zanim jeszcze zmyję resztki dnia z powiek, zasłonię rolety, otulę się sennymi dźwiękami i ciepłym fioletowym kocem.. jeszcze słowo o drożdżówkach. tych puchatych prawie jak moja poduszka i słodkich jak leniwe sobotnie poranki. dobranoc.
drożdżówki z serem
/cytuję za Liską, przepis pochodzi z książki: Drożdżowe Wypieki, Małgorzaty Zielińskiej
ciasto: 500 g mąki pszennej, 20 g świeżych drożdży, 40 g cukru, 2 jajka, 50 g masła lub 1/2 szklanki oleju, 1 szklanka mleka, szczypta soli
nadzienie: 400 g białego sera, 3 łyżki cukru pudru, 1 żółtko, 1 łyżka cukru waniliowego
do posmarowania: roztrzepane jajko
Zrobić zaczyn: wymieszać drożdże z odrobiną cukru i mleka, odstawić do rośnięcia na kilka minut. Mleko lekko podgrzać, wymieszać z masłem lub olejem, cukrem i solą. Kiedy lekko przestygnie, połączyć z jajkami. Dodać mąkę wymieszaną z zaczynem. Wyrobić gładkie ciasto. Pozostawić przykryte w temperaturze pokojowej na 1-1,5 h., aż podwoi swoją objętość. Przygotować nadzienie serowe: wszystkie składniki utrzeć. Z ciasta formować okrągłe bułeczki, ułożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Pozostawić przykryte ściereczką do lekkiego wyrośnięcia na ok. 30 minut. W każdej bułeczce zrobić płaskie zagłębienie dnem filiżanki lub szklanki, a następnie napełnić je nadzieniem. Drożdżówki posmarować roztrzepanym jajkiem. Piekarnik nagrzać do 200 st C. Wstawić drożdżówki i piec 15-20 minut, do zrumienienia. Wystudzić na kratce.
piękne zdjęcia! w bułeczki wyglądają przesmacznie ;)
OdpowiedzUsuńcudowne są:) puchate jak poduszka powiadasz?? to ja przepis zapisuję:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i spokojnej nocy życzę:)
poproszę jedną drożdżówkę na dobranoc do kubka ciepłej herbatki (:
OdpowiedzUsuńoch och, co to masz za fajną dużą ksiazke po francusku chyba na śpiącym stoliku?
OdpowiedzUsuńNie wiem co lubię bardziej... puchate drożdżówki czy zapach swojej poduszki w sobotni leniwy poranek...?
OdpowiedzUsuńsuper drozdzoweczki Asiejko!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
Dobranoc Asiejko, drożdżóweczkę na kolację to ja bardzo chętnie :)
OdpowiedzUsuńi takie dobranoc chciałabym słyszeć codziennie.
OdpowiedzUsuńuwielbiam drożdżówki:))) pysznościowo wyglądają:)
OdpowiedzUsuńo tej porze mam jeść?! a dobra, skoro częstujesz (;
OdpowiedzUsuńbranoc
Drożdzówkę zjadłabym z wielką chęcią, bo nie jest przesadnie słodka :) Ale już raczej nie teraz, a jutro na śniadanie.
OdpowiedzUsuńTak, zdecydowanie!
Pozdrawiam :)
Cudne pożegnanie dnia... Zatem kolorowych snów :)
OdpowiedzUsuńDrożdżówki z serem! Moje ulubione ;) Nigdy sama ich nie upiekłam, ale może kiedyś... Starsza Siostra zakochała się ostatnio we wspólnym gotowaniu, więc wszystko jest możliwe. Słodkich snów!
OdpowiedzUsuńPo zjedzeniu takiej pysznej drożdżówki noc z pewnością będzie dobra.
OdpowiedzUsuńsłodkich snów!
Swietne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńJa poprosze kilka na jutrzejsze sniadanko :)
Wspaniałe!
Lubię Twoje słowa, Asiu. Są takie... ciepłe. Cudne. Tak jak drożdżówki. Takie, na jakie od dawna mam już ochotę.
OdpowiedzUsuńŚciskam!
Ja biorę jedną, ale zostawię sobie na śniadanie bo o tej potrze już nie jem :)
OdpowiedzUsuńA mogę jeszcze jedną dla Dawida?:)
co przepis to ja marzę, żeby było rano, słoneczny dzień, pusty dom i posprzątania kuchnia *.* żeby pieeeeeeeeec!!!!
