słowa ostatnio zatrzymują się pomiędzy jedną myślą a drugą. ciche pomrukiwanie komputera i stukot klawiatury nijak nie sprzyja ich znalezieniu się na ekranie. tak czasem bywa. litery się gubią. niektórzy na pociechę mają białą czekoladę i migdały, w ciastkach. ja popatrzę w niebo, w nocy ma być deszcz meteorów.. a jutro będzie dobry dzień.
ciasteczka z białą czekoladą i migdałami
/źródło: The Australian Women's weekly, cytuję za Olą
225g maki
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
55g drobnego cukru
75g brązowego cukru
125g roztopionego masła
1/2 łyżeczki ekstraktu z wanilii
1 jajko
180g białej czekolady, posiekanej
105g łuskanych migdałów
Piekarnik rozgrzać do 180st. Make, sodę i cukier przesiać do dużej miski, wymieszać. Dodać ostudzone masło, ekstrakt i jajko. Następnie wsypać pokrojona czekoladę i migdały, wymieszać. Ciastka układać przy pomocy łyżeczki na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, w ok 5cm odstępach. Piec 10min., wystudzić.
ciasteczka z białą czekoladą i migdałami
/źródło: The Australian Women's weekly, cytuję za Olą
225g maki
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
55g drobnego cukru
75g brązowego cukru
125g roztopionego masła
1/2 łyżeczki ekstraktu z wanilii
1 jajko
180g białej czekolady, posiekanej
105g łuskanych migdałów
Piekarnik rozgrzać do 180st. Make, sodę i cukier przesiać do dużej miski, wymieszać. Dodać ostudzone masło, ekstrakt i jajko. Następnie wsypać pokrojona czekoladę i migdały, wymieszać. Ciastka układać przy pomocy łyżeczki na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, w ok 5cm odstępach. Piec 10min., wystudzić.
apetyczne słodkie serduszko;)
OdpowiedzUsuńPYSZNIE wygląda te Twoje serduszko;D
OdpowiedzUsuńmuszę się zabrać za jakieś ciasteczka;)
u mnie w nocy byl deszcz, chmur raczej. Dobrze, że tego zwykłego, z parasolem i gumiakami, nie bylo. Bo ja jestem cieplolubna raczej.
OdpowiedzUsuńoj ciekawe czy u nas będzie taki deszcz?
OdpowiedzUsuńpyszne serduszko, idealne na romantyczne oglądanie gwiazd :)
Wyjdę na ogród. W mieście. Może jednak uda mi się zobaczyć kilka 'spadających gwiazd' i pomyśleć życzenie?...
OdpowiedzUsuńCiasteczka urocze. Bez wątpienia pocieszające.
Uściski!
No jak się takie piękne serca piecze to dzień po prostu musi być dobry! Jakżeby inaczej!
OdpowiedzUsuńu mnie dzisiaj piękne niebo. dzięki za informację, będę oglądała (:
OdpowiedzUsuńOjej, tyle ciastek! I z białą czekoladą! Mniam! i ja dziś w nocy stanę na balkonie i popatrzę w niebo. W sierpniu zawsze spadają jakieś meteoryty. :-) Piękne są.
OdpowiedzUsuńw takim razie i ja będę wyczekiwać tego deszczu...jednak bez takich serduszek :)
OdpowiedzUsuńCo tu zaglądam to myślę sobie, że dłuuuugo już nie piekłam ciasteczek. I dziś znowu to pomyślałam, chyba czas to zmienić:) Podoba mi się ten przepis:) a ciacho jeszcze bardziej:)
OdpowiedzUsuńsłodkie i nastrojowe te serduszka :) Pyszne musiały być!
OdpowiedzUsuńczyli dzisiaj w nocy przyklejam się do szyby i wypatruję gości z kosmosu..a ciasteczka zapowiadają się pysznie.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTeż lubie obserwować deszcz meteorytów :) A serduszkowe ciasteczko jak zawsze apetyczne :)
OdpowiedzUsuń:*:*
OdpowiedzUsuńzatkało mnie ;)
Przepyszna przesyłka, ale nie powiem które bardziej smakowały:) bo nie wiem, na prawdę ciężko powiedzieć:)
Mój Mąż i ja baaardzo dziękujemy.
