w czekoladowych kubeczkach schowałam coś słodkiego dla Kogoś Wyjątkowego. przystrojone kolorami. to było kilka dni temu, dokładnie sześć. a później był jeszcze czas umilany obrazkami na kinowym ekranie, uśmiechami, małymi i większymi podróżami, spacerami po nieznanych kawałkach miasta, łapaniem piegów, godzinami w klimatycznym muzeum, nocnym tramwajem. takie beztroskie, ciepłe, spokojne, takie ukochane.
czekoladowe kubeczki z mascarpone
na 4 koszyczki wielkości tradycyjnej babeczki:
100 g czekolady (dodałam pół na pół mleczną i gorzką)
250 g sera mascarpone (dodałam jeszcze kilka łyżek jogurtu greckiego)
4 łyżki cukru (zamieniłam na 1 łyżkę cukru pudru)
łyżeczka ekstraktu waniliowego (pominęłam)
Przygotowujemy papierowe mini papilotki. 100 g czekolady topimy w kąpieli wodnej. (lub w mikrofalówce, przyp. A.) Gaz wyłączamy, a garnuszek niech sobie stoi nad parą. Pędzelkiem smarujemy dno i wnętrze papilotek. Odstawiamy na kilka minut do lodówki. Kiedy pierwsza warstwa zastygnie, nakładamy kolejną i ponownie odstawiamy do zastygnięcia. Po tym czasie delikatnie zdzieramy papier z naszych foremek. Najlepiej zacząć zdzierać bok, a potem zdjąć spód. Trzeba robić to wolno i delikatnie. Serek mascarpone łączymy z cukrem, wanilią (u mnie jeszcze z jogurtem, przyp.A.) i odstawiamy do lodówki. Kilka ozdób i gotowe. /inspiracja u Cukrowej Wróżki
czekoladowe kubeczki z mascarpone
na 4 koszyczki wielkości tradycyjnej babeczki:
100 g czekolady (dodałam pół na pół mleczną i gorzką)
250 g sera mascarpone (dodałam jeszcze kilka łyżek jogurtu greckiego)
4 łyżki cukru (zamieniłam na 1 łyżkę cukru pudru)
łyżeczka ekstraktu waniliowego (pominęłam)
Przygotowujemy papierowe mini papilotki. 100 g czekolady topimy w kąpieli wodnej. (lub w mikrofalówce, przyp. A.) Gaz wyłączamy, a garnuszek niech sobie stoi nad parą. Pędzelkiem smarujemy dno i wnętrze papilotek. Odstawiamy na kilka minut do lodówki. Kiedy pierwsza warstwa zastygnie, nakładamy kolejną i ponownie odstawiamy do zastygnięcia. Po tym czasie delikatnie zdzieramy papier z naszych foremek. Najlepiej zacząć zdzierać bok, a potem zdjąć spód. Trzeba robić to wolno i delikatnie. Serek mascarpone łączymy z cukrem, wanilią (u mnie jeszcze z jogurtem, przyp.A.) i odstawiamy do lodówki. Kilka ozdób i gotowe. /inspiracja u Cukrowej Wróżki
Świetny pomysł... Z chęcią bym zjadła taki kubeczek...
OdpowiedzUsuńWyglądają magicznie. Tak 'asiejowo'. Dosłownie. Bo kolorowe na wierzchu i drobne, urocze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! I Ciebie i Tą Wyjątkową Osobę.
;)
z tymi kolorowymi groszkami wyglądają tak pięknie :)
OdpowiedzUsuńrewelacja :)
OdpowiedzUsuńCzekolada i mascarpone... Ostatnio bardzo polubiłam ten serek, chociaż w smaku jest jak śmietanka, za którą nie przepadam zbytnio...
OdpowiedzUsuńZapamiętam sobie ten deser, zrobię kiedyś chętnie. Dobrze się sprawdzi na rozweselenie. :)
ach pewnie są przepyszne! ślinka mi cieknie.
OdpowiedzUsuńRadosne i kolorowe - ciasteczka 'antydepresanty' :))
OdpowiedzUsuńSą fantastyczne! :)
Bosko wygląda, ale to takie dla cierpliwych prawda?:)
OdpowiedzUsuńśliczne kubeczki i fajna ta posypka, taka kolorowa :)
OdpowiedzUsuńJak miło dostać takie kubeczki z niespodzianką. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńpiękne Asiejko... po prostu piekne i na pewno uradowały serce Kogoś wyjątkowego:) pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńPrzepięknie wyglądają! Słodko, kolorowo, po prostu uroczo :)
OdpowiedzUsuńWidziałam, widziałam je u wróżki. I Twoje i jej to cuda majstersztyki jak z najlepszej cukierenki.
