czerwcowy dzień wypełniony po brzegi słońcem, kolorami i mrożoną kawą. skończony kawałek studiowania, praca w bordowej okładce stoi na półce, a ja spoglądam na nią z uśmiechem. obrazki złapane gdzieś pomiędzy uliczkami, promykami. w dniu, w którym zmęczenie zmieszało się ze stresem i dało mi wielką radość z bycia w tym miejscu, w tym mieście. były toasty nad morzem i powrót nocą do domu boso, bo buty na obcasie okazały się zbyt niewygodne.
o moim mieście na literkę E. było już kiedyś.. (klik), dzisiaj drugie ulubione.
najfajniejsze kolorowe cukierki w CIUCIU Cukier Artist (Powroźnicza 19/20).
o moim mieście na literkę E. było już kiedyś.. (klik), dzisiaj drugie ulubione.
pyszną mrożoną kawę wypiłam tuż po obronie, w pewnej gdańskiej kawiarni..
Gdańsk ma swój urok :) zwłaszcza gdy nie ma jeszcze wakacyjnej fali turystów. Byłam tam niedawno, by odwiedzić kilka wystaw i żałowałam, że nie mogłam zostać na dłużej i rozsiąść się w jednej z kawiarni popijając mrożone latte :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię ciepło, gratulując jednocześnie szczęśliwego końca studiowania :)
Jak kolorowo. :) Asiejo, co jest na 3 zdjęciu.?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ania
na 3 zdjęciu są ręcznie robione cukierki :-)
OdpowiedzUsuńGratulacje, cieszy bardzo taka stojąca praca na półce!
OdpowiedzUsuńA ja w tym roku w tym cudnym mieście nie będę :(
OdpowiedzUsuńGdańsk to moje ulubione miasto w Polsce. Asjeju - gratuluję!!!
OdpowiedzUsuńbyłam w Gdańsku 4 razy. i mimo ze było to tylko 4 razy to sie w tym miejscie zakochałam, mój Kraków jest piękny, ale w Gdańsku czułam sie własnie podobnie, ma swój urok, mimo ze jest dosc turystycznym miastem:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, i zapraszam do siebie:)
mam nadzieję , że w te wakacje odwiedzę te słodkie miasto (:
OdpowiedzUsuńgratuluje obrony (:
miłej nocy (:
Gratuluję. W końcu możesz dołączyć do grona wypoczywających, cieszących się słońcem(ale też deszczem) blogerów ;). Ja już dołączyłam.
OdpowiedzUsuńŚwietne migawki. Ręcznie robione słodycze zawsze przyciągają mój wzrok. Lubię chociażby popatrzeć.
;)
Gratulacje !!!!! moja miała granatową okładkę :) a Gdańsk uwielbiam i wiele bym dała aby się tam teraz znaleźć ...
OdpowiedzUsuńGratuluję! My niestety nie pisaliśmy pracy tylko egzamin ustny. Ciuciu mnie cenami kiedyś odstraszyło. Jak nie lubiłam do niedawna głównego miasta, to teraz coraz bardziej dostrzegam w nim piękno.
OdpowiedzUsuńByłam tam w zeszłym roku.. i jadłam takie ręcznie robione słodkości.. :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam stare uliczki, lecz nie pałam sympatią do Neptuna (jak byłam mała, to mi pod nim lód spadł CAŁY, a wiadomo jak to dziecko).
Śliczna relacja :)
Pozdrawiam!
cudowne zdjęcia, asiejko!
OdpowiedzUsuńA ja uciekłam z Gdańska, choć w tym mieście się urodziłam i dorastałam.
OdpowiedzUsuńOkładki gratuluję i pozdrawiam poprzez Ciebie moje rodzinne strony, choć całym sercem i całą sobą zakochana jestem... w Elblągu :)
Gratulacje. Cieszę się, że to wszystko, co trzeba było napisać i zdać już za Tobą. Jak najwięcej toastów nad morzem życzę!
OdpowiedzUsuńGratuluję Asiejko!:)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, a Gdańsk jest śliczny masz rację.