OdpowiedzUsuńmięciusia poduszka już przygotowana, leniwy sobotni poranek od dawna zapowiedziany.. jeszcze tylko bułeczek brak ;)
OdpowiedzUsuńmiłych snów :)
Cudowne drożdżówki na pięknych zdjęciach:)
OdpowiedzUsuńAch, zjadłabym takie buły na śniadanie:)
Dobranoc Asiejko:*
Piękne retro zdjęcia ci wyszły, takie lubię.
OdpowiedzUsuńDla mnie te drożdżówki na dzień dobry, nie dobranoc, ale to nie zmienia faktu, że chce się je zjeść od razu!
pysznie wyglądają;DD i super zdjęcia
OdpowiedzUsuńPiękne zakończenie dnia.Dla mnie idealne.Drożdżówka jak poduszka cudnie układa do snu...
OdpowiedzUsuńtakie drożdżówki to i na dobranoc i na dzień dobry dobre są:)))
OdpowiedzUsuńmmm... już czuję ich zapach. uwielbiam drożdżówki, po prostu uwielbiam! to chyba moje ulubione ciastko (jeżeli można je tak nazwać. nie, nie można. nic nie zastąpił nazwy drożdżówki xd)
OdpowiedzUsuńRobiłam je :) i wiem, że są przesmaczne. Ten przepis na ciasto wykorzystywałam potem do innych "wkładów". Śliczne te Twoje Asiejko.
OdpowiedzUsuńaaa, nie dość, że drożdżowe, to jeszcze z serem <33
OdpowiedzUsuńJak smakowicie wyglądają, poproszę na śniadanko taką;)
OdpowiedzUsuńdrożdżówki z serem.. mr, lekkie jak chmurki i takie pachnąąące...
OdpowiedzUsuńooo takie domowe dróżdżówki to niebo w gębie :) z serem - bardzo lubię.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
Ta drożdżowe z serem mmmm pychota !
OdpowiedzUsuńrzeczywiście niesamowicie puchato wyglądają! :)
OdpowiedzUsuńJezu ! Na zdjęciu sam puch !!
OdpowiedzUsuńMiłej niedzieli
Aaaa kotki dwa, i droźdźowki tez dwie ;)))
OdpowiedzUsuńmniam mniam
OdpowiedzUsuńWygladaja przepysznie!Jestem pierwszy raz u Ciebie i powiem krótko niesamowite miejsce!
OdpowiedzUsuńtaka drożdżóweczka na dobranoc? Jasne, ja poproszę :D
OdpowiedzUsuńostatnio robiłam podobne z waniliowym twarożkiem z tofu :)
OdpowiedzUsuńna noc tak? gdzie Ty masz sumienie kobieto, że tak kusisz ;)
OdpowiedzUsuńWyglądają jak małe, słodkie chmurki... Pierzaste obłoczki na dobranoc.
OdpowiedzUsuńPuchate drożdżówki i waniliowe nadzienie - muszą być pyszne :)
OdpowiedzUsuńpiekne drozdzowki:) i na pewno smaczne:) wygladaja cudnie:)
OdpowiedzUsuńOj, pyszne sa te drozdzowki z przepisu Liski:). Niedawno tez je pieklam...
OdpowiedzUsuńMilej lektury na dobranoc i spokojnej nocy!
Swietne zdjceia. A takie drozdzowki lubie najbardziej :)
OdpowiedzUsuńależ mi narobiłas ochoty na taka bułeczke na dobranoc ze szklankiem mleka :))
OdpowiedzUsuńTakie drożdżówki to mogę jeśc na sniadanie, obiad i kolację....
OdpowiedzUsuńPiękne ujęcie !
też je piekłam, są świetne :)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAni tak nie smakuje :) Drożdżówki cudne!!!
OdpowiedzUsuńAni tak nie smakuje :) Drożdżówki cudne!!!
OdpowiedzUsuńależ u Ciebie jest klimatycznie, a zdjęcia zachwycają...
OdpowiedzUsuńAsiejko poproszę takie na dobranoc codziennie... zamiast poduszki może być :)
OdpowiedzUsuńPyszne bułeczki ... u Ciebie z serem u mnie też ostatnio królowały ale z nutellą :))
OdpowiedzUsuńPiękne słowa. Każde z osobna i wszystkie razem...
OdpowiedzUsuńdrożdżówki jak poduszki...
Kiedy miałabym taką drożdżówkę przy łóżku, na pewno bym nie zasnęła:)
OdpowiedzUsuńUkochane.
OdpowiedzUsuńspisany przepis, dziś piekę!
OdpowiedzUsuńWołają mnie, oj wołają. Pokuszę się i też je upiekę.
OdpowiedzUsuń