nigdy wcześniej nie było u nas takiego połączenia smaków, ale zachwyciło nas całkowicie. miałam w pamięci śliwki z kakao, które widziałam gdzieś w internecie. a że maliny czekały aż coś z nich zrobimy, i śliwek było trochę, to znalazły się jeszcze i czekolady i kakao i pyszny dżem powstał.
czekodżem malinowo śliwkowy
maliny, śliwki, cukier, kakao, czekolada
umyte maliny i śliwki smażę a garnku o grubym dnie, aż będą miękkie, następnie przecieram przez sito, aby pozbyć się pestek. z powrotem wrzucam do garnka dodając cukier (ilość oczywiście dopasować do swoich smaków), kilka łyżek kakao oraz dwie połamane na kawałki mleczne czekolady (mogą być gorzkie). gotowałam tak jeszcze chwil kilka, gorącym napełniłam słoiki i zostawiłam do stygnięcia.
czekodżem malinowo śliwkowy
maliny, śliwki, cukier, kakao, czekolada
umyte maliny i śliwki smażę a garnku o grubym dnie, aż będą miękkie, następnie przecieram przez sito, aby pozbyć się pestek. z powrotem wrzucam do garnka dodając cukier (ilość oczywiście dopasować do swoich smaków), kilka łyżek kakao oraz dwie połamane na kawałki mleczne czekolady (mogą być gorzkie). gotowałam tak jeszcze chwil kilka, gorącym napełniłam słoiki i zostawiłam do stygnięcia.
Na zdrowie! :)
OdpowiedzUsuńhi, hi a u mnie dzis zaczelam smazyc sliwki, po jutrze bedzie sliwka-czekolada, niezle sie zgralysmy :-)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia Asieja!
boska etykietka.
OdpowiedzUsuńnormalnie wproszę się do Ciebie, Kochana, na degustację!!!!
basiu,
OdpowiedzUsuńja następnym razem (pewnie w przyszłym roku) też zrobię śliwka czekolada. ciekawe czy równie pyszne jak z maliną..
peggy,
dziękuję, sama ją wyprodukowałam.
a jeśli o degustację chodzi to z ogromną przyjemnością dałabym Ci cały słoiczek :-)
Ciekawa jestem jak smakuje :)
OdpowiedzUsuńSliczna etykietka i fajny pomysł na dżemik:)
"z kakao" a nie "z kakaem"
OdpowiedzUsuńAnia
Super smaki:)
OdpowiedzUsuńa ja poproszę o słoiczek na spróbowanie :)
OdpowiedzUsuńAniu,
OdpowiedzUsuńdzięki za poprawkę :)
mój słownik wyrazów kłopotliwych dawno temu wyprowadził mnie z błędu pojawiającego się podczas odmieniania słowa "kakao". fakt, że "kakaa", "kakaem" itd fajnie brzmią mimo to kakao się nie odmienia. ale co tam kakao jak z kisielem jest jeszcze więcej problemów! ;D
OdpowiedzUsuńpoza tym nie mogę wchodzić na Twoj blog bo uświadamiam sobie, że jestem beztalenciem kulinarnym (mój repertuar ogranicza się do kilku ciast i wczorajszej zupy. z torebki na dodatek!). kiedy znajdujesz czas na przygotowywanie tych wszystkich wspaniałości-smakowitości?! ;P
I zielone i te ciemne słoiczki - piękne, pyszne i...
OdpowiedzUsuńchciałabym takie umieć zrobić :)
Ale w słoiczkach to ja noga jestem.
Dlatego popatrzę, pozachwycam się i pozytywnie pozazdroszczę :)
Buziaki
M.
Aż się zaśliniłam :) Pychotka!
OdpowiedzUsuńmi spiżarnia(tzn taka w piwnicy blokowej) pęka w szwach , wszędzie tez gdzie się da je upycham- przetwory , atu taka kusząca propozycja
OdpowiedzUsuńHm,no nie wiem , robić , nie robić
to dopiero musi byc pyszne! :-)
OdpowiedzUsuńOooo, jaki ładny! Choc takie czekoladowe polączenia w dżemach mi nie podchodza, to i tak mi sie podoba. Z resztą moje uprzedzenie wynika z faktu, że nigdy nie jadłam dobrze przyrządzonego czekodżemu... Tak przynajmniej myślę :)
OdpowiedzUsuńZa czekodżemami wprawdzie nie przepadam, ale podoba mi się połączenie smaków :-) Chętnie bym spróbowała takiego zestawu np. w muffinkach lub cieście ;-)
OdpowiedzUsuńŚciskam!!!
Oooo, podeślij mi słoiczek :) Ja Ci śliwek z czekoladą podeślę :)
OdpowiedzUsuńEtykietki są śliczne! A dżem na pewno pyszny, zrobiłam kilka dni temu czekodżem śliwkowy i smak ma bardzo zaskakujący :)
OdpowiedzUsuńI ja,i ja! go robiłam:)
OdpowiedzUsuńBiorę trzy słoiki i już myślę o czwartym! ;))
OdpowiedzUsuńCicho,
OdpowiedzUsuńa ja nie wiedziałam jak to jest z tym kakao. już sobie zapamiętam, obiecuję.
Moniko,
:-)
margot,
nasza piwnica też w tym roku pęka w szwach. już ani jeden słoiczek się nie zmieści ;-)
Aniu,
to był mój pierwszy spróbowany czekodżem. też byłam nastawiona raczej na nie, ale jest pyszny!
karolciu,
ja nie przepadałam, ale już tak. w rogalikach drożdżowych Mamy smakuje pysznie.
Tili,
z taaaaką przyjemnością podarowałabym Tobie słoiczek!
aklat,
dziękuję :-)
zemfi,
:-P
Fantastyczny przepis. Naprawdę ciekawe połączenie smaków. W ogóle to gratuluje ślicznego bloga i cudownych zdjęć! :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń