niedziela, 27 listopada 2011

weź i chrup! ciastko na każdy słodki dzień.

słodkie, okrągłe, kwadratowe, waniliowe, z czekoladą, w kształcie ryby, z orzechami. do chrupania, do chowania w kolorowych pudełkach, do podarowania, do maczania w malinowej herbacie. czyli ciastka jakie lubię czasem piec i jakie inni lubią zjadać.. ciastka, które lubią sprawiać uśmiech.

kruche rybki!
pełnoziarniste z kokosami i orzechami

po 1/2 szklanki mąki pszennej pełnoziarnistej i zwykłej (dodałam 1 szkl. pełnoziarnistej), 100 ml cukru, najlepiej trzcinowego (zmniejszyłam ilość o 1/3), po 150 ml płatków owsianych i wiórków kokosowych (płatki zmieliłam i dodałam więcej kokosów), 1 łyżeczka proszku do pieczenia, czubata łyżka kakao (pominęłam), 65 g rozpuszczonego masła, 1 jajko, łyżka śmietany, garść posiekanych orzechów

Wszystkie składniki zagniatamy tak by otrzymać zwarte ciasto. Piekarnik nagrzewamy do 180 st.C. Blaszkę wykładamy papierem. Nabieramy łyżką ciasto, formujemy dłońmi kulki i spłaszczamy. Układamy na blaszce. Pieczemy ok. 15 minut. /o tutaj też były
ciastko z krówką - fudge cookies
/inspiracja u Nicole

100g miękkiego masła, 200g-250g mąki pszennej, 2 łyżeczki proszku do pieczenia, 6 łyżek oleju roślinnego, 4 łyżki śmietanki 12%, 1 jajko, 100g cukru, garść pokrojonych w małą kostkę krówek (ok 8-10 cukierków)

Masło, olej, śmietankę cukier i jajka miksujemy na jednolitą płynną masę. Dodajemy mąkę i proszek do pieczenia. Dokładnie mieszamy, aby powstała gęsta masa. Na koniec do ciasta dodajemy krówki i ostrożnie mieszamy. Na papierze do pieczenia układamy "kulki" z ciasta i pieczemy w rozgrzanym do ok. 180 stopni piekarniku aż zaczną brązowieć, czyli ok. 15 min.
ciasteczka szachownice
/inspiracja u Eweny

175 g masła, miękkiego, 6 łyżek cukru pudru, 1 łyżeczka esencji waniliowej lub skórka starta z pół pomarańczy, 250 g mąki, 25 g czekolady, rozpuszczonej, 1 białko, ubite

Ubijamy masło z cukrem pudrem do białości, dodajemy esencję lub skórkę, mąkę i zagniatamy ciasto, dzielimy je na pół. Do jednej połowy dodajemy rozpuszczoną czekoladę. Obie części przykrywamy i pozostawiamy na 30 minut w lodówce, następnie rozwałkowujemy na prostokąty. Smarujemy jeden kawałek odrobiną białka i umieszczamy na nim drugi kawałek ciasta. Blok z ciasta dzielimy wzdłuż na pół. Jeden z kawałków przekręcamy do góry dnem, tak aby oba kawałki miały różne kolory na wierzchu i sklejamy je, uprzednio smarując białkiem boki. Sklejony kawałek kroimy na plastry i umieszczamy na blasze wyłożonej papierem zostawiając miejsce między ciastkami. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 st C około 10 minut.

niedziela, 20 listopada 2011

czekoladowość moja, nasza.

kolorowe tabletki turlające się po blacie w kuchni. sześć dni bez sił, za to z wirusem. czasem jest się bardzo małym i bardzo bezbronnym. później wraca się powoli do normalności. wypija się dużo herbaty z miodem, pomaga się piec najbardziej czekoladowe ciasto, później jest już tylko lepiej (oby).

