środa, 14 stycznia 2015

pierogi, róż i Jadłonomia

zielone szpinakowe pierogi z soczewicą (ulepione przez Mamę), koktajl z pomarańczą i malinami (w bardzo niezimowym różu) i Jadłonomia. chciałoby się więcej takich niespiesznych dni. i jeszcze więcej takich pięknych książek o kuchni roślinnej.

12 komentarzy:

  1. takie pierogi bym brała, a na tą książkę się zapatruję, jednak na razie wystarcza mi świetny blog :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. warto się na tą książkę zapatrywać!:)

      Usuń
  2. Koniecznie muszę nabyć tę książkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. takie dni zdecydowanie są jednymi z najprzyjemniejszych, także warto je doceniać :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzień z Jadłonomią i pysnzościami - tak, tak, popieram całkowicie :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Asiu, po dłuugim czasie przyszłam się przywitać :) Będę zaglądać! Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  6. pierogi muszą być fantastyczne!!! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. oby takich dni było jak najwięcej:)

    OdpowiedzUsuń