niedziela, 21 lutego 2010

na śniadanie. omlet.

budzę się po 8. spałam tylko sześc godzin, ale mimo to czuję, że mogę już wstać i pobiec odsłonić okno. leniwe niedzielne słońce przebija się przez kolorowe zasłony. nie muszę się spieszyć, w szlafroku, z mokrą głową kroję szczypiorek, rozgrzewam patelnię, mieszam jajka z przyprawami. jeszcze odrobina tuńczyka. gotowe. idę powoli schodami na górę z pachnącym omletem na talerzu. to będzie dobry dzień.

omlet z tuńczykiem i szczypiorkiem
na 1 osobę

2 jajka, 1/2 puszki tuńczyka (rozdrobnionego), kilka gałązek szczypiorku, 2 łyżeczki masła, przyprawy

jajka rozmieszałam widelcem, dodałam tuńczyka i posiekany szczypiorek, dosypałam ulubione przyprawy. na patelni rozpuściłam masło i wlałam jajeczną masę. smażyłam aż nabrało lekko brązowego koloru.

28 komentarzy:

  1. To ja już biegnę do Ciebie na śniadanie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Chyba już za późno żeby się wprosic na śniadanie :) To z pewnością bedzie wspaniały dzień :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pyszne śniadanie:))
    U mnie tez słoneczko Asiejko:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pyszne sniadanie, więc dzień sie pysznie zapowiada! I tego Ci zycze!
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  5. U nas naleśniki.
    Jednak dobry omlet nie jest zły.
    Może w następny wolny dzień?

    I na pewno to będzie dobry dzień, Asiejko.

    OdpowiedzUsuń
  6. Dzień dobry! A u mnie jajecznica ze szparagami :) To będzie wspaniały dzień!

    OdpowiedzUsuń
  7. Mm..
    takie leniwe śniadania same w sobie wywołują dobre fluidy dnia codziennego.

    OdpowiedzUsuń
  8. Tili,
    chodź, chodź..

    majanko,
    bo to to samo gdańskie słońce.. u mnie się już schowało. szkoda.

    amarantko,
    naleśniki mogłyby byc dziś na obiad..

    olciaky,
    dobre fluidy.. no racja :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nooo, jeśli tak sympatycznie rozpoczyna się dzień... :) I smacznie. :) W sumie były dwa słońca, jedno za oknem, drugie na talerzu, co? :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Pychota.Ja często robię takie omlety na lekki, poniedziałkowy obiad :)

    OdpowiedzUsuń
  11. TO jesteś ten typ co ja ;) W tygodniu nie śpię więcej niż 4-5 godzin. Po prostu nie lubię i więcej nie potrzebuje.
    A omlet zdecydowanie pyszny. Dzisiaj też śniadaniowałam z omletem i tuńczykiem :))

    OdpowiedzUsuń
  12. A wiesz, że dziś u mie też miał byc omlet..ale skończyło się na jajecznicy:)

    OdpowiedzUsuń
  13. omlety- zawsze i wszędzie :)

    też mam Hiacynta i nie mogę się oprzeć, by nie przechodząc koło niego nie powąchać go :))

    OdpowiedzUsuń
  14. o tak, po tami śniadaniu dobry dzień gwarantowany! pozdrawiam i jeszcze lepszej drugiej połowy dnia Ci życzę

    OdpowiedzUsuń
  15. oo taki omlecik na śniadanie..ach żeby miał mi kto zrobic:)

    OdpowiedzUsuń
  16. piękne zdjęcie.
    masz genialne okno :) i parapet :)

    a omlet?
    dasz kawałek?
    ;P

    OdpowiedzUsuń
  17. pysznosci!!!! a jak wiosennie u Ciebie!!! :) :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Tak zapachniało wiosną u Ciebie... jak miło :))))

    OdpowiedzUsuń
  19. dla takiego śniadania to i o 6 bym wstała :) i tak też wstałam, ale sniadania nie było, na uczelnie leciałam :(

    OdpowiedzUsuń
  20. uwielbiam tuńczyka i jajka:)) brzmi bardzo apetycznie taki omlet na śniadanko:)) mniam

    OdpowiedzUsuń
  21. Asiejko Kochana,

    postaram się pisać częściej, bo sam fakt, że ostatni wpis na yummy-lifestyle jest sprzed 5 miesięcy nieco mnie boli... ;)
    nic nie obiecuję, ale starać się będę :)

    Pozdrawiam ciepło :)

    Kini

    OdpowiedzUsuń
  22. To ja się też wpraszam na takie śniadanie. No o tej porze to chyba na późną kolację :) I jak dzień? Udany?

    OdpowiedzUsuń
  23. Omlet z tuńczykiem-hmm... Uwielbiam jajka pod każdą postacią, tuńczyka uwielbiam, nie wspomnę o szczypiorku. Dlaczego wcześniej nie wpadłam na takie zestawienie smaków?
    Jutro wypróbuję z rana i czuję, że to będzie miły dzień:)
    Buziaki***

    OdpowiedzUsuń
  24. Ooo z tunczykiem! Ale fajnie, już wiem co zrobię na sniadanie jutro mojemu lubemu :) Kurcze, super omlecik, szkoda, że wcześniej takiego nie znałam.

    OdpowiedzUsuń
  25. Asieja, a ty juz masz takiego wielkiego hiacynta?!Mój dopiero rośnie...:)

    OdpowiedzUsuń
  26. Omlet to właśnie to co lubię na weekendowe śniadanko. Z tuńczykiem jeszcze nie jadłam.
    A teraz dziwny komplement: masz śliczne okno.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  27. peggy,
    okno moje tylko na wynajęciu :-) ale lubię je. szczególnie wtedy, gdy świeci dużo słońca.

    Monika,
    cieszę się, że tak smakowicie skończyło się Twoje próbowanie..

    Aniu,
    mój już nawet przekwitł ;-) a szkoda, bo tak ładnie wyglądał na oknie.

    OdpowiedzUsuń
  28. Bardzo dobry pomysł na śniadanie, Twój omlet przypomniał nam, że naszego dawno nie robiliśmy , ale... przecież będzie jeszcze kolacja :)

    OdpowiedzUsuń