szczęście smakuje malinami. jest cynamonową kawą w tekturowym kubku wypijaną w czasie gdańskiego spaceru. i zapachem grzanego wina z kawałkami pomarańczy. nie trzeba mówić w nadmiarze, wystarczy czuć. intensywnie. widzieć każde nieśmiałe uniesienie kącików ust ku górze. szczęście jest słoikiem pełnym karteczek ze słowami i bukietem tulipanów. i kiedy ja mówię, że moje i Twoje, to Ty nazywasz to Naszym. wtedy jest szczęście.
owsiane ciastko z maliną
1 szkl. płatków owsianych, 1,5 szkl. mąki pełnoziarnistej, 1/3 łyżeczki proszku do pieczenia, 1/3 łyżeczki sody, 2 jajka, 1/2 szkl. brązowego cukru, 1 łyżeczka cukru waniliowego, 1 szkl. płatków migdałów, 1/3 szkl. wiórków kokosowych, garść malin (poza malinowym sezonem można użyć mrożonych lub suszonych), 120 g masła
mąkę wymieszać z płatkami owsianymi, brązowym cukrem i cukrem waniliowym, sodą oraz proszkiem do pieczenia. dodać płatki migdałów i wiórki kokosowe. miękkie masło utrzeć mikserem, dodać jajka, następnie stopniowo wymieszane wcześniej suche składniki. gotowe ciasto schłodzić 20 minut (początkowo będzie miękkie). piekarnik nagrzać do 180 stopni, z ciasta formować w dłoniach niewielkie kulki, spłaszczać i układać na blasze wyłożonej papierem, na wierzch powtykać po jednej malinie. piec do zarumienienia około 15 - 20 minut.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńAch wiesz, że to Twoje malinowe szczęście spływa na innych?
OdpowiedzUsuńCudownie malinowe, cudownie cynamonowe, spacerowe, kolorowe, słoneczne i wiosenne. I nawet ciasteczkowo -piankowe. :)
Całuski :*
tak myślisz? ((:
Usuńale pięknie, smacznie, po prostu błogo... :D
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoje fotografie, uwielbiam nowe wpisy na Twoim blogu, uwielbiam Twoje wypieki. Uwielbiam Cię :)
OdpowiedzUsuńszalona!:-)))
UsuńZabieram maliny... czyli szczyptę tego wisennego szczeęścia w pysznej formie.
OdpowiedzUsuńzabieraj..:-))
Usuńpysznie, pięknie, kolorowo i z uczuciem... nic dodać nic ująć :) miłej niedzieli :)
OdpowiedzUsuńTwojej też miłej!
Usuńuwielbiam Ciebie czytać.. jest mi teraz tak błogo i moje kąciki ust powędrowały ku górze :)
OdpowiedzUsuńtyle dobrego!!:-)))
UsuńU mnie też ostatnio królują owsiane!!! Są boskie!
OdpowiedzUsuńOj tak, brakowało tego słoneczka bardzo, ale już jest, już grzeje ciało i serce ;)
OdpowiedzUsuńPyszne ciasteczka, wypróbuję ;)
serce najbardziej!
Usuńciastaka owsiane zawsze kojarza mi sie z moja babcia...a ta malinka mmmmm...pysznie !
OdpowiedzUsuńzapraszam na konkurs do mnie
http://choccolla.blogspot.de/2013/04/konkurs-wywolaj-wiosne-kolorami.html
Jak ja lubię czytać te Twoje posty. Tyle w nim teraz wiosny i nadziei.Pięknie.Gdy czytam go to i u mnie zapala się słońce.
OdpowiedzUsuńnajmilsze.
UsuńŁadny wpis...
OdpowiedzUsuńI śliczna składanka zdjęć, moje klimaty :)
wiosenne pogubione obrazki..cieszę się, że Ci się podoba.
Usuńbardzo podobają mi się te zdjecia *-*
OdpowiedzUsuńciacha też super !! z malinką <3 mniam ;) i oczywiście owsiane ,zdrowe i najpyszniejsze ;)
z malinami , płatkami to poproszę z 3 , no z 5 takich ciasteczek , bo to moje ukochane połączenia
OdpowiedzUsuńmargot, ja też owsiano malinowe luuubię!:))
UsuńPiękne te szczęście wiosenne :)
OdpowiedzUsuń<3 KWIATY!
OdpowiedzUsuńCieszę się, bo widzę, że słońce wyziera spośród Twoich lekkich marzeniowych słów ;).
OdpowiedzUsuńwyziera..chyba tak((: mam nadzieję, że u Ciebie też szczęślio
Usuń..że u Ciebie też szczęśliwości?
UsuńMoże ktoś inny nie nazwałby tego szczęściem... to raczej tragikomedia. ale jako,że to szczęście, chociaż tragiczne,waży więcej, to, tak ... jestem szczęśliwa.
Usuńopowiesz mi? nadróbmy @ zaległości..
UsuńWiesz, kiedy się wczoraj obudziłam pomyślałam,że chyba właśnie Tobie mogłabym to opowiedzieć.
