na marzec cukierki: czerwony na miłość, zielony na uśmiech, żółty na słońce, niebieski na chmury i bujanie w obłokach, pomarańczowy - tulipany na stole w kuchni. najprostsze skojarzenia bywają najbardziej trafne. a najtrudniejsze decyzje są powodem miliona zgubionych słów, kilkunastu kubków wypitej (nie-samotnie) herbaty, łez i uśmiechów. i najważniejszego - warto jest walczyć o siebie, cokolwiek to znaczy (dla każdego przecież co innego). lubię bywać szczęśliwsza.
nic niezwykłego, ale kolory z cukierków brudzą palce, a dawanie Komuś czegoś dobrego, to największa przyjemność.babeczki z czekoladą i cukierkami
ulubione muffinki (np. z tego przepisu -> klik)
mleczna czekolada
M&Ms lub inne cukierki/groszki
z babeczek wystarczy odkroić wierzchy, aby miały równą powierzchnię na górze, posmarować stopioną czekoladą i posypać słodkimi kolorami. a później to już tylko schować do pudełka i podarować komuś na uśmiech (i z uśmiechem).
Uśmiech murowany! I kolorowy :)
OdpowiedzUsuńjakie pyszne babeczki omnomnom :D
OdpowiedzUsuńKolorowo w kuchni i w sercu :-) W końcu wiosna jest już blisko.
OdpowiedzUsuńO jakie ładne, super pomysł na dekorację:) słodkie:)
OdpowiedzUsuńI od razu weselej jak się ma w zasięgu wzroku takie kolory! o tak nie ma to jak babeczki z m&ms.
OdpowiedzUsuńchciałabym takie dostać od kogoś z uśmiechem :-)
OdpowiedzUsuń:) Pięknie, kolorowo, nastrojowo!
OdpowiedzUsuńTęcza też przynosi uśmiech! Pomylności i szczęśliwej buzi!
OdpowiedzUsuńpołączenie dwóch ulubionych rzeczy muffinek i m&m'sów
OdpowiedzUsuń"a dawanie Komuś czegoś dobrego, to największa przyjemność."
OdpowiedzUsuńZ tym stwierdzeniem zgadzam się w 100%!!!
Kocham piec dla M., widzieć uśmiech na Jego twarzy, gdy mu coś smakuje, parzyc dla Niego kawę...
Poprawiłas mi humor, dziękuję!
pozdrawiam
śliczne babeczki :)
OdpowiedzUsuńwiosennie i kolorowo. ja dzis poleciałm w ciasto francuskie z wiśniami, też niezłe!
OdpowiedzUsuńPozytywnie zakręcone babeczki! Pełne smaku i radości ;-)
OdpowiedzUsuńCudowny pomysł z tymi cukierkami :)
OdpowiedzUsuńMasz rację, to świetny podarunek, który sprawi ogromną radość :D
cudowny pomysł i wykonanie !
OdpowiedzUsuńwspaniałe są :)
OdpowiedzUsuńProsty sposób na uśmiech- pyszne muffinki i kolory!:D
OdpowiedzUsuńwiosennie u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńPiękny prezent, na pewno wywołał szczery uśmiech :)
OdpowiedzUsuńrozpusta razy 100! :)
OdpowiedzUsuńsłodziutkie i kolorowe, na pewno poprawią nastrój przy wiosennym przesileniu :)
OdpowiedzUsuńSliczne kolory! Az sie zyc chce jak takie kolorowe cuda sie zobaczy:) A co dopiero jak by ktos poczestowal!:)
OdpowiedzUsuńPełnia kolorów i jak pięknie :o)
OdpowiedzUsuńsam urok :).
OdpowiedzUsuń:-)!
OdpowiedzUsuńBajecznie kolorowe :)I od razu jak milutko się robi ;)
OdpowiedzUsuńAch, jak ja uwielbiam takie wesołe, M&Msowe muffinki! :)
OdpowiedzUsuńLubię, nawet bardzo. I jakoś się teraz bardziej uśmiecham :)
OdpowiedzUsuńAsiu to ja poproszę babeczkę z jak największą ilością zółtych i zielonych! :)
OdpowiedzUsuńSezonowo zielone na trawę. Duużo zielonej trawy pod stopami! I na uśmiech też, przez cały rok :)
OdpowiedzUsuńsa swietne! :)
OdpowiedzUsuńNie sposób się do nich nie uśmiechnąć! Piękne i radosne :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
M.
Taki zestaw kolorów od razu poprawiłby mi humor
OdpowiedzUsuńHa! Drażetkowe babeczki wyglądają tak pysznie, że przy następnej imprezie na pewno się skuszę. Tylko tak sobie myślę... Czy taki łasuch jak ja może zastąpić mmsy żelkami? ;-)
OdpowiedzUsuńGenialne!
OdpowiedzUsuńGenialne!
OdpowiedzUsuńA zielone na dzień św. Patryka ;)
OdpowiedzUsuńJa lubię być szczęśliwa non stop :D
świetne babeczki :) i te kolory :)
OdpowiedzUsuńUrocze, słodkie, kolorowe :)
OdpowiedzUsuńNa pewno jest przepyszne:)pozdrawiam cieplutko xD
OdpowiedzUsuńśliczności!
OdpowiedzUsuńrewelacyjna kolorowa tęcza! wyglądają zachwycająco :) takim babeczkom, mówię takkk :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Bardzo mi sie podoba twoj blog i zawsze z wytesknieniem czekam na kolejna notke :) zapraszam do sledzenia moich przygod podczas rocznego pobytu w USA :)
OdpowiedzUsuńpolka-na-pustyni.blogspot.com
Olivia, owszem - można się uśmiechnąć.
