poniedziałek, 5 kwietnia 2010

pascha. na uszczerbionym talerzyku.

dzisiaj zjemy ostatni kawałek paschy. ulubiony deser. może dlatego, że taki wyczekany? jadany tylko raz w roku? z mnóstwem pysznych bakalii i kremowego sera. najpyszniejszy.

pascha

1 kg sera 3 krotnie mielonego
2 łyżki masła
100 g cukru pudru
1 paczuszka cukru waniliowego
200 g suszonych moreli
garść rodzynek
garść kandyzowanych skórek cytrynowych
alkohol (u mnie żurawinówka)


morele pokroić w drobną kosteczkę lub paski i razem z rodzynkami wrzucić do miski, zalać na 1/2 wysokości alkoholem, żeby nasiąkły. odstawić na kilka godzin. po tym czasie ser, masło , cukier waniliowy oraz cukier puder zmiksować na gładką masę. dodać namoczone owoce i skórki cytrynowe i wymieszać. miseczkę wyłożyć gazą, tak aby wystawały brzegi, wsadzić paschę, przykryć materiałem, związać brzegi (np. sznureczkiem) i powiesić, by odciekło, po tym czasie przycisnąć czymś ciężkim i odstawić na noc w chłodne miejsce. przed podaniem odlać z miski wodę, która powstała na wierzchu, odwinąć, przełożyć na talerzyk i pokroić na kawałki.

43 komentarze:

  1. paschy uwielbiam i robię je często wiosną , nie na sama Wielkanoc ,ale ciut później
    a twoja wygląda pysznie

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja nigdy nie robilam. Raz sprobowalam i mnie nie zachecila. Moze wykonawca mial zly przepis :) Pewno sie w koncu pokusze w przyszlym roku.

    OdpowiedzUsuń
  3. Razem z moja mama tez jestesmy fankami paschy. Niestety w tym roku przepis nie byl fenomenalny. Twoja pascha na pewno zagosci u Nas w przyszlym roku ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. a ja nie znam,nigdy nie robilam i nie jadlam,zapisuje w kalendarzu do zrobienia za rok,ale juz wiem,ze bedzie mi smakowac.Pysznie Asiejko wyglada!!!
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzisiaj robiłam paschę.
    Pierwszą w życiu.
    Z drżeniem rąk czekam na efekt.
    Wiesz, że gdy ją robiłam pomyślałam o Tobie zupełnie nie przewidując, że dzisiaj Pascha zagości na Twoim blogu?
    Czy to telepatia?:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pysznie wygląda i smakuje, bo kiedys jadłam ją u koleżanki ...ja zrobiłam raz ,ale Mi nie wyszła..pozwolisz ze ściągnę przepis i sprubuje za rok:))Pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  7. mmm, uwielbiam paschę! Robię prawie tak samo :) Wszyscy sie zajadają.

    OdpowiedzUsuń
  8. Widać że jest pyszna:) Moja siostra zrobiła podobną, z przepisu Liski.

    OdpowiedzUsuń
  9. spróbuje...ortografia Mi się kłania ...to chyba wszystko od tej dzisiejszej wody. Mózg mi rozmiękczyło hi hi

    OdpowiedzUsuń
  10. U mnie w tym roku pascha była pierwszy raz. Zawsze miałam na nią ochotę, ale to było jeszcze przed moim kulinarnym zapałem , więc nie było chętnych do zrobienia ;)
    Twoja wygląda przepięknie ;) Moja jest trochę bardziej udziwniona.

    OdpowiedzUsuń
  11. A ja paschy nigdy nie robiłem..nigdy jej też nie jadłem;( Od wielu lat próbuję namówić mamę na jej wykonanie, ale zawsze słyszę NIE! Dla mojej mamy pascha=surowe jaja='nigdy w życiu':))

    Ale skoro Twój przepis jest bez jajek, a do tego tak cudnie wygląda..za rok pascha będzie na moim stole, a co!!

