bardzo lubię orzechy w kolorowych czekoladowych skorupkach. w optymistycznych, wiosennych barwach. a schowane w cieście? jeszcze lepsze! niektóre prześwitują przez warstwę ciasteczek, a inne są miłą niespodzianką po ugryzieniu kawałka, bo nie wie się na jaki kolor się akurat trafi ;-)
kolorowe ciasteczka z M&Msami
2 1/4 szkl. mąki, 220 g masła, 1 1/2 szkl. cukru, 2 jaja, 1 1/2 łyżeczku proszku, 1 łyżeczka soli, 400 g orzeszków m&m's
masło utrzeć z cukrem, wbić jajka, dodać suche składniki i zmiksować. na końcu wrzucić połowę orzeszków i wymieszać. z masy formułować kulki, układać na blaszce, spłaszczać i powtykać połowę odłożonych orzeszków. piec w 180oC około 10 minut. /inspiracja u dorotus
Widziałam te ciasteczka u Dorotuś i mnie bardzo zachwyciły. Przepis wydrukowałam i jakoś sie nigdy nie składało, by je zrobić, ale pamiętam o nich cąły czas.
OdpowiedzUsuńAsiejko, wyszły Ci slicznie :) Ja mysle,ze dzieciom baaardzo się podobają takie ciacha!:)
Pozdrówki ze słonecznego Gdanska :)
hehe,super ciasteczka :)bardzo pomyslowe i zabawne i kolorowe i orzechowe :)
OdpowiedzUsuńPiękne, takie kolorowe. Zostałam kiedyś takimi obdarowana, ale tamte były chyba kupne ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!!
A to dopiero kolorowe małe cuda :) Mogę jedno? :)
OdpowiedzUsuńŚwietne te ciastka. Ty codziennie robisz takie cuda? Czy po prostu robisz w wolnej chwili, "chomikujesz" zdjęcia i wrzucasz nam codziennie po trochu?
OdpowiedzUsuńKocham "emememsy" :)
Może zrobię je i wyjdą mi lepiej niż te pożal się Boże babeczki (tzn. są super, ale nie w moim wykonaniu).
Pozdrawiam,
Ola
śliczne Ci wyszły, poczęstuj, nie bądź taka ;)
OdpowiedzUsuńWyglądają bosko :). Te kolory! Wiosna trwa u Ciebie cały rok :).
OdpowiedzUsuńAle ładne i kolorowe są te ciasteczka :) Idealne na urodzinowe przyjęcie dla jakiegoś malucha. Chociaż ja na swoim też bym chciała takie mieć :))
OdpowiedzUsuńAle fajne, optymistyczne ciasteczka :)
OdpowiedzUsuńŚwietne te Twoje m&m'sowe ciasteczka :) pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńmajanko - nie tylko dzieciom się one podobają. mojej Mamie bardzo smakowały:-)
OdpowiedzUsuńa z Gdańska to i ja pozdrawiam, tylko już nie słonecznego, a wieczornego.
karolciu - ja bym chętnie została obdarowana takimi orzechowymi pysznościami.
tili - możesz. nawet dwa albo i trzy:-)
ola - też uwielbiam emememsy
a zdjęcia raczej chomikuję
polecam zajrzenie do oryginalnego przepisu dorotus, ja nieco go zmieniłam zastępując sodę proszkiem do pieczenia, bo nie bardzo lubimy jej posmak, ale u autorki oryginału znajdziesz wszystko ładnie opisane
aga-aa - częstuj się, proszę!
olalala - chciałabym aby trwała!
adda - nic nie stoi na przeszkodzie, piecz!
Asiu, wyszły mi te babeczki z żurawiną. Wprawdzie nieco zmodyfikowałam przepis (np. wzięłam 85g ciastek, bo tak je rozdrabniam, że wyglądają jak kupna bułka tarta).
OdpowiedzUsuńTeraz zrobię jakieś muffinki :)
Pozdrawiam
Ciastka z niespodzianką! Muszą być pyszne. I jak ładnie się prezentują...
OdpowiedzUsuńFajniutkie, takie kolorowe, na pewno bardzo smaczne :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Supoeroskie :))
OdpowiedzUsuń