dziś - obudziły mnie krople stukające o parapet. kap, kap. już chyba przestało padać. truskawki nie smakowały jak latem, poczekam cierpliwie na te zrywane w ogrodzie, pełne słońca.
jogurt z truskawkami
truskawki
jogurt grecki
ew. cukier puder/miód
ew. pokruszone ciastka owsiane
Nigella robiła z malinami i owsianymi ciasteczkami.. (klik klik). u mnie wersja najprostsza. pokrojone truskawki z gęstym jogurtem - można go wymieszać z łyżeczką pudru lub miodu.
jogurt z truskawkami
truskawki
jogurt grecki
ew. cukier puder/miód
ew. pokruszone ciastka owsiane
Nigella robiła z malinami i owsianymi ciasteczkami.. (klik klik). u mnie wersja najprostsza. pokrojone truskawki z gęstym jogurtem - można go wymieszać z łyżeczką pudru lub miodu.
U mnie z przerwami pada od wczoraj :( Przydalby mi sie taki smaczny pucharek na poprawe nastroju :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplo.
oj tak, pięknie wygląda, ale ja jeszcze nie kupuję, czekam, tak jak piszesz na te prawdziwe, skąpane letnim słoneczkiem
OdpowiedzUsuńznów wywołałaś uśmiech :)
OdpowiedzUsuńtruskawki są pycha!
Heh mnie też wcześnie rano ze snu wyrwały krople deszczu.. Nie było to jednak 'kap kap', "KAPKAPKAPKAKPAKPKPAKPAKPAKKAKAKAP";p
OdpowiedzUsuńA takie śniadanko, na poprawę nastroju, na przywołanie lata,idealne..
U mnie też pada...
OdpowiedzUsuńPiękny pucharek przygotowałaś. Truskawki zaczynają już zewsząd kusić, ale ja jestem cierpliwa i czekam na te prawdziwe, pachnące i smakujące latem :)
u mnie też deszczowo, tylko żałuję, że nie mam tych truskawek u siebie :)
OdpowiedzUsuńNie znam chyba lepszego śniadania niż jogurt z owocami. A że pada? Ja uwielbiam zapach wiosennego deszczu, więc siedzę na balkonie i wdycham..
OdpowiedzUsuńZdecydowanie nie smakują jak te letnie, ale i ja nie mogę się oprzeć pierwszym truskawkom :)
OdpowiedzUsuńprzepadam za takimi smakołykami :) mogłabym je jeść i jeść i tylko dodatki zmieniać :)
OdpowiedzUsuńPyszny deserek! Oj lubię takie , lubię! :))
OdpowiedzUsuńU mnie pada :(
Pozdrówki Asiejko:)
wyglądają smakowicie
OdpowiedzUsuńBardzo lubie polaczenie jogurtu i bananow, ale truskawki też swietnie pasuja :)
OdpowiedzUsuńa mnie wczoraj obudziło kapanie, dzisiaj już słonko (:
OdpowiedzUsuńna truskawki poczekam cierpliwie, aż będą nasze - polskie ukochane.
Śniadanie idealne.
OdpowiedzUsuńAle poczekam jeszcze na polskie truskawki. Te hiszpańskie, które są już w sklepach mnie niezadowalają.
Na razie raczę się koktajlami z mrożonych truskawek
Ale kusisz tymi truskawami:))
OdpowiedzUsuńoooo znam ten przepis :) pychotka!
OdpowiedzUsuńRobiłam to danie w wersji Nigelli i pamiętam, że smakowało obłędnie. A Twoja wersja cudna, tylko masz rację, że trzeba poczekać na nasze z Polski (albo nie poczekać, tylko wyjąć resztki z zamrażalnika)
OdpowiedzUsuńŚniadanie cudne! Uwielbiam to połączenie, proste, ale zawsze cudowne. Muszę poczekać na polskie truskawki. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńaż zapachnialo latem....aż zatęskinilam za latem i pachnącymi truskawkami...