    OdpowiedzUsuń
  12. Ostatni raz kiedy jadłam paschę jest baardzo odległy w czasie a tak ją uwielbiam ! Niestety u mnie w domu nie ma tradycji przyrządzania jej. Ale obiecałam sobie, że z pewnością zrobię paschę za rok :D

    OdpowiedzUsuń
  13. U mnie w domu nigdy nie jadło się paschy i jedynym w roku wyczekiwanym deserem są wigilijne makiełki. Ale ciągle kusi mnie, żeby spróbować. Może nawet tuż po świętach.

    OdpowiedzUsuń
  14. nigdy nie robiłam...i mysle ze czas najwyzszy spróbować;) pewnie jak mama przyniesie swojski ser.

    Asiejka, nie wiem jak to sie stało, ze nie mialam Cie w liscie ulubionych blogów:D
    W kazdym razie juz Cie mam:P

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  15. Witaj, odwiedzam Cię pierwszy raz i myślę, że Twój blog wygląda... pysznie!!!

    OdpowiedzUsuń
  16. Mogę kawałeczek? Chętnie bym spróbowała, bo nigdy nie robiłam jeszcze. Raz próbowałam,ale mi nie wyszła.
    Pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  17. margot,
    u mnie jeśli pascha, to tylko na Wielkanoc. i dobrze.. inaczej nie byłaby już pewnie tak wyjątkowa.

    julia,
    przepis jest taki najprostszy, bez udziwnień, mam nadzieję, że Wam posmakuje..

    Gosiu,
    cieszę się!

    Olciaky,
    ta ze zdjęcia jest moją drugą w życiu..
    mam nadzieję, ze Twoja wyszła pyszna
    a ta telepatia całkiem miła :-)

    Mały biały domek,
    i mam nadzieję, że będzie smakowac!

    Teina,
    rok temu tez robiłam z przepisu Liski i była pyszna. ta jest bardzo podobna.

    Dziwnograj,
    Twoja jest bardzo fajnie udziwniona!

    spencer,
    u mnie w Domu też nie jada się surowych jaj. dlatego taka pascha :-) ale pyszna.

    agatex,
    w moim Domu też nie było paschowej tradycji. zrobiłam ją po raz pierwszy rok temu i już zostanie z pewnością :-)

    creme de la creme,
    u mnie na BN to wyczekuję ślezików.. z makiem najpyszniejsze.

    Kredka,
    ja Twoje ciasteczkowe cuda podglądam od dawna :)))

    matylda,
    (-:

    majanko,
    już nie ma!:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Witam! Od wielu lat planuję zrobienie paschy na Wielkanoc, ale dotąd nie udało się. Zawsze wypierały ją ze stołu inne słodkości. W przyszłym roku nie dam jej się już zepchnąć, tym bardziej, że Twój przepis (co ważne bez surowych jajek) czeka już w odpowiedniej szufladce! Poza tym z publicznych deklaracji nie wypada się wycofywać:)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  19. Anonimowy4:53:00 PM

    Tak wiele wersji!
    Na którą zdecyduję się za rok?...

    Uściski!

    OdpowiedzUsuń
  20. wygląda bardzo apetycznie :) też spróbuje za rok :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Piękna pascha! Muszę się w końcu zdecydować i ją zrobić. W tym roku zrobiłam wreszcie prawdziwą babę, a w przyszłym zamiast sernika zrobię wreszcie paschę.

    OdpowiedzUsuń
  22. kolejny przepis na paschę wpisuję do notatnika:)Wygląda kusząco, za rok zrobię na pewno. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  23. u mnie w domu nigdy nie robiło się paschy i zawsze tylko zastanawiam się jak te białe słodkości smakują :)

    OdpowiedzUsuń
  24. paschę jadłam wczoraj po raz pierwszy w życiu
    będę próbować różnych przepisów, bo ona jest pyszna

    buziaki wieczorne :)

    OdpowiedzUsuń
  25. kucharnia,
    z mojego stołu już nigdy inne słodkości nie wyprą paschy ;)))
    a publiczne deklaracje.. oczywiście.. spełnic trzeba!

    zaytoon,
    może stworzysz swoją? (:

    Daga,
    ja sama prawdziwej baby jeszcze nie robiłam..

    fifija,
    nie ma co się zastanawiac, trzeba spróbowac.. :-)

    agatek,
    tak, tak.. pyszna.

