sernik malinowy
/inspiracja u Kasi
500g serka kremowego president, 400 g malin, 4 łyżki cukru pudru, 2 galaretki malinowe, 220 g ciasteczek Digestive, 100 g topionego masła, kilka całych malin do dekoracji
Ciastka ucieramy na proszek i dodajemy roztopione, ciepłe masło. Dokładnie mieszamy i wykładamy tą ciasteczkową masą tortownicę. Wstawiamy do lodówki na ok 30 minut. Maliny miksujemy (ja dodatkowo przetarłam przez sito, aby pozbyc się pestek), dodajemy do nich cukier puder (nie dodałam) i mieszamy aby cukier całkowicie się rozpuścił. Galaretki rozpuszczamy w 500 ml wody (czyli w połowie ilości zalecanej na 2 galaretki). Odstawiamy do wystygnięcia. Kiedy galaretka jest już chłodna (ale ciągle płynna) ubijamy ser z malinami i dodajemy galaretkę. Mieszamy dokładnie i wylewamy na ciasteczkowy spód, na wierzchu układamy kilka owoców. Wstawiamy do lodówki i zostawiamy do zastygnięcia.
/inspiracja u Kasi
500g serka kremowego president, 400 g malin, 4 łyżki cukru pudru, 2 galaretki malinowe, 220 g ciasteczek Digestive, 100 g topionego masła, kilka całych malin do dekoracji
Ciastka ucieramy na proszek i dodajemy roztopione, ciepłe masło. Dokładnie mieszamy i wykładamy tą ciasteczkową masą tortownicę. Wstawiamy do lodówki na ok 30 minut. Maliny miksujemy (ja dodatkowo przetarłam przez sito, aby pozbyc się pestek), dodajemy do nich cukier puder (nie dodałam) i mieszamy aby cukier całkowicie się rozpuścił. Galaretki rozpuszczamy w 500 ml wody (czyli w połowie ilości zalecanej na 2 galaretki). Odstawiamy do wystygnięcia. Kiedy galaretka jest już chłodna (ale ciągle płynna) ubijamy ser z malinami i dodajemy galaretkę. Mieszamy dokładnie i wylewamy na ciasteczkowy spód, na wierzchu układamy kilka owoców. Wstawiamy do lodówki i zostawiamy do zastygnięcia.
Kawałeczek??? Dwa poproszę :-))
OdpowiedzUsuńno właśnie! ja chcę trzy ;)
OdpowiedzUsuńa zdjecie w przekroju gdzie co? ;)
piękny ja też chcę kawałek :)
OdpowiedzUsuńa zdjęcia w przekroju nie ma, bo jak go Asieja przekroiła to pewnie od razu został zjedzony :)
z przyjemnością:)
OdpowiedzUsuńJeszcze pytasz?! Peeewnie, że chcę! Mniam!
OdpowiedzUsuńI ja się wpraszam na kawałeczek! Musi być pyyyycha :))
OdpowiedzUsuńja ja też chcę kawałeczek,jak tyko został :)
OdpowiedzUsuńPiekny! Ja tez poprosze kawaleczek :) Tylko taki wiekszy :))
OdpowiedzUsuńTylko jeden kawałeczek? Dobra możesz sobie zostawić jeden, ja biorę całą resztę ;)PP Mniami!
OdpowiedzUsuńPiękne ciasto, uwielbiam wszystko co malinowe
OdpowiedzUsuńOj, taki serniczek to by mi smakował! Zapisuję do wypróbowania :)
OdpowiedzUsuńKochana, ile razy widzę maliny myślę o Tobie :)
OdpowiedzUsuńTy wiesz dlaczego :)
ściskam Cię!
A ja dzisiaj kupiłam maliny... Pan sprzedawca zachęcał, żebym wzięła takie małe, bo mają o wiele wiecej smaku niż te, co tak dorodnie wyglądają. Miał rację :) Nie przepadam za dodawaniem galaretki do czegokolwiek, ale tak sobie myślę, że na ten sernik, to chyba bym się skusiła.
OdpowiedzUsuńkawaleczek - tez pytanie - jasne ze takkk :-)
OdpowiedzUsuńi tu tez jezyny, a to dobry pomysl!
Wyglada mi na sernik- pianke! Super!
OdpowiedzUsuńChoć za różem nie przepadam
OdpowiedzUsuńTo na sernik tutaj wpdam :D
:*
Ja też poproszę taki większy kawałek albo dwa :) To prawdziwe cudo, mam nadzieję, że jeszcze dla mnie wystarczy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
A ja pójdę za Poleczką
OdpowiedzUsuńi też będę się delektować różową pianeczką:):):)
Całuski!
Jej, co Wam z tymi sernikami się porobiło? :) To juz trzeci, który dzisiaj widzę. PIękny!
OdpowiedzUsuńCzyli szybko i smacznie :) I baaardzo apetycznie :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Też myslałam żeby jeżyny zastąpić malinami ale póki co zrobiłam zgodnie z przepisem. Maliny następnym razem:) Piękny kolorek:)
OdpowiedzUsuńTaaaak! duuuzy! :)
OdpowiedzUsuńAle cudo! :)
A można dwa?
OdpowiedzUsuńTrzy. Zjem razem z K. - ona kocha teraz wszytsko co różowe, ja kocham ją i serniki - zjemy wszystko :)
całuję
M.
Och przyjemne,malinowe orzeźwienie;)
OdpowiedzUsuńAsieńko, jak mi mógł umknąć ten serniczek - cudo!!! ach te maliny!
OdpowiedzUsuńJak zwykle - śliczny!!! A z malinami, to zdecydowanie mój smak :-)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!!
aga-aa,
OdpowiedzUsuńza szybko znikał :-)
magda,
właśnie!
zemfi,
Ty to mnie zawsze potrafisz rozśmieszyc :-)
peggy,
ja o Tobie też ciepło malinowo myślę. kochana.
karoLina,
ja lubię i małe i duże. mocno dojrzałe bordowe i te mniej - zielonkawe :-)
a galaretka nie jest taka zła.
buruuberii,
maliny!
mały bład się wkradł do przepisu, ale już poprawiłam dzięki Tobie..
Poleczko,
chodź!
felluniu,
oczywiście! a jak nie, to zrobię nowy. równie różowy i smaczny.
llooka,
:-)
Aniu,
dołącz do nas!
wiosenko, ja tez zrobiłam jeżynowy, a później malinowy. jeżynowy smakował mi najbardziej :-)
Monika,
:-)