brownie czekoladowe

185g masła, 300g ciemnej czekolady (3 tabliczki), 85g mąki, 40g kakao, 3 duże jajka, 220g cukru pudru

w garnku o grubym dnie topimy masło, na koniec dodając połamane w kostki dwie tabliczki (200g) czekolady, roztopione odstawiamy do ostygnięcia. jedną tabliczkę czekolady kroimy na małe kawałeczki. piekarnik nastawiamy na około 170 stopni, a formę wykładamy papierem do pieczenia. mąkę łączymy z kakao. jajka miksujemy z cukrem, dodajemy masę czekoladowo maślaną i mąkę z kakao, na końcu wsypujemy posiekaną czekoladę. przekładamy na blaszkę i pieczemy około 25 - 30 minut.
/inspiracja BBC good food i kraina szczęśliwości

środa, 16 listopada 2011

mam dla kogoś słodki prezent (czyli moje pierwsze czekoladowe candy!)

mówienie o słodkościach jest prawie tak przyjemne jak podarowanie komuś tabliczki pysznej czekolady. chciałabym odrobinę słów splątanych jak nitki pajęczyny, zamienić na coś co można schować do kubka z mlekiem, można się dzielić, można zjadać i marzyć. słodkie, kolorowe, dawane dla przyjemności.
macie ochotę na kubek pełen najlepszej gorącej czekolady? jesienny wieczór tak właśnie mi się kojarzy: coś rozgrzewającego, ciepły koc w kratkę, książka w fioletowej okładce (albo zielonej, albo...) i może ktoś siedzący obok, kto skradnie nam łyk?:-)

na moje pierwsze słodkie candy zapraszam wszystkich, którzy lubią czekoladę. mam dla Was hotchocspoon czyli czekoladową łyżkę z ciemnej czekolady o słodko brzmiącej nazwie 'candy surprise', znaleźć w niej można maliny, wiśnie, truskawki.. wystarczy ją wsadzić do filiżanki ciepłego mleka, zamieszać kilka razy aż się roztopi i cieszyć nasze kubki smakowe!

co zrobić by wygrać?
wpiszcie się w komentarzu do tej notki (zostawiając swój adres e-mail) oraz zamieśćcie na swoim blogu/stronie (jeśli oczywiście posiadacie) - na pasku bocznym lub w notce widoczny powyżej banerek z linkiem do tego wpisu.

spośród osób, które do 6 grudnia do godziny 23:59 zgłoszą chęć otrzymania czekoladowej łyżki, wylosuję kogoś kto będzie mógł umilić sobie nią jesienny dzień :-))))

piątek, 11 listopada 2011

dzielenie się ciastkami, to co najmilsze.

pękająca skorupka karmelu, łyżka zanurzona w słoiku pełnym czekoladowego kremu (najlepiej 85% kakao). kawa pachnąca piernikiem, z grrrubą warstwą mlecznej piany - czuję się jakbym jadła łyżką chmury, oprószone cynamonem. i jeszcze ciasteczka - dostałam je w woreczku przewiązanym wstążką, by chrupanie umilało kilka godzin wykładów, bardzo to było miłe.

ciasteczka maślane
upieczone przez Madzię, dziękuję!

250g mąki, kostka masła, 2 łyżki cukru pudru, 1 jajko

mąkę, masło i cukier zagniatamy a jednolitą masę, jeśli mąki jest zbyt mało - dosypujemy. ma powstać elastyczne, ale nie klejące ciasto, z którego po rozwałkowaniu wycinamy dowolne kształty. układamy na blaszce do pieczenia i smarujemy rozbełtanym jajkiem. pieczemy w około 180stopniach aż będą lekko rumiane na wierzchu.

a i tak najfajniej brzmi oryginał, który dostałam od Madzi..(((:
"kostka masła, maki hmm nie wiem ile tak żeby zrobiła się konsystencja ciasta do rozwałkowania i wycinania (około 1/4 torebki maki??) a no i 2 łyżki cukru pudru,mieszasz właśnie do otrzymania ciasta do wycinania no i teraz bajer zabawa wycinasz ciasteczka. ja jeszcze 2 tygodnie temu dodałam do kawałka z takiej porcji kakao i mi baaaaaaaaaardzo smakowało :)) i na wierzch rozbełtane jajko. ewentualnie jakąś posypka-to już tam wg twojej inwencji twórczej ;);)"