. Kocham lody :D
    Tylko wolę te w większych wafelkach chyba ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. My wczoraj też otworzyliśmy sezon lodowy :) Tylko, że u mnie były inne smaki: chałwa z pistacją oraz sorbet kiwi :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Pistacjowe to mój ukochany smak. C:
    Śliczne zdjęcie!

    OdpowiedzUsuń
  9. Kurczę, to muszę go i w Opolu zainaugurować :))

    OdpowiedzUsuń
  10. Też już rozpoczęłam sezon :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Pierwsze lody jeszcze przede mną, pistacjowe uwielbiam!

    OdpowiedzUsuń
  12. też już otworzyliśmy sezon na lody... pychota :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Praga? Szczęściara!

    OdpowiedzUsuń
  14. Lody i Praga tylko pozazdrościć!

    OdpowiedzUsuń
  15. wyglądają pysznie! w mieście, w którym mieszkałam kilka lat temu serwują przepyszne lody i dlatego Twoje zdjęcie od razu skojarzyło mi się z moim z 2010roku post lodowy na blogu
    utulanki! (:

    OdpowiedzUsuń