OdpowiedzUsuńTe kolorowe piegi na szczycie tych kubeczków są tak uroczo Asiejkowe...
OdpowiedzUsuńOh! pysznie i słodko :))
OdpowiedzUsuńpiękne, aż szkoda jeść ;)
taki kubeczek to kilka kalori na porawe nastroju ktore bardzo chetnie przyjme :)
OdpowiedzUsuńKubki smakowe muszą z wzajemnością się zakochać w kubkach czekoladowych. Ach, ach... maj! :))
OdpowiedzUsuńPiękne chwile.Pyszne babeczki dla Kogoś Wyjątkowego.
OdpowiedzUsuńAle piękne...
OdpowiedzUsuńŁadne. ; d
OdpowiedzUsuńA mascarpone przekonuje mnie jeszcze bardziej.
Ależ one są urocze. ; )
OdpowiedzUsuńEkstra, przypomniały mi sie pralinki które robiłam podobną metodą. Bardzo ładnie wyglądają te twoje kubeczki i tak sobie myślę, że na Dzień Dziecka mogłabym zrobić je moim chrześniakom, na pewno by się skusili :).
OdpowiedzUsuńidealne dla czekoholików ^_^
OdpowiedzUsuńsuper :))
OdpowiedzUsuńFantastyczne :)
OdpowiedzUsuńZrobię podobne z pewnością :)
Cudowne są te kubeczki! Słodko, kolorowo, uroczo :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyglądają, takie kolorowe!!!
OdpowiedzUsuńoptymistyczne i takie bajkowe:)
OdpowiedzUsuńNabrałam ochoty na takie czekoladowe cuda z mascarpone. I kolorowe ciapki!
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńtakie to proste, a jak cudownie wygląda, jak z cukierni :)
OdpowiedzUsuńKilka słów, a jakże treściwych.
OdpowiedzUsuńA kubeczki niezwykle kuszące, ręka sama po nie sięga:)
Pozdrawiam, miłej niedzieli:)
Rewelacyjne! Wypróbuję na dzieciakach! :)
OdpowiedzUsuńI nic więcej do szcześcia nie potrzeba :)
OdpowiedzUsuńSuper kubeczki...
OdpowiedzUsuńProstota najsmaczniejsza ; ) Ślicznie wyglądają.
OdpowiedzUsuńkrem z mascaropne...mmmm...lubimy to, lubimy :) a kiedy do niego dołączy czekolada i śliczne kolorowe piegi to rzeczywiście nic więcej do szczęścia nie potrzeba :) (no może kawusi z puszystą białą pianką posypaną gorzkim kakao:) ) pozdrawiam niedzielnie...
OdpowiedzUsuńuwielbiam mascarpone, uwielbiam czekoladę. uwielbiałabym takie babeczki ;)
OdpowiedzUsuńZjadłabym taki czekoladowy koszyczek razem z Tobą, a do tego wypiłabym małą czarną :)
OdpowiedzUsuńAsiejko, gdy czytam Twoje ciepłe, młodzieńcze, beztroskie wpisy - to trochę tak jakbym cofała się w przeszłość. I wprost nie mogę uwierzyć, że czas tak ucieka. Że młodzieńcze porywy zamienione w końcu zostają w codzienne obowiązki i troskę o dzień jutrzejszy. Życzę, żeby tego "słodkiego tu i teraz" starczyło Ci jeszcze na długo. Uściski. :)
OdpowiedzUsuńAch, wyglądają cudnie...niedługo imieniny mamy...może sie pokusze o takie cudo?
OdpowiedzUsuńurocze są te babeczki:) ...a jeszcze jak dla Ukochanej osoby to ....marzenie:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudne kubeczki, w sam raz do popołudniowej kawy.
OdpowiedzUsuńWylądają rewelacyjnie
OdpowiedzUsuńmascarpone i czekolada - czego chciec więcej? pyszne odzwierciedlenie życiowych przyjemności. :)
OdpowiedzUsuńczekoladowe papilotki:) już miałam pytać gdzie kupiłaś gotowe a tu chwila skupienia i już:) warte zapamiętania!
