budzę się po 8. spałam tylko sześc godzin, ale mimo to czuję, że mogę już wstać i pobiec odsłonić okno. leniwe niedzielne słońce przebija się przez kolorowe zasłony. nie muszę się spieszyć, w szlafroku, z mokrą głową kroję szczypiorek, rozgrzewam patelnię, mieszam jajka z przyprawami. jeszcze odrobina tuńczyka. gotowe. idę powoli schodami na górę z pachnącym omletem na talerzu. to będzie dobry dzień.
omlet z tuńczykiem i szczypiorkiem
na 1 osobę
2 jajka, 1/2 puszki tuńczyka (rozdrobnionego), kilka gałązek szczypiorku, 2 łyżeczki masła, przyprawy
jajka rozmieszałam widelcem, dodałam tuńczyka i posiekany szczypiorek, dosypałam ulubione przyprawy. na patelni rozpuściłam masło i wlałam jajeczną masę. smażyłam aż nabrało lekko brązowego koloru.
omlet z tuńczykiem i szczypiorkiem
na 1 osobę
2 jajka, 1/2 puszki tuńczyka (rozdrobnionego), kilka gałązek szczypiorku, 2 łyżeczki masła, przyprawy
jajka rozmieszałam widelcem, dodałam tuńczyka i posiekany szczypiorek, dosypałam ulubione przyprawy. na patelni rozpuściłam masło i wlałam jajeczną masę. smażyłam aż nabrało lekko brązowego koloru.
To ja już biegnę do Ciebie na śniadanie :)
OdpowiedzUsuńChyba już za późno żeby się wprosic na śniadanie :) To z pewnością bedzie wspaniały dzień :)
OdpowiedzUsuńPyszne śniadanie:))
OdpowiedzUsuńU mnie tez słoneczko Asiejko:)
Pyszne sniadanie, więc dzień sie pysznie zapowiada! I tego Ci zycze!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
U nas naleśniki.
OdpowiedzUsuńJednak dobry omlet nie jest zły.
Może w następny wolny dzień?
I na pewno to będzie dobry dzień, Asiejko.
Dzień dobry! A u mnie jajecznica ze szparagami :) To będzie wspaniały dzień!
OdpowiedzUsuńMm..
OdpowiedzUsuńtakie leniwe śniadania same w sobie wywołują dobre fluidy dnia codziennego.
Tili,
OdpowiedzUsuńchodź, chodź..
majanko,
bo to to samo gdańskie słońce.. u mnie się już schowało. szkoda.
amarantko,
naleśniki mogłyby byc dziś na obiad..
olciaky,
dobre fluidy.. no racja :-)
Nooo, jeśli tak sympatycznie rozpoczyna się dzień... :) I smacznie. :) W sumie były dwa słońca, jedno za oknem, drugie na talerzu, co? :)
OdpowiedzUsuńPychota.Ja często robię takie omlety na lekki, poniedziałkowy obiad :)
OdpowiedzUsuńTO jesteś ten typ co ja ;) W tygodniu nie śpię więcej niż 4-5 godzin. Po prostu nie lubię i więcej nie potrzebuje.
OdpowiedzUsuńA omlet zdecydowanie pyszny. Dzisiaj też śniadaniowałam z omletem i tuńczykiem :))
A wiesz, że dziś u mie też miał byc omlet..ale skończyło się na jajecznicy:)
OdpowiedzUsuńomlety- zawsze i wszędzie :)
OdpowiedzUsuńteż mam Hiacynta i nie mogę się oprzeć, by nie przechodząc koło niego nie powąchać go :))
o tak, po tami śniadaniu dobry dzień gwarantowany! pozdrawiam i jeszcze lepszej drugiej połowy dnia Ci życzę
OdpowiedzUsuńoo taki omlecik na śniadanie..ach żeby miał mi kto zrobic:)
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcie.
OdpowiedzUsuńmasz genialne okno :) i parapet :)
a omlet?
dasz kawałek?
;P
pysznosci!!!! a jak wiosennie u Ciebie!!! :) :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Tak zapachniało wiosną u Ciebie... jak miło :))))
OdpowiedzUsuńdla takiego śniadania to i o 6 bym wstała :) i tak też wstałam, ale sniadania nie było, na uczelnie leciałam :(
OdpowiedzUsuńuwielbiam tuńczyka i jajka:)) brzmi bardzo apetycznie taki omlet na śniadanko:)) mniam
OdpowiedzUsuńAsiejko Kochana,
OdpowiedzUsuńpostaram się pisać częściej, bo sam fakt, że ostatni wpis na yummy-lifestyle jest sprzed 5 miesięcy nieco mnie boli... ;)
nic nie obiecuję, ale starać się będę :)
Pozdrawiam ciepło :)
Kini
To ja się też wpraszam na takie śniadanie. No o tej porze to chyba na późną kolację :) I jak dzień? Udany?
OdpowiedzUsuńOmlet z tuńczykiem-hmm... Uwielbiam jajka pod każdą postacią, tuńczyka uwielbiam, nie wspomnę o szczypiorku. Dlaczego wcześniej nie wpadłam na takie zestawienie smaków?
OdpowiedzUsuńJutro wypróbuję z rana i czuję, że to będzie miły dzień:)
Buziaki***
Ooo z tunczykiem! Ale fajnie, już wiem co zrobię na sniadanie jutro mojemu lubemu :) Kurcze, super omlecik, szkoda, że wcześniej takiego nie znałam.
OdpowiedzUsuńAsieja, a ty juz masz takiego wielkiego hiacynta?!Mój dopiero rośnie...:)
OdpowiedzUsuńOmlet to właśnie to co lubię na weekendowe śniadanko. Z tuńczykiem jeszcze nie jadłam.
OdpowiedzUsuńA teraz dziwny komplement: masz śliczne okno.
Pozdrawiam.
peggy,
OdpowiedzUsuńokno moje tylko na wynajęciu :-) ale lubię je. szczególnie wtedy, gdy świeci dużo słońca.
Monika,
cieszę się, że tak smakowicie skończyło się Twoje próbowanie..
Aniu,
mój już nawet przekwitł ;-) a szkoda, bo tak ładnie wyglądał na oknie.
Bardzo dobry pomysł na śniadanie, Twój omlet przypomniał nam, że naszego dawno nie robiliśmy , ale... przecież będzie jeszcze kolacja :)
OdpowiedzUsuń