Kot Czesław też dziękuje za okruszki i foliowe opakowanie :D
Lubię migdałowe ciasteczka. I deszcz meteorytów też. Co roku go wypatruję...
OdpowiedzUsuńAsieja, a u nas ciagle duszno i goraco. Jutro na pewno bedzie dobry dzien, nawet jesli meteory nie spadna... bo anioly nie musza plakac, zeby nam bylo lepiej...
OdpowiedzUsuńi skad w ogole lektura Porannego? to przeciez bialostocki dziennik :) nasz nasz!!! az mi sie milo zrobilo ;) widzisz! wszystko dzieki Tobie!
OdpowiedzUsuńdlaczego nie widać moich komentarzy ??:(
OdpowiedzUsuńchętnie bym schrupała z ukochaną osobą i popatrzyła w niebo...ale dziś nie jest nam dane.Może kiedyś
OdpowiedzUsuńWiesz co Asiu? Takie ciasteczko, upieczone przez Ciebie zjadłabym nawet o tak późnej porze :)
OdpowiedzUsuńA słowa czasem muszą wędrować osobno, odpocząć od towarzystwa innych słów :*
patrzeć w niebo w towarzystwie takich ciasteczek to ja mogę codziennie ;):)
OdpowiedzUsuńAle piękne..
OdpowiedzUsuńJa upiekłam prosty chleb.
Mam już listę życzeń do gwiazd..
Pozdrawiam!
Mniam.... u Ciebie zawsze tak apetycznie, ja na razie opanowałam 2 ciasta, ale chyba zacznę korzystać z Twoich przepisów, może potrafię coś jeszcze:) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńo właśnie. biała czekolada.
OdpowiedzUsuńa dziś meteoryty? to może i ja jeszcze się wstrzymam ze spaniem..
biała czekolada i migdały - pyszne połączenie. potajemnie skradam jedno serce ;)
OdpowiedzUsuńŚliczne te serduszka!
OdpowiedzUsuńBył deszcz, widziałam.
OdpowiedzUsuńŚwietnie!
też widziałam, ale niestety krótko :P
OdpowiedzUsuńPiątki 13 to najlepsze dni w roku! Zwłaszcza umilane takimi słodkimi serduszkami:)
OdpowiedzUsuńCiasteczkowa panienka :) A co do deszczu to u nas właśnie jest i to niestety nie meteorytów :(
OdpowiedzUsuńNie można oglądać takich ciasteczek przed śniadaniem. Teraz muszę iść poszukać czegoś pysznego...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Ja poproszę takie serce migdałowe...
OdpowiedzUsuńSpadających gwiazd nie widziałam.Ze zmęczenia...
...u nas nawet jakby kometa leciala,to pewnie nie byloby widac przez te totalnie zaciagniete i deszczowe niebo,ale takie serduszko chetnie bym zjadla :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Widzialam kiedys deszcze meteorow. Szkoda, ze przegapilam to tym razem. Ciasteczka doskonale na kazda pore dnia. Z kubkiem mleka, ksiazka w reku i pudeleczkiem tych ciasteczek moglabym przepasc na caly dzien :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Asiu.
A zdjecie w profilu urocze :)
a ja nie widziałam, ale ciastka bardzo chętnie bym zjadła :)
OdpowiedzUsuńA ja mimo, że dziś nie spałam od 3-ciej, zapomniałam o łzach św. Wawrzyńca, ale nic to, może dziś się uda je zobaczyć...
OdpowiedzUsuńmiłego dnia!
O tak , czasem słowa zatrzymują się gdzieś pomiędzy... utykają.
OdpowiedzUsuńA serduszka wyglądają smakowicie.
Pozdrawiam.
bardzo urocze sa te ciasteczka:) chetnie bym sobie pochrupala do herbaty, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńserduszko jak bajki
OdpowiedzUsuńCiasteczko z migdalami i biala czekolada to moj smak:) Ogladalam kiedys taki deszcz meteorytow, lezac na ziemi, wrazenie bylo niesamowite chyba nigdy tego nie zapomne.
OdpowiedzUsuńpociecha w białej czekoladzie i ciasteczkach migdałowych... skąd my to znamy? może nie zupełnie tak, ale cos w tym jest. Hmm. Tak jak w tej czekoladzie. Co ona w sobie skrywa, że tak nastrój poprawia? Nie wiem i nie chcę tego wiedzieć. Mam ochotę na kawałek.
