upiekłam ciasteczka, które były małe i na jeden gryz. tylko nie zapisałam na skrawku papieru receptury. i teraz nikt dokładnie nie wie czy mąki powinna być jedna szklanka, czy może dwie. ale one i tak się udadzą. i będą umilać zimowy czas. swoją zielenią w lukrze.
1/3 szkl. cukru, łyżeczka cukru waniliowego, 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia, ok. 1 szkl. wiórków kokosowych, ok. 1 - 1,5 szkl. mąki pełnoziarnistej, 1/2 szkl. drobnych płatków owsianych, ok. 170g masła, odrobina skórki startej z limonki i sok z połowy
na lukier: sok z cytryny + cukier puder; do posypania: starta skórka z limonki
mąkę wymieszałam z cukrami, wiórkami kokosowymi, skórką i sokiem z limonki i płatkami owsianymi. dodałam pokrojone na kawałki masło (w temperaturze pokojowej) i zagniotłam wszystkie składniki. jeśli ciasto byłby zbyt klejące - trzeba podsypać mąką, jeśli za suche - dodać odrobinę mleka. uformowałam malutkie kulki, lekko rozpłaszczyłam i kładłam na blaszce z papierem. piekłam aż będą lekko zezłocone z wierzchu i od spodu, czyli około 20 minut. jak ostygły polukrowałam (niewielką ilość soku z cytryny ucieramy łyżką z cukrem pudrem do uzyskania lejącej konsystencji) i posypałam zieloną skórką z limonki.