czwartek, 3 grudnia 2009

trufle. i kroki stąd dotąd

liczę kroki. między jedną stara kamienicą, a drugą. między jednym nowym blokiem a ogromnym centrum handlowym. liczę trufle, które jeszcze pozostały w lodówce. 7. całe mnóstwo czekoladowości. już sobie wyobrażam jak pięknie wyglądałyby wśród świątecznych słodkości. albo schowane w pudełeczku i podarowane Komuś w prezencie. niemożliwie pyszne.

trufle czekoladowe

150 g gorzkiej czekolady 70%
50 g śmietany kremówki 30% (5 łyżek stołowych)
75 g miękkiego masła
1 łyżeczka brandy lub whisky
10 g (około 1 pełnej łyżki) miodu
2 g (około 1 czubata łyżeczka) rozpuszczalnej kawy espesso w proszku
około 4 - 5 łyżek kakao do obtoczenia


Czekoladę drobno posiekać i włożyć do większej miseczki. Śmietankę kremówkę doprowadzić do wrzenia, dodać kawę rozpuszczalną i miód. Zdjąć z ognia i dodawać stopniowo posiekaną czekoladę, mieszając do uzyskania jednolitej i gładkiej masy. Ostudzić i dodać miękkie masło oraz brandy (lub whisky), dokładnie wymieszać. Kwadratową lub prostokątną foremkę wyłożyć przeźroczystą folią spożywczą i przełożyć do niej masę na grubość 2 cm. Odstawić do lodówki na co najmniej 2 godziny. Nabierać po 1 łyżce zastygłej masy i szybko formować trufle o fantazyjnym, nieregularnym kształcie, jak na zdjęciach. Ewentualnie pociąć masę na kwadraty 2 x 2 cm i formować kuleczki. Trufle obtoczyć w kakao i ułożyć na tacce. Wstawić do lodówki i tam przechowywać. /cytuję za Asią z Kwestii Smaku

23 komentarze:

  1. Och, "biorę się" za takie trufle od dawna i wziąć nie mogę... Ale teraz już się zmotywuję, muszę je koniecznie zrobić!

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne, piękne, piękne!:)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Trufle są mniam, mniam;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. 7 przeczekoladowionych sztuk smaku. W gorzkim kakao, jak w filmie, albo jakiejś paryskiej cukierni. Pycha!

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudne. Ja też je muszę koniecznie zrobić. Przepis jak znalazł, jako daodatek do świątecznych podarunków :)
    www.kucharzytrzech.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Stare kamienice mają to 'coś' ;)

    A trufle wyglądają tak pysznie, że te 7, które u Ciebie pozostały, u mnie już dawno znajdowalyby się w brzuszku;))

    OdpowiedzUsuń
  7. Kusisz Asiejko, kusisz...
    Moja ciasteczkowa lista zmieni się chyba w truflowo-ciasteczkową :)
    uśmiech przesyłam!

    OdpowiedzUsuń
  8. przemawiają do mnie te trufelki :) a co najlepsze prawie wszystkie składniki mam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. od dłuższego czasu chodzą za mną te trufelki, ale póki co z czasem krucho, bo pracę trzeba pisać, ale na pewno w końcu kiedyś się na nie skuszę:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Pyszne trufelki :) narobiłaś mi na nie ochoty :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Trufelki to ja zawsze i wszędzie. Ładna prezencja ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Truflowa królowa :)

    Ja bedę truflowała w weekend, w ramach próby. Chcę zrobić prezent znajomym z pracy.

    :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Asiejko, ja Twoje małe cudeńka to zawsze, w każdych ilościach :)

    OdpowiedzUsuń
  14. ojj tak! trufle to nie byle co :)
    zdjęcie kamienicy bardzo ładne, przypomina pocztówkę (oczywiście to komplement:))

    OdpowiedzUsuń
  15. no wlasnie idelane do mojej nowej akcji :-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Coś co zawiera tyle czekolady nie może nie być przepyszne. Mam na takie trufle dodatkowo smaka, bo moja mama ostatnio robiła piszingier i składnikiem do masy było kakao wymieszane z whisky, zapach nieziemski.

    OdpowiedzUsuń
  17. passionfruit,
    ja się wzięłam, gdy tylko znalazłam ten przepis. są cudowne, warto.

    majanko,
    :-)

    Nette,
    zapewniam, że są lepsze niż w filmie (:

    KucharzyTrzech,
    i mi chodzi taka myśl po głowie, by dołaczyc je do świątecznych podarunków.

    Goś,
    i z moimi truflami było podobnie. chwila i nie ma.

    amarantko,
    ja kuszę? ja? (:

    magda,
    gdybym miała wszystkie składniki to z pewnością bym sie nie zastanawiała..

    ilka,
    to tylko chwila. nie trzeba wiele czasu.

    aklat,
    nie masz wyjścia :-)

    Aniu,
    już sobie wyobrażam te Twoje pyszne próby. i zdjęcia - na pewno będą cudne. czekam. królowa.. :-)

    Tili,
    ja dla Ciebie zawsze (:

    gatka,
    dziękuję.

    cudawianki,
    strasznie mi się podoba Twoja nowa akcja!

    karoLina,
    dla czekolubnych są idealne.

    OdpowiedzUsuń
  18. Niemożliwie pyszne! To jest jedyne idealnie pasujące podsumowanie takich smakołyków :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Wspaniały pomysł na bożonarodzeniowy prezent!

    OdpowiedzUsuń
  20. Piękne są.
    Ma wiele uroku.
    Takih prezentów Tobie życzę.
    Z serduszka i z własnych rąk :)
    Buziak
    M.

    OdpowiedzUsuń
  21. Tu trufelka,tam trufelka.
    U mnie nie przetrwałyby długo w lodówce;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Cudowne są! Pyszne.
    Jeszcze muszę zrobić te z mascarpone :)
    Buziaki Słoneczko:*

    OdpowiedzUsuń