OdpowiedzUsuńCześć Dżiowanna, to Twoja łapeczka z serduszkiem?
OdpowiedzUsuńSerce w dłoni, i jeszcze takie słodziutkie :-)
zosia szczerba,
OdpowiedzUsuńnie mów, nie.. ((: lepiej się pouśmiechajcie jeszcze. i kota pozdrów!
m+a,
widzisz.. poranny przypadkiem.. pewnie specjalnie dlatego żeby Ci miło było.
majka,
dziękuję..
mamamarzynia,
(((: uśmiechy po stokroć.
Tez tak czasami mam ale bez czekolady i migdalow... :-) pieknie napisane.
OdpowiedzUsuńMilego i dobrego dnia zycze... M
Te migdałowe serca przy pomniały mi o orzechowych ciasteczkach mojej Babci, której bardzo dawno nie widziałam. I o tym, że czas biegnie za szybko. I że choć Babcia mieszka bardzo daleko, muszę znaleźć czas na to spotkanie.
OdpowiedzUsuńzapachniało. migdałami, ciasteczkami i świeżym nocnym powietrzem
OdpowiedzUsuńMasz tak lekkie piórko, ze cudnie sie czyta i te fotografie.. (o kulinariach nie bede wspominala:).
OdpowiedzUsuńPięknie sercowo.
OdpowiedzUsuńwspaniałe zdjęcie profilowe.
OdpowiedzUsuńjestem zachwycona :)
Ilka,
OdpowiedzUsuńdziękuję..
peggy,
(((:
Urzekające są te ciasteczka :)
OdpowiedzUsuńUrzekające są te ciasteczka :)
OdpowiedzUsuńDziękuje za słowa.
OdpowiedzUsuńMój wpis cdn nie jest smutny
Jako dziękuje mam dla iCebie przepis
pzdr
ciastko musi być pyszne! ostatnio polubiłam migdały, więc chętnie wezmę jedno ciasteczkowe seruszko ;)
OdpowiedzUsuńCiastka brzmią super, ta biała czekolada w nich to poezja dla moich smaków, świetnie też wygladają :)
OdpowiedzUsuńAsiejko, właśnie mnie powaliłaś. ;)
OdpowiedzUsuń♥ Olá, amiga!
OdpowiedzUsuńPassei para uma visitinha... amei!
Está tudo muito lindo, criativo e de bom gosto.
Boa semana!
Tudo de bom!!!♥
Beijinhos.
Itabira♥♥
♥♥Brasil
widziałam deszcz meteorów - wygladał jak spadające ciasteczka! ;] Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam wpatrywać się w niebo i wypatrywać "spadających gwiazd", podobno wtedy marzenia się spełniają:) A z takimi ciasteczkami, to mogłabym co noc zadzierać głowę:)
OdpowiedzUsuńCiasteczka, gwiazdy i komety. Wszystko to co lubię. Pozdrawiam na nowy tydzień!
OdpowiedzUsuńMniam, mniam, mniaaaaaaaaaaaaam :))
OdpowiedzUsuńpiszesz tak magicznie, że gotowanie dla mnie staję się sztuką, czymś niezwykłym.
OdpowiedzUsuńjakby każda chwila miała znaczenie.
cudowne...
Dobry Asiejko niech bedzie, sercowy i z meteorytami ktore spelniaja marzenia!
OdpowiedzUsuńSerduszka:) Z pewnością zachwycające:)
OdpowiedzUsuńświetne zdjęcia!:)
OdpowiedzUsuńdodaję do obserwowanych,jeżeli chcesz też mnie dodaj,będzie mi bardzo miło!:)
http://thecupoffashion.blogspot.com/
jesteś moją ciasteczkową idolką ;)
OdpowiedzUsuńSłodziaste serduszka :)
OdpowiedzUsuńAsiejko droga, wpadam, aby zaprosić Cię do blogowej zabawy, mam nadzieję, że dasz się skusić;)
OdpowiedzUsuńhttp://freckled-thoughts.blogspot.com/2010/08/kalmary-i-to-co-lubie.html
Spokojnej nocy!