w Domu pachną piwonie. duży wazon stoi na stole w kuchni. kawałki ciepłych dni. w myślach już widzę rażące słońce i kolorowy leżak. i szklankę różowego musu pełnego truskawek. może jutro?
mus truskawkowy z twarożkiem
500g kremowego twarożku
2 galaretki truskawkowe
ok. 400g truskawek
250ml wody
galaretki rozpuszczam w połowie wody podanej na opakowaniu (250ml) i odstawiam do ostygnięcia. z truskawek robię mus za pomocą blendera, dodaję do nich po łyżce twarożek, (można go także zastąpić jogurtem greckim) miksując wszystko razem wlewam ostudzoną galaretkę. przelewam do szklanek i wstawiam do lodówki do całkowitego zastygnięcia.
Pycha, truskawki dobre na wszystko. Asiu, zapach piwonii mi przypomniałaś!!!!!!
OdpowiedzUsuńMnie nigdy mus nie wychodzi aż tak puszysty - a na widok tych banieczek powietrza zawsze wzbudza apetyt na coś TAK lekkiego i puchatego.
OdpowiedzUsuńMa świetną konsystencję.
OdpowiedzUsuńOj kocham zapach piwonii, moja Babcia miała ich zawsze pełno i ich zapach rozchodził się po całym domu
to znaczy, że już? już po? to dobrze :)
OdpowiedzUsuńteraz już tylko ciepłych myśli życzę
truskawki rządzą! :))
Uwielbiam zapach piwonii! ( u mnie sie mówiłao na nie "peonie" ) Moj dziadek je hodował. a taki deserek chętnie bym zjadła :))
OdpowiedzUsuńMoja piwonia, sztuk jeden, ma pąki, sztuk dwa. Ale to postęp, w tamtym roku nic, zapomniałam jak pachną.
OdpowiedzUsuńoj nie zapomnę zapachu piwonii...uwielbiam je...
OdpowiedzUsuńa deserek truskawkowy...przepysznie wygląda
musy truskawkowe rzadzą!
OdpowiedzUsuńPiękny mus:) Pyszny, bo truskawkowy.
OdpowiedzUsuńA piwonie to jedne z najpiękniejszych kwiatów na ziemi.
Szkoda,ze nie mam w ogródku.
POzdrawiam:)
Uwielbiam taką delikatną piankę rozpływającą się w ustach. mmmmm, pyszności
OdpowiedzUsuńTo wspaniała alternatywa dla koktajli truskawkowych i truskawek rozgniecionych z cukrem i śmietaną. Właśnie się zastanawiałam jak by tu sobie popołudniowy deser odmienić...
OdpowiedzUsuńPyszne, z pewnością. Piwonie mają piękny zapach... :)
OdpowiedzUsuńbardzo smakowity ten mus :) uwielbiam truskawki:))
OdpowiedzUsuńjuż się nie mogę doczekać jutra i mojego musu! (:
OdpowiedzUsuńdziękuję! (:
Piwonie to jedne z moich ukochanych kwiatów. Kupuję nałogowo, a w ogrodzie u mnie rosną baaaardzo marnie. Fajny deser. Alternatywa dla koktajlu. Lubię takie rzeczy.
OdpowiedzUsuńNo to muszę przytargac kilka gałązek od mamy do wazonu. Taki zapach w towarzystwie deseru musi byc wyjątkowy :)
OdpowiedzUsuńPyszny deserek:)
OdpowiedzUsuńPiwonie... rosną chyba w moim ogrodzie.
OdpowiedzUsuńLubiłam kiedyś ich zapach.
A teraz... teraz zajadam się truskawkami. Nareszcie słodkimi; nareszcie ze smakiem.
Ściskam, Asiu!
Mus truskawkowy to jest to. Pyszny!! a jaki puszysty Ci wyszedł z tymi banieczkami.
OdpowiedzUsuńAle na blogach teraz truskawkowo. Będę za tym tęsknić zimą. Za zapachem piwonii, truskawek, za słońcem i leżakiem. Piękny teraz czas. :-))
OdpowiedzUsuńPyszny deserek :)
OdpowiedzUsuńFajne zdjęcie;)
OdpowiedzUsuńA wiesz, że czuję się tu u Ciebie jak u siebie, jakoś tak swojsko Mi:)
hehe
U mnie piwonie już przekwitają, ale mus na mus do zrobienia:)
OdpowiedzUsuńCałusy!
u mnie trochę chłodniejsze dni, ale też z truskawkami (:
OdpowiedzUsuńzimny mus na letni upał - super! musi być bardzo puszysty ;)
OdpowiedzUsuńzimny mus na letni upał - super! musi być bardzo puszysty ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam truskawki w każdej postaci.
OdpowiedzUsuńA zdjęcie jak zwykle u Ciebie piękne
Kiedyś widziałam podobny przepis w książce "365 obiadów na każdy dzień", czy jakoś tak, ale był na bazie zwykłego jogurtu naturalnego. Myślę jednak, że z tym twarożkiem smak musi być jeszcze lepszy
OdpowiedzUsuńU mnie piwonie kwitną w ogrodzie.Na zmianę.Cudne są!
OdpowiedzUsuńMus pysznie pokazałaś.
P.S.Zaprosiłam Cię do zabawy w 10 zdjęcie.Pod postem z sałatką Nigelii...
Proste, lekkie, pyszne. :-) Uwielbiam takie małe co nieco!
OdpowiedzUsuńZ piwoniami nieodłącznie kojarzą mi się mrówki :) a z takim musem truskawkowym pyszne chwile... :)
OdpowiedzUsuńU mnie tez byly piwonie, pieknie wygladaly w wazonie i truskawki, slodziutkie co prawda bez twarozku ale takie tez kiedys zrobie... :-) Pozdrawiam... M
OdpowiedzUsuńmniam pyszności !
OdpowiedzUsuńczegoś takiego Asiejko szukałam :)
OdpowiedzUsuńściskam Cię ciepło Czarodziejko!
Witaj :)
OdpowiedzUsuńWpadłem do Ciebie przez blog "Utkane z Marzeń". Muszę Ci przyznać, że wszystkie przepisy przypadły mi do gustu i z chęcią z nich skorzystam a po za tym to bardzo apetycznie tu jest.Truskawki z twarożkiem - no, no muszę spróbować :) Dzięki
pozdrawiam i zapraszam do siebie na :
http://www.dnosfera.blog.interia.pl/
Pyszność:)
OdpowiedzUsuńZapraszam do zabawy w 10te zdjęcie :)
http://gotowanienawszystko.blogspot.com/2010/06/10-zdjecie.html
ślinka mi cieknie jak oglądam te fotki... :-)
OdpowiedzUsuńWspaniały deser - do zrobienia na letnie popołudnie. Mmm... już się nie mogę doczekać :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że ja widzę i słyszę deszcz i chłód :( Ale widocznie tak musi być ...
OdpowiedzUsuńtylko do ciebie weszłam, słonko na niebie się pokazało :)
OdpowiedzUsuńŚlinka mi leci, muszę wypróbować ten przepis ! Póki mamy jeszcze świeże truskawki
OdpowiedzUsuńPrzekonują mnie te Twoje musy :) Musowo mi zrobić go trzeba! ;)))
OdpowiedzUsuńTruskaweczki... mniammm, pod każdą postacią. Taki musik to jest pycha ;]
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie desery.
OdpowiedzUsuńWłaśnie przywiozłam soczyste, słodziutkie truskawki z ogrodu mojej mamy - już wiem co z nimi zrobię:)
Tak mi brakuje ciepła i truskawek (i czereśni) :)
OdpowiedzUsuń