OdpowiedzUsuńoj, tak truskawki ich zapach i smak .. czekam niecierpliwie :)
OdpowiedzUsuńCudowne śniadanie. Nawet deszcz już niestraszny.
OdpowiedzUsuńNa takim Tarasie (?) nawet nieletnie truskawki muszą być smaczne.
OdpowiedzUsuńJa mam jeszcze mrożone truskawki więc zrobię musik truskawkowy z jogurtem greckim :)
OdpowiedzUsuńJak truskawki, to tylko z własnej uprawy - niczym nie sypane i dopieszczone słońcem. Takiego smaku nie zapomni się do końca życia :)
OdpowiedzUsuńu mnie też dzisiaj "kapu kapu" (jak mawia moja córka..) i zimno i truskawek brak :(
OdpowiedzUsuńale dorwałam za to 3 łodyżki rabarbaru :)
buziak!
Ależ pyszne śniadanko, Asiejko!;-)
OdpowiedzUsuńTruskawki z ogrodu? Zazdroszczę!
prosty szybki cudowny deser!
OdpowiedzUsuńmmm jadłam już w tym roku. od razu lato szybciej przyszło.
OdpowiedzUsuńPoczekajmy razem:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
U mnie jeszcze truskawki niedobre...kupilam dzisiaj, ladnie wygladaja rzecz jasna, ale smak nieciekawy. Byle do lata i naszych, polskich truskawek z dzialki.
OdpowiedzUsuńProsty i pyszniutki! Takie desery baardzo mi odpowiadają :)
OdpowiedzUsuńNiestety truskawki ze sklepów nie są tak pachnące jak te "zwykłe" z działki. Piękne powitanie o poranku, taki "deser"...mmmm :)
OdpowiedzUsuńO tak Asiejka jogurt z ciasteczkami to jest to! Zycze Ci by truskawki prawdziew slodycza przepelnione byly szybko :-)
OdpowiedzUsuńkap, kap...
To coś dla mnie :) I wcale nie takie tuczące! Mmmm ;)
OdpowiedzUsuńJa tez poczekam na 'ziemne'....
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Czekam na swój własny truskawkowy poranek...
OdpowiedzUsuńtu też kap kap...
od dni kilku...
Ja przyznaję, że się ostatnio skusiłam i nawet smaczne były :)
OdpowiedzUsuńPorywam ten kieliszek Asik!
Mi juz zapas moich mrozonych truskawek sie konczy ale nasczescie juz niedługo moj ulubiony truskawkowy sezon ;)
OdpowiedzUsuńTeż się skusiłam na truskawki i chociaz dużo im brakowało z tego lubianego słonecznego smaku, to zdecydowanie poprawiły humor :)
OdpowiedzUsuńNapiszę tylko tyle: MNIAM!!! :D
OdpowiedzUsuńJa cież, Asiu, ludzie tu walą do Ciebie drzwiami i oknami!
OdpowiedzUsuńco tam deszcz kiedy taki pucharek baardzo letni przywołuje ciepłe klimaty :)
OdpowiedzUsuńo rany truskawki!!!!!!!! cudownie wyglądają!
OdpowiedzUsuńSmakowicie i lekko!! W sam raz dla tych, co na diecie
OdpowiedzUsuńU mnie też pada. Więc ja zamiast truskawek w jogurcie wyżyrafinowałam jagody ze słoiczka od Najlepszej :)
OdpowiedzUsuńoj tez juz zaczynam miec ochote na truskawki ;-)
OdpowiedzUsuńPiękny ten deser Asiejko, uwielbiam truskawki, super smacznie wygląda, na śniadanie w sam raz, pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuńPysznie wygląda ten deser, piękny, pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuńTez z coraz wieksza niecierpliwoscia czekam na 'nasze' truskawki. A wtedy praktycznie bez konca moglabym zywic sie tylko nimi ;)
OdpowiedzUsuńNo takie przebudzenie to ja rozumiem, codziennie nawet ;]
OdpowiedzUsuńAchhhhh co za widok !!!!
OdpowiedzUsuńCo ja bym dała za takie cacko tu i teraz :D