wtorek, 16 lutego 2010

o ochocie na placki


miałam wielką ochotę na placki. rumiane, przypominające o tych dniach, gdy Mama stała przy patelni, a my wyjadaliśmy te pyszności z kremowym serkiem (śmietana, twaróg, przyprawy, ew. czosnek). i ta ochota wcale nie chciała zniknąć. i gdy jeszcze zobaczyłam te pyszności u Czarodziejki, to już postanowiłam przestać z nią walczyć. placki są pyszne. z dużą ilością przypraw, z chrupiącymi brzegami. ze szklanką zsiadłego mleka. domowy obiad. i choc nic nie zastąpi tych maminych, te są równie smaczne.

placki ziemniaczane
/z przepisu Asi

280 g ziemniaków
1 mała cebulka szalotka
1 jajko
40 g masła, roztopionego
świeżo zmielony czarny pieprz
2 łyżki posiekanych świeżych ziół (np. natka pietruszki, tymianek lub szczypiorek)


Piekarnik nagrzać do 200 stopni. Formę na muffiny z 12 wgłębieniami (o pojemności 1/2 szklanki), wysmarować cienko oliwą z oliwek. Ziemniaki obrać i zetrzeć na tarce o grubych oczkach, włożyć do miski, dodać cebulkę startą na tarce o małych oczkach. Wymieszać z jajkiem, roztopionym masłem, świeżo zmielonym pieprzem oraz świeżymi ziołami. Nakładać po 1 łyżce ziemniaków do wgłębień formy. Jeśli na dnie miski zbierze się sok, nie dodawać już go do placków. Formę wstawić do nagrzanego piekarnika i piec przez 25 minut.

22 komentarze:

  1. Nigdy nie próbowałem placków ziemniaczanych z piekarnika.. Ale patrząc na tego apetycznego placuszka, muszę spróbować!

    OdpowiedzUsuń
  2. Placuszki ziemniaczane z cebulką, to jest to:-)
    Ale z piekarnika jeszcze nie próbowałam:)lepsze są od smażonych?

    OdpowiedzUsuń
  3. Wow, pieczone placki ziemniaczane, tego jeszcze nie jadlam :) Bardzo ciekawy ten przepis!
    Pozdrawiam i dziekuje za pierwszy komentarz u mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wspaniała alternatywa dla ociekających tłuszczem (ale jakże smacznych) placków smażonych.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jakie fajne i pomysłowe placuszki Asiejko:))
    A ja też widzę zmiane w nagłówku bloga :) Slicznie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mniaam..
    ale lubię takie małe palcuszki chrrrrrrrrrrupiące!:)
    Pozdrówka ciepłe, Asiejko!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja co prawda nie jestem wielbicielką placków. ale lubiłam jak mam się zamykała w kuchni, by się nie niosło i smażyła naleśniki.

    OdpowiedzUsuń
  8. Anonimowy9:18:00 PM

    Mniam! Pamiętam, jak kiedyś uwielbiałam placki. Ale teraz odrzuca mnie ten widok tłuszczu na patelni (co dziwne, bo przecież do ciast etc. idzie więcej, a zajadam - chyba przez to, że tego nie widać ;)). Ale takie pieczone, z "niewidocznym" tłuszczem, to świetna alternatywa. Chętnie spróbuję! :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  9. Ojej, jak możesz kusić tak na noc? Wspaniale wyglądają. A jak z pewnością smakują...

    OdpowiedzUsuń
  10. Placki ziemniaczane kojarzą mi się z dzieciństwem. Bardzo często gościły na stole. Często też Rodzicielka robiła placki z dodatkiem startego jabłka!

    OdpowiedzUsuń
  11. to też jest smak mojego dzieciństwa:) zajadam się placuszkami do dzisiaj, lecz trzeba z nimi uważać i nie przesadzać;) bo linię szlag trafi;))hehe

    OdpowiedzUsuń
  12. Placki... Asiejko przywołałaś smak i zapach dzieciństwa ;*

    OdpowiedzUsuń
  13. :)

    lubię, jak tak o mnie mówisz (piszesz) :)
    bardzo lubię.

    chyba zakupię sobie różdżkę :)
    i fioletową sukienkę :)

    a placki rewelacyjne!
    :)

    całuję w nosek :D

    OdpowiedzUsuń
  14. świetny pomysł z tą formą na muffiny :)

    OdpowiedzUsuń
  15. To jest właśnie jakaś taka ciekawostka z tymi plackami... bo u mnie to tata jest mistrzem placków ziemniaczanych. Niby takie to zwykłe, a nie jestem w stanie jego smaku powtórzyć.

    OdpowiedzUsuń
  16. Mój tata robi podobne:) Oj dziękuje za przypomnienie tego przepisu :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Marzą mi się takie placuszki...takie właśnie jak u Ciebie.
    Pięknie wyglądają.
    Pozdrawiam
    M.

    OdpowiedzUsuń
  18. Anonimowy7:53:00 AM

    oj aleś mi smaczku narobiła :):):) buziaki

    OdpowiedzUsuń
  19. Uwielbiam wszelkie placki i kluseczki na bazie ziemniaków, tak więc przepis notuję :) Piękne i bardzo apetyczne zdjęcie. Pozdrawiam serdecznie - muffingirl

    OdpowiedzUsuń
  20. Ochotę na placki mam zawsze :D Twoje wyglądają tak, że już jestem jak pies Pawłowa :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie piekłam jeszcze placków w piekarniku i przyznam szczerze, że jest to kusząca propozycja :)

    OdpowiedzUsuń
  22. placki...mmmmmmmm! szkoda, ze nie moge jesc ich zbyt czesto ...

    OdpowiedzUsuń