OdpowiedzUsuńbardzo podobają mi się te kolorowe piegi:)
miłego tygodnia!
J.
Jak z mascarpone to muszą być pyszne :)
OdpowiedzUsuńWyglądają uroczo, a przepis też jest zachęcający:)
OdpowiedzUsuńsliczne czekokubeczki:) i czekopyszne:)
OdpowiedzUsuńCudneeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee!!!!
OdpowiedzUsuńJa chcę taki kubeczek!!!!!!!!!!
Cudneeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee!!!!
OdpowiedzUsuńJa chcę taki kubeczek!!!!!!!!!!
Wygladają przepysznie .... cudo !:)
OdpowiedzUsuńasiejo!
OdpowiedzUsuńcuda, cuda!!
jesteś niezwykła.
cudna ta posypka! piękne kubeczki. Przepiękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńMonika
z www.bentopopolsku.blogspot.com
Wow, świetne. Ja chce je mieć :)
OdpowiedzUsuńOptymizmem zarażają te babeczki wiesz ? Mniamć :)
OdpowiedzUsuńWygląda pracochłonnie... Nie rozpieszczaj za bardzo Ukochanego, bo jeszcze przyjmie to za normę i będzie chciał już zawsze ;D
OdpowiedzUsuńasiu, skąd ta posypka? kupiłaś gotową?
OdpowiedzUsuńszukałam wszędzie i nigdzie nie znalazłam.
chce zrobc te babeczki na dzien matki wiec czasu niewiele zostało...
pozdrawiam, pees.
Kiedyś zrobiłam bardzo podobny przepis i wiem dokładnie jak cudownie smakuje. Twoje są bardzo kolorowe. Ślicznie wyglądają:)
OdpowiedzUsuńAurora, czekoladowy maj!
OdpowiedzUsuńTili, tak.. przyjemna perspektywa.
Małgosia.dz, dziękuję kochana..
dotblogg, :-)))
Anonimowy, posypka.. tak, kupiłam gotową. na pewno jest w takich większych sklepach, typu inter marche, bomi..
ps. ale równie dobrze można je posypac czymś innym :-)
OdpowiedzUsuńPerfekcyjne i leciutkie :)
OdpowiedzUsuńTo ja poproszę taki kubeczek :D
OdpowiedzUsuńpapilotki to prawdziwe mistrzowstwo, i mascarpone! pięknie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńPrawdziwa rozkosz dla kogoś kto kocha czekoladę:)
OdpowiedzUsuńcudne, widać ze włozylas w nie serce, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńA kolorowa posypka najlepsza :))
OdpowiedzUsuńAsiu, piękne! Pozdrawiam Cię mocno!:)
OdpowiedzUsuńsuper pomysł, wyglądają pięknie :)
OdpowiedzUsuńTo te kubeczki są z czekolady?! Świetny pomysł. :)
OdpowiedzUsuńAsiu, po prostu ślicznie! i zazdroszczę czasu na takie cudowne chwilę (ja chciałabym ich mieć ciut więcej tego czasu na nie:))
OdpowiedzUsuńależ cudeńka!! spróbuję kiedyś je zrobić:)oliwek.
OdpowiedzUsuńAsiu alez musialo cie to pracy kosztowac,i cierpliwosci...za to efekt cudne...ale z drugiej strony ...czego nie robi sie dla ukochanej osoby?
OdpowiedzUsuńEleganckie i mega pyszne!
OdpowiedzUsuńśliczne te kubeczki, skradnę Ci jeden;)
OdpowiedzUsuńojej, ale one są cudne!
OdpowiedzUsuńPodjęłabym się wyzwania i zrobiła je, ale boję się, że ta czekolada by mi się połamała ;) Może kiedyś się odważę :)
Zrobiłaś i sfotografowałaś czysty grzech!
OdpowiedzUsuńPotraktuję nim moją dietę, nie będzie mną ta zdzira rządzić! ;D Ciekawe czy mi wyjdzie... Czy nie zjem wszystkich składników, zanim coś z nich sklecę ;D
Ziomalko, a może masz ochotę na coś słodkiego u mła? Candy znaczy? Hę? ;)
Super babeczki! Polecam jeszcze dodać do mascarpone troche ubitej śmietanki 30% wtedy serek jest bardziej puszysty:3
OdpowiedzUsuń