dni wyjęte z archiwum. zapisane kilkoma kolorowymi obrazami w pamięci komputera i mojej. jednego wieczoru świece i pyszna kolacja, niebieskie filiżanki i kompot wiśniowy. innego - spacer w śniegu, zmarznięte dłonie, kubek herbaty i układanie puzzli. z samolotem! a w poniedziałek.. dawno temu, talerz ciepłych francuskich ciastek z jabłkiem i film, na którym zasnęłam. wszystko opatrzone etykietką "radość".
ciastko francuskie z jabłkiem
/takie jak tu: październikowe
ciasto francuskie
cukier kryształ
1 jabłko
ew. cynamon
piekarnik rozgrzać do około 200 stopni. jabłka obrać, cukier wymieszać z łyżeczką cynamonu. (lub pominąć przyprawę) ciasto pokroić na małe kwadraty, na każdym ułożyć kostki jabłka i posypać cukrem, zawijać dowolnie. ułożyć na blasze z papierem i piec aż będą rumiane, około 20 minut.
ciastko francuskie z jabłkiem
/takie jak tu: październikowe
ciasto francuskie
cukier kryształ
1 jabłko
ew. cynamon
piekarnik rozgrzać do około 200 stopni. jabłka obrać, cukier wymieszać z łyżeczką cynamonu. (lub pominąć przyprawę) ciasto pokroić na małe kwadraty, na każdym ułożyć kostki jabłka i posypać cukrem, zawijać dowolnie. ułożyć na blasze z papierem i piec aż będą rumiane, około 20 minut.
taki radość jest mniam :)
OdpowiedzUsuńProste a ile radości :)
OdpowiedzUsuńciekawy przepis :)
OdpowiedzUsuńradość-to cudowne uczucie opatrzone w tyle miłych wspomnień..:)
OdpowiedzUsuńprosty przepis, a ciasto wygląda przepysznie!
OdpowiedzUsuńasiejko, piękny początek. i naprawdę ładne fotografie.
OdpowiedzUsuńprzepis niezwykle prosty, ale efekt... wspaniałośc.
mmmm kompot wiśniowy...
OdpowiedzUsuńmlask!
super. (:
OdpowiedzUsuńszczerze nie czytam Twoje bloga dla przepisów, a dla tej magicznej otoczki każdej notki.
dla mnie to troszkę magiczny wpis : )pewnie przez te świeczki ;)
OdpowiedzUsuńCiastka boskie. Na cieplo i z odrobina lodow waniliowych musza smakowac wybornie. No i ciekawa jestem, co to byl za film.
OdpowiedzUsuńProsty przepis ale słowa najważniejsze. Ładnie piszesz.
OdpowiedzUsuńpyszności;) na ciepło wyborne
OdpowiedzUsuńMasz racje.takie ciastko to sama radość
OdpowiedzUsuńpysznościowe ... w niedzielę do kawusi można sobie pozwolić :)))
OdpowiedzUsuńa ten magiczny wpis ...
lubię do Ciebie zaglądać ...
pozdrawiam serdecznie
Uwielbiam francuskie z jabłkiem, Jweszcze cieplutkie mniam!
OdpowiedzUsuńJeny jak ja dawno puzzli nie ukladałam ;)
Uwielbiam francuskie z jabłkiem, Jweszcze cieplutkie mniam!
OdpowiedzUsuńJeny jak ja dawno puzzli nie ukladałam ;)
to są przepisy dla mnie :) proste, łatwe i pewnie bardzo smaczne. Na pewno wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńw pozornie prostych rzeczach i czynnościach ukryte jest piękno:)więc życzę pięknych chwil
OdpowiedzUsuńBardzo lubię francuskie z jabłuszkiem. Aromatyczne i pyszne:)
OdpowiedzUsuńCiepło u Ciebie Asiejko i tak miło:)
Pozdrowienia.
Takie proste ciasteczka a takie wykwintne i na pewno smaczne.Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńCiepłe ciastko z jabłkiem to przy tej pogodzie odrobina słońca w domu. Wyglądają pierwsza klasa.
OdpowiedzUsuńNie ma lepszego pomysłu na wolny wieczór niż ciepłe ciastko i układanie puzzli. Spędziłam tak mnóstwo wieczorów, i wiem, że wtedy rozmowy są najciekawsze a humor najlepszy. Fajnie, że o tych puzzlach piszesz:)
OdpowiedzUsuńmmmmmmmmmmm
OdpowiedzUsuńDo puzzli nie mam cierpliwości. Za to film, najlepiej w otoczeniu świec i zapachu korzeni... Cudownie.
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie ciacha :-)
OdpowiedzUsuńPyszności - z jabłuszkami :)
OdpowiedzUsuńMiłej niedzieli zyczę :)
Też robiłam kiedyś takie ekspresowe mini-szarlotki. Ze smacznym efektem. I trafna etykieta ;)
OdpowiedzUsuńJak zwykle urokliwie i nostalgicznie. "Film, na którym zasnęłam...". Ja też czasem to robię.
