na majowe śniadanie. najlepiej smakują na świeżym powietrzu, na łące, w promieniach ciepłego słońca. mają w sobie tyle dobrego, że już dodatki nie potrzebne. choć.. plasterek szynki i pomidor?
bułeczki ze słonecznikiem
600g mąki, 200g (kostka) masła, 100g żółtego sera, 4 łyżeczki proszku, 400 ml kwaśnej śmietany, szczypta soli, ziarna słonecznika
posiekać masło, wrzucić do miski razem z mąką, solą, proszkiem i rozdrobnić palcami. dodać śmietanę, część ziaren i starty ser, wymieszać. uformować kule, posmarować wierz śmietaną i posypać słonecznikiem. ułożyć na blaszce i piec około 30min w 180st.
Takie a'la scones? Muszą być smaczne :-)
OdpowiedzUsuń:) Smakowite!
OdpowiedzUsuńPiękne bułeczki, cudowne zjdjęcia!:)
OdpowiedzUsuńAsiejka, zgodze sie z Toba calkowicie: sniadanie majowe nigdzie nie smakuje tak jak na trawie :-)
OdpowiedzUsuńCudne bułeczki :). No i gdzie mogą smakować lepiej, niż na łonie natury? Nigdzie!
OdpowiedzUsuń