Pozdrawiam Cię:))
Gratuluję:) .... i dziękuję za krótką wycieczke po Gdańsku, którego jeszcze na oczy nie widziałąm ....a chciałąbym bardzo:) pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńGdańsk uwielbiam! Gdybym mogła to bym tam zamieszkała :) Gratuluję okładki i uśmiechu ;)
OdpowiedzUsuńPięknie Gdańsk pokazałaś.Gdyby jeszcze tak droga z W-wy lepsza była,to zaraz bym wsiadła do auta...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam lipcowo!
W Gdańsku byłam dwa razy i bardzo mi się podobało. To miasto, do którego chętnie się wraca.
OdpowiedzUsuńCo roku jestem w Gdańsku i zawsze zachwyca mnie od nowa.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Gratuluje obrony! Gdansk uwielbiam - nie tylko dlatego, ze to moje rodzinne miasto. Wkrotce je odwiedze i nasyce sie jego urokiem. Na zapas, tak, zeby starczylo na kolejny rok.
OdpowiedzUsuńPochwała Gdańska - przyłączam się całym sercem! Gratuluję obrony!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam,
Agnieszka
Asieja gratulacje ! Teraz chyba czeka cię zasłużony odpoczynek. Ja jestem z południa Polski i nad morze docieram dość rzadko a szkoda bo i Gdańsk i w ogóle polski skrawek morza ma dla mnie osobliwy urok.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam:)
Asia, ja byłam w Krakowie raz. zachwycił!
OdpowiedzUsuńHolga, przyjemnie jest dołączac do takiego grona.
Aldi, to taka miastowa wymiana.. (: ja sentymentu do Elbląga nigdy nie stracę, to zawsze będzie ulubione moje miasto.
Maggie, przyjeżdżaj prędko ((:
Gratulacje! :) Słodki smak obrony.... ;) Cudownych letnich dni ci życzę! :)
OdpowiedzUsuńgratulacje! to co dopisujesz przed nazwiskiem ?
OdpowiedzUsuńteż lubię Ciuciu w Gdańsku. Ależ dawno tam nie byłam, aż zatęskniłam jak przeczytałam Twojego posta.
OdpowiedzUsuńA moja praca jest w granatowej okładce, teraz już na nią nawet nie patrzę, gdzieś leży zagrzebana w stosie dokumentów. Ale to ogromna frajda.
Pozdrawiam
Monika
www.bentopopolsku.blogspot.com
gratulacje:)
OdpowiedzUsuńa do Gdanska to jakos jeszcze nie dotarlam i chyba trzeba bedzie to zmienic:)
Gdańsk jest piękny! a ja mogę tylko pozazdrościć.
OdpowiedzUsuńgratuluję obrony asiejko :)
właśnie wróciłam z Opener'a zahaczając przy okazji o Gdańsk:)
OdpowiedzUsuńRaz jeszcze przeczytałam Twój wpis.
OdpowiedzUsuńI poczułam tęsknotę...
za tym, czego nie potrafię czuć do mego rodzinnego Miasta.
Zdjęcia piękne, znam każdy
zakątek Gdańska a nie potrafię Go tak pokochać, tak zrozumieć...
Wszelkiego dobra życzę Ci Asiejko :)
Chętnie odwiedziłabym Twój G. :) Szczególnie teraz, w wakacje. Tylko czasu wolnego brakuje! Ściskam!!!
OdpowiedzUsuńAsiejko!ja rowniez Ci gratuluje tej ,,czerwonej okladki,,a Gdansk?hmmm mialam okazje byc tam tylko jeden raz,ale sporo zapamietalam z tego uroczego miasta.serdecznie pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPytanie z innej beczki, czy praca magisterska dotyczyła jedzenia?:P Pozdrawiam:)))
OdpowiedzUsuńFAJNE FOTKI ;) GRATULUJĘ OBRONY ;)
OdpowiedzUsuńmoje miasto również i zdecydowanie ulubione w Polsce, odwiedziłam wiele innych, ale przeprowadzać się z niego do innego polskiego miasta sobie nie wyobrażam! za granicę co innego, ale to już tylko w celu edukacji jak będzie potrzeba
OdpowiedzUsuńurocze obrazki Asiu. :) gratuluję obronionej pracy :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Gdańsk i wracam do niego, gdy tylko nadarzy się taka okazja. W Ciuciu przesiedziałam kiedyś ponad godzinę obserwując jak panowie wyrabiają masę na cukierki, potem była oczywiście degustacja. Tyle wspaniałych wspomnień wiążę z tym miastem. :)
OdpowiedzUsuńJak ja kocham Gdańsk.. Jestem tam co roku, za każdym razem wzdychając, że nie mogę zostać, że muszę wrócić do rodzimego Poznania.. Wtedy trzyma mnie tylko myśl, że wrócę..