OdpowiedzUsuńoj, mi tez coraz czesciej nie udaje sie doczekac konca filmow:)
OdpowiedzUsuńProsty, swietny przepis, az chce sie isc do sklepu po ciasto :)
OdpowiedzUsuńradość cisteczkowa i jeszcze mnóstwo innych radości...
OdpowiedzUsuńSamych takich radosnych dni, Asiejko!
Asiejko, Ty sama jestes dla mnie jedna wielka radoscia! wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku! :-)
OdpowiedzUsuńRadość. Zawsze kiedy jestem w domu :)
OdpowiedzUsuńTakie proste, a takie smaczne :)
OdpowiedzUsuń...bo radość ma tak różne oblicza:)
OdpowiedzUsuńsuper ciastko! im prościej tym pyszniej:)
takie cieplutkie ciastka z jabłkami są w sam raz na takie szare zimowe dni jak ten :-)
OdpowiedzUsuńFajne archiwum, nastrojowe, smaczne i wymagajace koncentrcji przy puzach. A co to za usypiający film był? ;]
OdpowiedzUsuńOj brakuje mi takich wieczorów beztroskich, człowiek ciągle gdzieś goni...chyba czasem trzeba na chwilę się zatrzymać...zwłaszcza przy takich smakołykach:)
OdpowiedzUsuńhttp://wlodarczyki.net/mopswkuchni/
Najbardziej lubię takie ciasteczka z jabłkami albo dżemem mirabelkowym :) Mniam :)
OdpowiedzUsuńPuzzle i takie ciastko = mnóstwo radości i domowego ciepła.
OdpowiedzUsuńTen wystroj taki spokojny ,akurat na taki zimowy niedzielny wieczor...a ciasteczka ..no coz , piekno lezy w prostocie.
OdpowiedzUsuńJabłuszka na ciepło we francuskim płaszczyku. Sama radość.
OdpowiedzUsuńniam , musiało cudownie pachnieć gdy się piekło:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
smakowitości :) bardzo u Ciebie miło
OdpowiedzUsuńAcha. Prosto i smacznie. :) A na jakim filmie się zasypia? :)
OdpowiedzUsuńNo to musiał być super nudny film. A ciastka wręcz przeciwnie - niezwykle interesujące!
OdpowiedzUsuńMnóstwo Radości w Nowym Roku Asiejko :) Pozdrawiam serdecznie - muffingirl
OdpowiedzUsuńCiasteczka robiłam jakiś czas temu, a na filmach zasypiam standardowo (jeśli zaczynam oglądać nieco później). Pozdrowionka Asiu.
OdpowiedzUsuńwieki puzzli nie układałam! a takie ciastka to też chyba sobie upiekę :)
OdpowiedzUsuńnice photos dear:)xxx
OdpowiedzUsuńhttp://inablondeworld.blogspot.com/ stop by sometime!Hope you like it:)xx
Ja też puzzle układam (z latarnią morską).
OdpowiedzUsuńFrancuskie z jabłkiem zawsze i wszędzie:)
Kiedys puzze ukladalam namietnie. To samo mialam z ciastem francuskim ;)
OdpowiedzUsuńklimatycznie. kiedyś byłam uzależniona od tych ciastek/minibułeczek. pyszne
OdpowiedzUsuńO, pyszne, najprostsze na świecie ciasteczka! Lubię takie jabłkowe, pachnące, z cynamonem.
OdpowiedzUsuńDziś rano nie miałam świeżego pieczywa, mężczyzna dostał do pracy takie ciastka z szynką i serem :).
Pozdrawiam ciepło!
:)
OdpowiedzUsuńTak miło mi to czytać.
Wiele dobrej energii bije z tego bloga, Asiejko.
Asiejko Ty to jesteś sama chodzącą radością;)
OdpowiedzUsuńach... jakie pyszne te francuskie ciasteczka z jablkami:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie zakupiłam ciasto francuskie i podobny pomysł chodził mi po głowie :)
OdpowiedzUsuńHmm, i zaczelam sie zastanawiac co daje radosc: zasnac na filmie niewatpliwie ;-) Tak niewiele Asiu napiszesz, a sie czlowiek zastanawia...
OdpowiedzUsuńWszystkiego "naj" w Nowym Roku!
'francuski' w nazwie zawsze brzmi dla mnie kusząco :)
OdpowiedzUsuńAle bym zjadła takie ciachelko:) z jabłkami jeszcze francuskiego nie próbowałam, za to z brzoskwinią bardzo lubię:)
OdpowiedzUsuńooo to co lubię, puzzle, kawka/herbatka i słodkie ciacho :D
OdpowiedzUsuńJejku pamiętam, że jadłam tego typu bułeczki jeszcze za czasów szkoły podstawowej:) A kiedy to było... :) Fajnie, że przypominasz o takich pysznościach:)
OdpowiedzUsuńWow jakie proste ciastko i pewnie super smaczne ;)mam nawet ciasto francuskie w domu chyba sobie zrobie ;))
OdpowiedzUsuńWow jakie proste ciastko i pewnie super smaczne ;)mam nawet ciasto francuskie w domu chyba sobie zrobie ;))
OdpowiedzUsuń