Usuńbędę czekać. i też sypne garstką słów w Twoją stronę.
UsuńPięknie napisane...
OdpowiedzUsuńPięknie piszesz! a to ciastko z maliną super!
OdpowiedzUsuńdziękuję.
UsuńJak zwykle ASIEJOWO = CUDNIE :)
OdpowiedzUsuńoooch!:-)))
UsuńJakie pyszne i zdrowe ciasteczka:)
OdpowiedzUsuńMalinowa odrobina szczęścia...
OdpowiedzUsuńLubię... i to bardzo :)
ciastko z marzeń:)
OdpowiedzUsuńmniam mniam. A zdjęcia bardzo inspirujące!
OdpowiedzUsuńwiosna to szczęście samo w sobie :-)
OdpowiedzUsuńbardzo mnie to cieszy :) ja lubię Twoje ciastka, uwielbiam wszystko co owsiane. chyba zamiast tortu na urodziny upiekę sobie pudełko ciastek.
OdpowiedzUsuńciastka zamiast tortu?! jestem za :-)
UsuńMalinowe oko :). Pysznie i wiosennie!
OdpowiedzUsuńmalinowe dni z kubkiem kawy i zapachem tulipanów..ach,perfect:)
OdpowiedzUsuńps.dziękuję za Twoje słowa u mnie.bardzo.
m.
jak pięknie napisane :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńpięknie wyglądają z tą malinką w środku
OdpowiedzUsuńA ja czytam właśnie "Trafny wybór". Z tęsknoty za Harrym P. Niestety nie utulonej. Ale podziwiam autorkę za odwagę napisania książki tak diametralnie innej i nie kontynuowaniu czarodziejskiej serii w nieskończoność :)
OdpowiedzUsuńja nie mam tęsknot z Harrym P., dlatego tą książkę traktuję z dystansem :-))
UsuńWiosną zapachniało u Ciebie pod każdym względem, uwielbiam ten zapach!
OdpowiedzUsuńon jest do uwielbiania, zdecydowanie.
UsuńPachnie u Ciebie nawet nie wiosną, a już latem!
OdpowiedzUsuńŚwietne ciasteczka :)
to wiooosna!:-)
UsuńNo cóż - po prostu ciastko z marzeń z maliną ze snów ;)
OdpowiedzUsuńmaliny z marzeń!
UsuńTulipany zawsze poprawiają mi humor, są takie naturalne i piękne w swojej prostocie :)
OdpowiedzUsuńmi też, są najpiękniejsze.
UsuńJeśli Twoje ciasteczka dadzą mi odrobinę Twego spokoju i szczęścia, o którym piszesz to...zaraz je robię! Kupie tylko maliny ;)
OdpowiedzUsuńnie wiem czy mogę takie obietnice składać, ale myślę że gryz szczęścia powinny Ci dać:-)
UsuńPodpisuję się pod pierwszym zdaniem:) u mojej babci w ogródku maliny obrastały cały płot, pamiętam siebie jako dziecko stojącą w krzaczkach i wyjadającą maliny na dwie ręce...to było czyste szczęście! pozdrawiam
OdpowiedzUsuńmam takie szczęście co rok, wyjadając maliny z krzaka na mojej wsi :-))
UsuńPiszesz o szczęściu w bardzo ważnym dla mnie dniu, cóż za zbieg okoliczności:) A ciastko? Owsiane? Z maliną? No proszę Cię, czy może być pyszniej?:)
OdpowiedzUsuńnie może!:-))
UsuńMniam ;)
OdpowiedzUsuńAle śliczne wiosenne, tulipany ;)
http://letmeloveyou1.blogspot.com/
czekam z niecierpliwością na maliny prosto z krzaka:)
OdpowiedzUsuńja też!
Usuńjest ciasto - jest cząstka szczęścia :)
OdpowiedzUsuńpyszne to Twoje szczęście :)
OdpowiedzUsuńa ciastko z dziurką i malinami obłędne.
Monika
Prawdziwie wiosenne ciastko :)
OdpowiedzUsuńJak napiszesz książkę, będę pierwsza w kolejce po nią:) piękne tulipanowo malinowe szczęście!
OdpowiedzUsuńzawstydzasz mnie!
UsuńNareszcie wiosna! albo to już lato :P
OdpowiedzUsuńzdecydowanie wiosna!:-)
UsuńŚwietne zdjęcia, bardzo pozytywne, napełniają serce optymizmem :)
OdpowiedzUsuńdziękuję Marto!
UsuńHej Asiu :)
OdpowiedzUsuńTo Ja natalie_iris z instagramu :P tak sobie lajkujemy ciągle więc postanowiłąm w końcu wpaść na Twojego bloga i jestem pod wrażeniem Twojej pasji,stylu prowadzenia bloga, zdjęć i postów jakie tutaj umieszczasz! Podziwiam mocno :)
No to teraz i tutaj będę Ciebie lajkować ! Dodaję do obserwowanych :)
Pozdrawiam.