    OdpowiedzUsuń
  26. Pysznie wygląda! Ja też uwielbiam paschę, ale w tym roku miała wielkiego konkurenta w postaci mazurka daktylowego (pychota!!) Dorotusa;)
    U mnie pascha zawsze z ogromną ilością suszonych śliwek;)
    Ten smak jest po prostu czysto świąteczny i niepodrabialny :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Nigdy nie jadłam.. ale słyszałam wiele o tym wykwitnym deserze co więcej (!!) czytając tą moją rumuńską książkę kucharską dziś o której napisałam , znalazłam na Paschę przepis,od razu pomyslałam o twoim dzisiejszym wpisie. Przepis jest nieco inny od twojego chociaz pewnie wcale nie lepszy ;) tak czy inaczej zrobię fotę strony i ci przeslę :) Może spróbujesz za rok, rumuńskiej Paschy ;D I ocenisz róznice.

    OdpowiedzUsuń
  28. suszone morele mówisz? takie proste ciasto, a ja nigdy go nie robiłam ...
    pozdrawiam Cię, już po deszczu u mnie

    OdpowiedzUsuń
  29. Paschy górą :) Na pewno jest pyszniutka - mniam!

    OdpowiedzUsuń
  30. cudna! to naprawdę Twój ulubiony deser? tym bardziej czuję mobilizację by zrobić ją za rok :)

    pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  31. Even if I don't speak polish, many compliments for your interesting blog.
    Ciao from Italy.
    Enrico

    OdpowiedzUsuń
  32. Moja mama zawsze robi paschę na biszkopcie i oblaną galaretką. Dzisiaj też ją jadłam, ale niestety coś nie tak było ze śmietaną i nie do końca nam smakowała. Ale masz rajcę - duża ilość bakalii to jest to. Muszę wypróbować Twój przepis

    OdpowiedzUsuń
  33. Nigdy nie robiłam paschy na Wielkanoc, spróbuję w następnym roku. Twoja pascha wygląda bardzo smakowicie:-)

    OdpowiedzUsuń
  34. ja nigdy paschy nie jadłam, ale znając moje uwielbienie nabiału na pewno by mi posmakowała :)

    OdpowiedzUsuń
  35. nigdy jeszcze nie robiłam paschy, ale coraz bardziej mnie korci, żeby taki kawałeczek mieć też u siebie na talerzyku... :)

    OdpowiedzUsuń
  36. U mnie pascha nie gości na stole, ale bardzo miło jest oglądać takie piękne jak ta u Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Ja też bardzo lubię paschę, pewnie właśnie dlatego, że jest tylko raz do roku :) Twoja wygląda pysznie i na pewno trudno było się pożegnać z tym ostatnim kawałkiem.

    OdpowiedzUsuń
  38. Dlaczego ja jeszcze nigdy nie robiłam paschy? mam szansę za rok :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Czytam komentarze powyzej ... i jedni paschy wogule nie jedli a inni bez paschy nie obchodza swiat :)
    Wiec ja naleze do pierwszych ...ale obiecalam sobie, ze zrobie kiedys napewno :)

    OdpowiedzUsuń
  40. a ja pasche kiedys robilam, ale nie udala sie tak, jakbym sobie tego zyczyla:P w tym roku nie mielismy jej na stole.
    Twoja wyglada przepysznie! :)

    OdpowiedzUsuń
  41. Pascha z kakao w środku! To jest mój typ! :)

    OdpowiedzUsuń
  42. bardzo ładna pascha, również robiłam, tylko z trochę innego przepisu :) pychotka. Bardzo fajne jest to, że za każdym razem można dodać inne dodatki i tym sposobem uzyskać inne smaki :)

    OdpowiedzUsuń