a ta siostra zdała dzisiaj egzamin. i teraz to mnie będzie wozić niebieskim extra samochodem, prawda siostro? a ponieważ jestem daleko i nie mogę jej osobiście wyściskać, to chociaż w nagrodę pokażę tutaj jej ciasto. bo jak już wiadomo - mi ciasta nie wychodzą, a ona nie dość, że upiekła puszysty biszkopt, to jeszcze zrobiła z niego 'sadzone jajka' :-)
ciasto jajka sadzone
biszkopt: 200 g miękkiego masła, 200 g cukru, 5 jajek, 200 g maki, 1/2 paczuszki proszku do pieczenia
krem: 750 ml mleka, 2 opak. budyniu waniliowego, 400 g kwaśnej śmietany, 3 paczuszki "śmietan-fix", 1 puszka moreli
na wierzch ciasta: 1 opak. galaretki (najlepiej przezroczystej), 250 ml wody
Masło z cukrem ubić na piane. Jajka pojedynczo wbijać i pojedynczo wmieszać. Mąkę z proszkiem do pieczenia zmieszać i przesiać do masy z masłem. Blachę wyłożyć papierem i ciasto gładko wyłożyć. Piec w rozgrzanym piekarniku przy 175 stopni C- ok. 25 min. Po upieczeniu ściągnąć papier, przełożyć ciasto na kratkę i zostawić do schłodzenia. Budyń przygotować w/g przepisu na opak. i ostudzić. Śmietanę i śmietan-fix wmieszać do zimnego budyniu i rozmarowac na cieście. Morele dobrze osączyć z soku i wyłożyć rzędami na cieście. Dac do lodówki na ok. 2 godz., żeby krem dobrze "stwardniał". Przygotować galaretkę i delikatnie zimna polać na gore ciasta (warstwa tej galaretki musi byc cienka). Jak już jest wszystko gotowe, to najlepiej to kroić w kwadraty tak, żeby te "jajco" było na środku. /cytuję za caritką
uwagi: nasze ciasto przełożone jest kremem z ugotowanych 2 budyni waniliowych (z mniejszą ilością mleka niż ta podana na opakowaniu) oraz kostki masła.
Gratuluję siostry !I siostrze oczywiście też, zdolności i talentu:)
OdpowiedzUsuńCiasto wygląda imponująco ! Jak to dobrze mieć siostrę :D
gratulacje dla siostry! wiem co to za 'radosna radosc' gdy sie zdaje prawko:D
OdpowiedzUsuńsadzone jajka wygladają zabojczo:D
znam to ciacho pod nazwą Jajka Sadzone;D a ta przezroczysta galaretka to czasem nie agar??:)
OdpowiedzUsuńja robiłam kiedyś podobne, ale zalałam wierzch cytrynową galaretką, cienką warstwą i też fajny efekt wizualny wyszedł:)
No faktycznie zdolna ta twoja siostra ;). Ja niestety zdolnej siostry nie mam bo nie mam żadnej siostry... niestety ;(
OdpowiedzUsuńBardzo efektowne ciasto !
OdpowiedzUsuńTen przepis kusi mnie , od kiedy zobaczyłam go u Caritki :)
Siostrze gratuluję, a ciasto podziwiam :) Nazwa pierwsza klasa :) Drukuję do zrobienia :)
OdpowiedzUsuńAle "jaja"! Świetnie wygląda to ciasto!Gratulacje dla siostry :)
OdpowiedzUsuńGratulacje dla siostry :) Moja również niedawno zdała prawo jazdy, a do tego jutro do niej jadę, na parę dni wyczekiwanego od dawna urlopu (w środek wielkiego miasta, ale z Siostrą można i tak), więc może ją podpuszczę, żeby mi też zrobiła coś pysznego ;)
OdpowiedzUsuńzdolną masz tą siostrę :) a za którym razem zdała?
OdpowiedzUsuńgratulacje dla siostry :)
OdpowiedzUsuńa ciasto wygląda extra :)
Uściski dla siostry:*
OdpowiedzUsuńSadzone jajka?
hah
:*
OdpowiedzUsuńmogę teraz być Twoim osobistym szoferem :D
Oczywiście musisz pamiętać, że mufinki motywują najbardziej :>
:*
szarlotek, czasem dobrze :P
OdpowiedzUsuńanonimowy.., masz rację, w oryginalnym przepisie, który można zobaczyc na blogu caritki użyty jest agar lub coś na literkę t.. chodzi głównie o to aby było przezroczyste. akurat nam udało się kupic taką galaretkę, więc nie musiałyśmy kombinowac z innymi składnikami.
abbra, my też widziałyśmy go już dawno, dawna, kiedyś już nawet kupiłyśmy morele w puszce i galaretki, ale jakoś 'wyszły' i dopiero teraz przyszła pora na to ciasto.
karoLina, niech zrobi koniecznie, w końcu siostra przyjechała:)
anonimowa siostro :P, muffinki? a ja myślałam, że czekoladowe kulki..
W takim razie dla Siostry gratulacje za zdany egzamin (no! prawo jazdy to nie byle co! :)) i brawa za piękne, udane ciasto! :)
OdpowiedzUsuńO tak siostrze bez wątpienia należą się gratulacje!!! Ciasto cudowne!!!pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńGratulacje ogromne dla Siostry!:))
OdpowiedzUsuńA ciasto jest fajowe!:)) I się fajnie nazywa! Super :)
Wielkie gratulacje dla Sis!!!!!!!!znam ciastka w ten sposob robione,czyli "jajko sadzone " :),ale te Twoje bardziej mi sie podoba :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście siostra bardzo zdolna! Ciasto wygląda super, naprawdę jakby na nim były jajka sadzone. Gratuluję zdanego egzaminu!
OdpowiedzUsuńAsieja ,ciasto wygląda baaardzo smakowicie:)
OdpowiedzUsuńGratulacje dla siostry i zdania egzaminu i wspaniałego ciasta :) Dobrze Ci z taką siostrą :)
OdpowiedzUsuńSiostra bardzo zdolna! Gratulacje. Prawko to duża sprawa...
OdpowiedzUsuńa i ciacho bardzo efektowne.
Do biszpotów dwa razy mnie prosić nie trzeba :-D
pozdrawiam
M.
masz rację - wolę czekoladowe kulki!!
OdpowiedzUsuńtak dawno ich nie było, że aż o nich zapomniałam...
tak tak, to powyżej znaczy, że czas do domu wracać i kulki robić!! :P
super pomysłowe ciasto :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie widzialem takiego ciasta :)) Niezwykla nazwa i wygląd :)) Obawiam się trochę że upieczenie go może nieco przerasta moje możliwości ale przepis sobie zachowuję bo lubię takie wyzwania :)
OdpowiedzUsuńA ciasto w sam raz by uczcić siostrzane prawko :)
asiu, a skad ty wzielas przezroczysta galaretke...? :)
OdpowiedzUsuńcytrynowa?
Ale niespodzianka Asiejko... ;) Prawdziwe ciasto u Ciebie i jak pysznie się prezentuje :-))
OdpowiedzUsuńA dla Siostry gratulacje!
rzeczywiscie, najpierw myślałam, że to jajko :)
OdpowiedzUsuńfaktycznie zdolna :D
OdpowiedzUsuńdziękuję w imieniu siostry :-)
OdpowiedzUsuńkuchareczko, galaretka była bodajże 'szafirowa' do kupienia w kauflandzie.