OdpowiedzUsuńPolka, dla Ciebie nawet i trzy babeczki!
Mr. & Mrs. Sandman, pewnie wszystko można, chociaż ja nie wiem jak smakowałyby żelki z babeczkami i czekoladą..:-)
Kornelia, dziękuję Ci bardzo! na pewno odwiedzę..
OdpowiedzUsuńprzede mną w niedalekiej przyszłości kłębią się wielkie i te mniejsze wybory,jestem pełna nadziei,czas zacząć walczyć o siebie!
OdpowiedzUsuńuściski Asiu!
m.
To ja poproszę o dużą dawkę żółtych :)
OdpowiedzUsuńW odpowiedzi również uśmiechy przesyłam :)
OdpowiedzUsuńSą przeurocze!:)
OdpowiedzUsuńAjć a miałam nie jeść słodyczy...
OdpowiedzUsuńzawsze miałam słabość do lentilek:) nieważne że brudzą palce hahaha wspaniale rozpuszczają się na języku :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńja też uwielbiam być szczęśliwa :) dużo szczęścia Ci życzę!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło i zapraszam do siebie,
szana-banana
www.gastronomygo.blogspot.com
Ach, jakie słodkie i piękne! Jak się patrzy na takie słodkości, to od razu poprawia się humor :) A czuć się szczęśliwa uwielbiam. Wiesz, co ktoś powiedział o szczęściu - że szczęście to stan umysłu. Ty jesteś tak pozytywną osobą, że na pewno jesteś bardzo szczęśliwa :) A moje pesymistyczne ja przechodzi właśnie kurs szczęśliwości ;) I czuję się już znacznie lepiej, a jeszcze go nie skończyłam :)
OdpowiedzUsuńPiękne :) Ostatnio przeczytałam, że do rozpuszczonej czekolady warto dodać trochę oleju rzepakowego (odrobinkę!) - dzięki temu z czekolady nie robi się twarda skorupa, tylko przyjemna, kremowa polewa :) No i zawsze to trochę omega 3 dodatkowo ;)
OdpowiedzUsuńJakie wspaniałe kolorowe!:)
OdpowiedzUsuńOptymistyczne muffiny;).
OdpowiedzUsuńMagiczne zdjęcia...:)
kolorowo i radośnie! a taki słoik z kolorowymi drażetkami to bardzo ciekawy dodatek ozdobny w mieszkaniu!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i wiosennie
Monika
wyglądają niesamowicie :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam na mojego bloga:
verde-scuro.blogspot.com
Monika, to wszystko jest trudniejsze niż się wydaje być na początku..
OdpowiedzUsuńSzana, dziękuję.. choć odrobina na tę chwilę wystarczy.
Ania, szczęśliwym się chyba bywa.. teraz chyba nie jestem. ale to takie miłe okrutnie, że postrzegasz mnie jako pozytywną osobę.
gruszka, to prawda.. zamiast oleju można też dodać odrobinę masła!
OdpowiedzUsuńmnemonique, tak.. ja lubię takie kolorowe ozdoby, które w dodatku można zjeść.
Asiejka- jak cudnie i te czerwone na miłość..dawaj ich więcej:-))
OdpowiedzUsuńBardzo kolorowo:)
OdpowiedzUsuńWspaniały, genialny blog! świetne przepisy! ciężko nie obserwować :D
OdpowiedzUsuńzapraszam na mojego bloga! :)
Bardzo optymistyczne babeczki...na szczęśliwy dzień :)
OdpowiedzUsuńjuz od dawna chcę coś zrobić z m&m's bo wygląda to bajecznie kolorowo :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że moje słowa do Ciebie przemawiają :)
OdpowiedzUsuńNiestety w życiu bywają i te gorsze momenty, w których czasem zostajemy sami ale nawet z nimi można sobie poradzić.
A jeśli zdarza nam się potknąć to niestety ale trzeba wziąć się w garść i pozbierać a wszystko powoli zacznie się układać :) Ważne, żeby się nie poddawać i dać losowi szanse :)
Wierzę, że i u Ciebie tak będzie :) "Nieważne ile razy się upada, ważne ile razy się wstaje"
Rogaliki robią się szybciutko, warto zagnieść na pocieszenie :) A jeśli jesteś z Łodzi lub okolic to zapraszam na cieplutkie :D
Sabik, tych jest niestety najmniej.
OdpowiedzUsuńallthewayup, o rety! jak mi miło..:-)))
Madzialena, dziękuję za dużo dobrych słów. smutno mi, że nie jestem ani z Łodzi, ani nawet z okolic.
OdpowiedzUsuńsuper! ;) zapraszam na nowy post i zachęcam do obserwowania! buziaki ;)
OdpowiedzUsuńach i u Ciebie jak ślicznie kolorowo :D widać że wiosna zawitała i święta tuż tuż :)
OdpowiedzUsuńsuper, ja zawsze zjadam wsyztsko ocazmi wiec takie coś od rau bym zjadła mniam
OdpowiedzUsuńZapraszam: aktywnemacierzynstwo.blogspot.com oraz do polubienia nas na FB
Nie lubię M&M, także ja bym tu zaproponowała dla siebie Skittels'y ! :D
OdpowiedzUsuńC U D N E!
OdpowiedzUsuńpychotka ;]
OdpowiedzUsuńRewelacyjny pomysł na kinder party!
OdpowiedzUsuń