co jest ostatnio najmilszego? piasek w butach, dźwięk fal, uśmiechy, wylegiwanie się w promykach słońca. spacery nadmorskie, słowa, cisza. patrzenie w niebo. tylko ciastek brakuje.
ciasteczka z groszkami
2 1/2 szklanki mąki, 1 łyżeczka sody (dodałam 1/2 + pół łyżeczki proszku do pieczenia)1 łyżeczka soli (dodałam szczyptę)1 budyń waniliowy, 220 g miękkiego masła, 3/4 szklanki cukru, 3/4 szklanki brązowego cukru (pominęłam), 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii, ok. 270g groszków (np. M&Ms), 2 jajka
Zmieszać w misce mąkę, sodę, proszek do pieczenia, sól, proszek budyniowy. W drugiej misce utrzeć miękkie masło z cukrami. Następnie dodać jajka. Powoli dodawać mieszankę mączną i wszystko ładnie wymieszać. Na koniec dodać cukierki i dobrze połączyć z masą. Na przygotowaną blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia wykładać uformowane z masy kuleczki o wielkości orzecha włoskiego (można lekko spłaszczyć). Piec w nagrzanym do 190 stopni piekarniku przez 9-11 minut, po wyjęciu odczekać chwilę przed zdjęciem z blachy. Studzić na kratce. /cytuję z cakemani
Ależ Ty lubisz takie kolorowe drobiazgi! Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńJakie cudne te ciasteczka! I piękne chwile :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię Asiejko:)
Asiejko! Ja to bym wiele dała by cieszyć się tym co tak pięknie opisujesz - słońce, piasek, fale - tylko mogę pomarzyć.
OdpowiedzUsuńNa razie tylko ciasteczka są osiągalne.
Zdjęcia cudne jak zawsze, a Twoje nowe na profilu urocze:)
Pozdrowienia!
eh, taki piasek to ja teraz co najwyżej mogę sobie kupić i do miednicy nasypać tuptając w miejscu ;P a ciasteczka cudo!
OdpowiedzUsuńPrawdziwy CIASTECZKOWY POTWOREK z Ciebie:)
OdpowiedzUsuńCiasteczka wyglądają słodko:)
pysznie.. ja jak zwykle dłuugo zbieram się do upieczenia ciasteczek. ale pierwsze w kolejności są Twoje z białą czekoladą :)
OdpowiedzUsuńJesteś prawdziwą ciasteczkową królową ;)
OdpowiedzUsuńEch, gdzie te promyki słońca?
ooo fajne takie ciasteczka.
OdpowiedzUsuńna razie moja córeczka malutka ale mysle ze za kilka lat to będzie hit !
Czy Ty przypadkiem nie oszukujesz? Nasze wpisy były jeden po drugim na durszlaku, a teraz rozdziela nas kilka innych. Już któryś raz to zaobserwowałam. Podejrzane...
OdpowiedzUsuń;D
ach też je kiedyś robiłam do paczki świątecznej dla kuzynki. Może znow je zrobię...hihi
OdpowiedzUsuńChciałabym teraz przespacerować się w blasku słońca, przy szumie fal... z chrupiącym ciasteczkiem w ręku.
OdpowiedzUsuńŚciskam! :)
Asiejko niesamowite rzeczy "wtykasz" do swych ciastek. Groszki to dość intrygujący pomysł. Zaciekawiłaś mnie niezmiernie. Zazdroszczę piasku w butach. Miłego weekendu!
OdpowiedzUsuńNoo, widać że z Ciebie marzycielka...
OdpowiedzUsuńAsiejka, prawdziwy "Ciasteczkowy potwór" z Ciebie :D
OdpowiedzUsuńŚliczne to zdjęcie z serduszkiem w profilu :)))
bardzo fajne ciasteczka Asiu:) miłego weekendu
OdpowiedzUsuńrobiłam podobne i muszę przyznać, że mi nie podeszły. Skorupki z groszków miały nieprzyjemną konsystencję (nie były tak cudownie chrupkie ), ale cała moja grupa ze studiów była zachwycona. Co kto lubi.
OdpowiedzUsuńA spacerów po plaży zazdroszczę. Strasznie !
o rany ale Ci zazdroszczę tych fal i piasku! my musimy czekać na takie atrakcje aż do lata... słodko pachną Twoje ciastka :-) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTwoje ciasteczka to małe cuda! Na pewno nie sposób im się oprzeć...
OdpowiedzUsuńAsiejko już wiem co zrobię dla moich dzieci z okazji Dnia Dziecka. Jesteś cudowna :)
OdpowiedzUsuńBardzo optymistyczne ciasteczka...
OdpowiedzUsuńbardzo fajne "dzieciowe" ciasteczka :) Zapisuję :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że mamy do czynienia z najprawdziwszą miłośniczką ciastek :D Cieszę się, bo mam od kogo czerpać pomysły :)
OdpowiedzUsuńależ to fajne ;))
OdpowiedzUsuńAż ślinka cieknie :)
OdpowiedzUsuńteraz juz ich nie brakuje! :-)
OdpowiedzUsuńCudne te kolory i ciasteczka- robilam je dobry rok temu i jeszcze mam w pamięci ich niesamowity smak:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:*
już nawet ciastek nie brakuje :)
OdpowiedzUsuńojj, zazdroszczę tego wylegiwania, ale korzystaj jak najwięcej!
ciepłe uściski przesyłam
Asiu, cudne zdjęcia (jak zwykle) ciasteczka muszą być przepyyyszne :)
OdpowiedzUsuńJeszcze takich nie robiłam,ale moim córkom na pewno by się spodobały.pozdrawiam słonecznie.
OdpowiedzUsuńciągle się czaję na takie kolorowe ciastka i ciągle zapominam żeby takie zrobić! ale wyglądają śmiesznie (:
OdpowiedzUsuńcudne zdjęcie profilowe Asiu!
wow!
OdpowiedzUsuńwyglądają bosko!
:)
i te obłoczki...
Jakie śliczne zdjęcie z kubkiem:) A ciasteczka niebo w gębie:D Też się dziś cieszyłam promieniami słońca - brakowało ich w ostatnim czasie...
OdpowiedzUsuńPiekne zdjecia Asiu. A ciasteczka urocze. Zazdroszcze tych spacerow brzegiem morza... :)
OdpowiedzUsuńkolorowo tu u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńPiasek w butach i we włosach to dla mnie lato. Nie mogę się już doczekać. Do tego ciasteczko to już błogi raj.
OdpowiedzUsuńChmury nad głowami ... gdyby były pierzaste, białe na tle błękitu - wtedy jest wspaniale. A aura nas niestety ostatnio nie rozpieszcza... Świetne to zdjęcie z groszkami i niebem! Bardzo mi się podoba :) Ciasteczka wspaniałe.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
"co jest ostatnio najmilszego?"
OdpowiedzUsuńA to proste!: słońce, słońce, dużo słońca! I... słodycze! :)
Asiejko czy to Te? Paczuszka dotarła dzisiaj - dzięki wielkie.
OdpowiedzUsuń