OdpowiedzUsuńNo i gratuluję obrony:))
Urocze, kolorowe zdjęcia :) Miałam okazję być w Gdańsku, podobało mi się, ale to było już dawno..
OdpowiedzUsuńGratuluję obrony :)
O Ciuciu już słyszałam i strasznie chętnie bym spróbowała cukierków!
OdpowiedzUsuńhej no to gratulacje! nigdy nie byłam w gdańsku ale wkrótce się to zmieni :D
OdpowiedzUsuńGratulacje z powodu obronienia pracy!:) A Gdańsk ma swój niezaprzeczalny urok, choć u mnie to była miłość od drugiego wejrzenia...;)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, masz talent :)
OdpowiedzUsuńGratulacje!!! Piękne, optymistyczne i radosne zdjęcia - tak jak miasto:) Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńAsiejko, ależ ładnie tu u Ciebie:) I nowe zdjęcie:) Niestety nigdy w Gdańsku nie byłam, choć czytałam, że są dość tanie loty z Krakowa. Zastanawiamy się czy nie wybrać się na jakiś szalony weekend nad morze (o ile pogoda dopisze:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMarzę o takim Gdańsku gdy pogoda jest jak dziś.. wycieczce tramwajem prosto na plażę.. słonecznych godzinach na starówce..
OdpowiedzUsuńOstatnio kupiłam ciuciu z serduszkami. Do tej pory trzymam kilka z sentymentu.. człowiek przywiązuje się głupio do takich rzeczy.. chcę nowe dla miłości mej.
Pozdrawiam Cię słonecznie, Asiejko, pomimo deszczowej pogody!
mnemonique, moja pewnie też niebawem zgubi się gdzieś w stosie dokumentów..
OdpowiedzUsuńshy, w sezonie również ma swój urok.. trzeba szukac ładnych miejsc.
punktransistor, dziękuję!:-)
Aldi, ja z kolei nie doceniałam kiedyś Elbląga. teraz lubię bardziej..
Nieśka, niestety nie ;-)
Agnieszka, ja też widziałam kilka razy tą produkcję słodkich cukierków, i próbowałam takich świeżo zrobionych. fajna rzecz!
spencer, ja Poznań widziałam raz. i też wzdycham, by kiedyś tam wrócic :-)
Nemi, dziękuję Ci ogromnie.
Panna L, wycieczki tramwajem.. takk..
gratuluję obrony!!!!
OdpowiedzUsuńgdańsk jest piękny, byłam kilka razy, ale ciągle mi mało :)
great...
OdpowiedzUsuńperfekt photos.
hugs Conny
i wiesz na co mam teraz ochotę?
OdpowiedzUsuńwsiąść w pociąg i pojechać do Gdańska;)
Obym jutro mogła powiedzieć, że też już po obronie. :)
OdpowiedzUsuńno i proszę.. rezerwacja wykonana w środku sierpnia Gdańsk będzie mój:)
OdpowiedzUsuńOj wiele bym dała, zeby być teraz w Gdańsku. Większy reportaż poproszę :))
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńgratuluje i serdcznosci przesylam:)
OdpowiedzUsuńOla
Tylko TU tyle barw? Piękne miasto. Zapraszam do Lublina i okolic - Kazimierza Dolnego, Janowca, Lipowca, Sandomierza.
OdpowiedzUsuńmonika mimo-za, pewnie.. nie tylko tu, ale tu jest najbardziej lubiane:-)
OdpowiedzUsuńOch, moje ulubione polskie miasto! Zostawiłam w nim kawałek swojego serduszka! Tutaj jeszcze piękniejsze :)
OdpowiedzUsuń